reklama
Doxa
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 21 Luty 2005
- Postów
- 10 179
Witajcie!
Moje dziecko postanowiło dzisiaj zacząć dzień o 6:20!!!
Kaszu dobrze, że się odezwałaś! Wrzody nie przyjemna sprawa, ale chociaż masz diagnozę, teraz już tylko leczenie Ci zostało!
Luszka taka to nasza służba zdrowia! Mam nadzieję, że wszysko z pępuszkiem Adasia będzie dobrze!
Moje dziecko postanowiło dzisiaj zacząć dzień o 6:20!!!
Kaszu dobrze, że się odezwałaś! Wrzody nie przyjemna sprawa, ale chociaż masz diagnozę, teraz już tylko leczenie Ci zostało!
Luszka taka to nasza służba zdrowia! Mam nadzieję, że wszysko z pępuszkiem Adasia będzie dobrze!
Vertigo
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 27 Lipiec 2005
- Postów
- 2 970
witam,
Toska wczoraj byla prawie ok- zjadla nawet dwa obiady. za to zero kolacji (ale nie mozna miec wszystkiego). nastroj w porzadku, ale wieczorem skoczyla temp (37,5). po polnocy wyladowala ze spaniem u nas- goraco jak cholera bylo i chyba w tym problem. o 5 obudzila sie z tem i juz chciala wstawac, ale popila sobie i dalismy jej pyralgine w czopku- spala jak wychodzilam. wstala o 8:50! donosza, ze nastroj ok i zjedzone pol kleju! baaaaardzo mnie to cieszy :-):-):-)
ja gorzej. non stop 38stopni
dzisiaj mamy odsyfianie samochodu, zeby juz jutro tylko dekoracje przyczepic... chyba padne!
wesele bedzie, ale okrojone. malzonek obiecal zawiezc ich do slubu i potem na wesele, wiec nie ma wyjscia. pojdziemy na chwile i wrocimy na Tolci spanie. a jak sie lepiej poczujemy obie to dluzej moze pobalujemy, kto wie?
szkoda, ze tak sie porobilo, bo Mucha miala spedzic pierwszy weekend u dziadkow.
Toska wczoraj byla prawie ok- zjadla nawet dwa obiady. za to zero kolacji (ale nie mozna miec wszystkiego). nastroj w porzadku, ale wieczorem skoczyla temp (37,5). po polnocy wyladowala ze spaniem u nas- goraco jak cholera bylo i chyba w tym problem. o 5 obudzila sie z tem i juz chciala wstawac, ale popila sobie i dalismy jej pyralgine w czopku- spala jak wychodzilam. wstala o 8:50! donosza, ze nastroj ok i zjedzone pol kleju! baaaaardzo mnie to cieszy :-):-):-)
ja gorzej. non stop 38stopni
dzisiaj mamy odsyfianie samochodu, zeby juz jutro tylko dekoracje przyczepic... chyba padne!
wesele bedzie, ale okrojone. malzonek obiecal zawiezc ich do slubu i potem na wesele, wiec nie ma wyjscia. pojdziemy na chwile i wrocimy na Tolci spanie. a jak sie lepiej poczujemy obie to dluzej moze pobalujemy, kto wie?
szkoda, ze tak sie porobilo, bo Mucha miala spedzic pierwszy weekend u dziadkow.
tusiekn
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 16 Październik 2006
- Postów
- 1 683
Dzien dobry,
Kaszu myslalam jakos wczoraj o Tobie, twoich badaniach. Bedzie dobrze.
Kasiek oj dopadly Natka nozyczki, wlasciwie sama mu obcinam ale zal mi wiecej ciachnac bo wloski ma takie aksamitne a przy myciu Teddy nie protestuje, sam naklda szampon i myje. Ostatnio mielsimy kilka kapieli na stojaca bo Natek bal sie usiasc, ale w koncu go przekonalam. Dzieki dziewczyny za Natka i widoki, a to Doxa podworko u moich tesciow, ale to jeden z urokow mieszkania prawie w gorach;-) I wystarczy pare minut od centrum zeby miec ladny domek z okolicami.
Doxa gratulcje dla Olinka za spanie na doroslym lozku:-), ja mysle ze Natek tez bedzie lepiej sypial w takim, bo szczebelki go wkurzaja, ale jeszcze zaczekamy. A masz jakies boki na tym lozku, zeby Oli jak sie ewentualnie obraca nie spadl? Bo Natek sie obraca o 180 st. i tak spi.
Natek totalnie olewa juz poranna butle z mlekiem i trochce mi tego szkoda, kaszke tez z mniejszym entuzjazmem zje. A Wasze dzieciaki jedza jeszcze mleko z butli? Teddy Krystian chyba jadl jeszcze nie dawno, nadal je?
A syn mojej kuzynki ma 5 lat, i wyobrazcie sobie ze on pije mleko z butli rano i 2 butelki wieczorem.
Kaszu myslalam jakos wczoraj o Tobie, twoich badaniach. Bedzie dobrze.
Kasiek oj dopadly Natka nozyczki, wlasciwie sama mu obcinam ale zal mi wiecej ciachnac bo wloski ma takie aksamitne a przy myciu Teddy nie protestuje, sam naklda szampon i myje. Ostatnio mielsimy kilka kapieli na stojaca bo Natek bal sie usiasc, ale w koncu go przekonalam. Dzieki dziewczyny za Natka i widoki, a to Doxa podworko u moich tesciow, ale to jeden z urokow mieszkania prawie w gorach;-) I wystarczy pare minut od centrum zeby miec ladny domek z okolicami.
Doxa gratulcje dla Olinka za spanie na doroslym lozku:-), ja mysle ze Natek tez bedzie lepiej sypial w takim, bo szczebelki go wkurzaja, ale jeszcze zaczekamy. A masz jakies boki na tym lozku, zeby Oli jak sie ewentualnie obraca nie spadl? Bo Natek sie obraca o 180 st. i tak spi.
Natek totalnie olewa juz poranna butle z mlekiem i trochce mi tego szkoda, kaszke tez z mniejszym entuzjazmem zje. A Wasze dzieciaki jedza jeszcze mleko z butli? Teddy Krystian chyba jadl jeszcze nie dawno, nadal je?
A syn mojej kuzynki ma 5 lat, i wyobrazcie sobie ze on pije mleko z butli rano i 2 butelki wieczorem.
Teddy
Październikowa mać
- Dołączył(a)
- 8 Marzec 2005
- Postów
- 9 266
Cukiereczku, zrobiliscie w koncu ten mocz??
bo tyle dni to nawet dziwne zeby sie temka trzymala... a trzydniowke Tola miala??
Tusiekn, Krystian nadal mleko butla, rano 220 ml z kaszka, a wieczorem z owocami... i sadze, ze to jeszcze dlugo potrwa, szczegonie to wieczorne...
bo tyle dni to nawet dziwne zeby sie temka trzymala... a trzydniowke Tola miala??
Tusiekn, Krystian nadal mleko butla, rano 220 ml z kaszka, a wieczorem z owocami... i sadze, ze to jeszcze dlugo potrwa, szczegonie to wieczorne...
mała26
Październikowa mama 2005
- Dołączył(a)
- 7 Kwiecień 2005
- Postów
- 2 263
dzień dobry,
Kasiu jeszcze nie w stolicy, ale się przymierzam, gorzej z moim mężem.. :-(
a ja się nawet dziś wyspałam. Wstałysmy obie o 8 ale każda ze swojego wyrka. nareszcie. :-)
Zuzia po domu też w majteczkach biega albo z "goga pupu" (goła pupa). :-) na wyjścia i do spania zakładamy pieluszkę.
Natalka siostry wczoraj przychorowała też, temperaturka + okropny katarek. :-( co za okres znowu się zaczyna?
luszka może faktycznie idź prywatnie. I dziwić się, ze podupadają szpitale... Ja po cesarce miałam tak samo mierzone ciśnienie jak Adaś miał ten zabieg zrobiony. PO kilku dniach kiedy zajrzałam w kartę szpitalną zobaczyłam cały opis obserwacji pooperacyjnej. Miałam mierzone ciśnienie co pół godziny przez 12 godzin i obserwowany kolor skóry. TA JASNE! nie spałam całą noc i aparatu do cisnienia nawet nie ujrzałam!
Vertigo zdówka i jeszcze raz zdrówka dla was. MAm nadzieje, ze będzie lepiej i pójdziecie na wesele.
Doxa do męża się pięknie usmiechnij, zrobi masaż i paluszek będzie jak nowy. :-) Oli wstał o 6.20?!
Kaszu kochana nareszcie! oddzywaj się częściej, daj znać jak leczenie. A jak Laurka?
A MAgda chyba faktycznie się rodwoiła
Kasiu jeszcze nie w stolicy, ale się przymierzam, gorzej z moim mężem.. :-(
a ja się nawet dziś wyspałam. Wstałysmy obie o 8 ale każda ze swojego wyrka. nareszcie. :-)
Zuzia po domu też w majteczkach biega albo z "goga pupu" (goła pupa). :-) na wyjścia i do spania zakładamy pieluszkę.
Natalka siostry wczoraj przychorowała też, temperaturka + okropny katarek. :-( co za okres znowu się zaczyna?
luszka może faktycznie idź prywatnie. I dziwić się, ze podupadają szpitale... Ja po cesarce miałam tak samo mierzone ciśnienie jak Adaś miał ten zabieg zrobiony. PO kilku dniach kiedy zajrzałam w kartę szpitalną zobaczyłam cały opis obserwacji pooperacyjnej. Miałam mierzone ciśnienie co pół godziny przez 12 godzin i obserwowany kolor skóry. TA JASNE! nie spałam całą noc i aparatu do cisnienia nawet nie ujrzałam!
Vertigo zdówka i jeszcze raz zdrówka dla was. MAm nadzieje, ze będzie lepiej i pójdziecie na wesele.
Doxa do męża się pięknie usmiechnij, zrobi masaż i paluszek będzie jak nowy. :-) Oli wstał o 6.20?!
Kaszu kochana nareszcie! oddzywaj się częściej, daj znać jak leczenie. A jak Laurka?
A MAgda chyba faktycznie się rodwoiła
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: