reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

witam!!

reklama
Witajcie!
Moje dziecko postanowiło dzisiaj zacząć dzień o 6:20!!!

Kaszu dobrze, że się odezwałaś! Wrzody nie przyjemna sprawa, ale chociaż masz diagnozę, teraz już tylko leczenie Ci zostało!

Luszka taka to nasza służba zdrowia! Mam nadzieję, że wszysko z pępuszkiem Adasia będzie dobrze!
 
witam,

Toska wczoraj byla prawie ok- zjadla nawet dwa obiady. za to zero kolacji (ale nie mozna miec wszystkiego). nastroj w porzadku, ale wieczorem skoczyla temp (37,5). po polnocy wyladowala ze spaniem u nas- goraco jak cholera bylo i chyba w tym problem. o 5 obudzila sie z tem i juz chciala wstawac, ale popila sobie i dalismy jej pyralgine w czopku- spala jak wychodzilam. wstala o 8:50! donosza, ze nastroj ok i zjedzone pol kleju! baaaaardzo mnie to cieszy :-):-):-)

ja gorzej. non stop 38stopni

dzisiaj mamy odsyfianie samochodu, zeby juz jutro tylko dekoracje przyczepic... chyba padne!

wesele bedzie, ale okrojone. malzonek obiecal zawiezc ich do slubu i potem na wesele, wiec nie ma wyjscia. pojdziemy na chwile i wrocimy na Tolci spanie. a jak sie lepiej poczujemy obie to dluzej moze pobalujemy, kto wie?
szkoda, ze tak sie porobilo, bo Mucha miala spedzic pierwszy weekend u dziadkow.

 
luszka, imho idz prywatnie

kaszu, w sumie dobrze, ze to tylko to!

Doxa, a jak Oli spi do np.10 to potem drzemie w dzien?
 
Dzien dobry,
Kaszu myslalam jakos wczoraj o Tobie, twoich badaniach. Bedzie dobrze.

Kasiek oj dopadly Natka nozyczki, wlasciwie sama mu obcinam ale zal mi wiecej ciachnac bo wloski ma takie aksamitne a przy myciu Teddy nie protestuje, sam naklda szampon i myje. Ostatnio mielsimy kilka kapieli na stojaca bo Natek bal sie usiasc, ale w koncu go przekonalam. Dzieki dziewczyny za Natka i widoki, a to Doxa podworko u moich tesciow, ale to jeden z urokow mieszkania prawie w gorach;-) I wystarczy pare minut od centrum zeby miec ladny domek z okolicami.

Doxa gratulcje dla Olinka za spanie na doroslym lozku:-), ja mysle ze Natek tez bedzie lepiej sypial w takim, bo szczebelki go wkurzaja, ale jeszcze zaczekamy. A masz jakies boki na tym lozku, zeby Oli jak sie ewentualnie obraca nie spadl? Bo Natek sie obraca o 180 st. i tak spi.

Natek totalnie olewa juz poranna butle z mlekiem i trochce mi tego szkoda, kaszke tez z mniejszym entuzjazmem zje. A Wasze dzieciaki jedza jeszcze mleko z butli? Teddy Krystian chyba jadl jeszcze nie dawno, nadal je?
A syn mojej kuzynki ma 5 lat, i wyobrazcie sobie ze on pije mleko z butli rano i 2 butelki wieczorem.
 
Cukiereczku, zrobiliscie w koncu ten mocz??
bo tyle dni to nawet dziwne zeby sie temka trzymala... a trzydniowke Tola miala??


Tusiekn, Krystian nadal mleko butla, rano 220 ml z kaszka, a wieczorem z owocami... i sadze, ze to jeszcze dlugo potrwa, szczegonie to wieczorne...
 
Misiu, moczu sie nie dalo. ale to na pewno nie to.
wczoraj byl dopiero drugi dzien choroby... dzis temperatury juz nie ma i mam nadzieje, ze tak zostanie.
3dniowki nie miala
 
dzień dobry,
Kasiu jeszcze nie w stolicy, ale się przymierzam, gorzej z moim mężem.. :-(
a ja się nawet dziś wyspałam. Wstałysmy obie o 8 ale każda ze swojego wyrka. :tak: nareszcie. :-)
Zuzia po domu też w majteczkach biega albo z "goga pupu" (goła pupa). :-) na wyjścia i do spania zakładamy pieluszkę.
Natalka siostry wczoraj przychorowała też, temperaturka + okropny katarek. :-( co za okres znowu się zaczyna? :no:
luszka może faktycznie idź prywatnie. I dziwić się, ze podupadają szpitale... Ja po cesarce miałam tak samo mierzone ciśnienie jak Adaś miał ten zabieg zrobiony. PO kilku dniach kiedy zajrzałam w kartę szpitalną zobaczyłam cały opis obserwacji pooperacyjnej. Miałam mierzone ciśnienie co pół godziny przez 12 godzin i obserwowany kolor skóry. TA JASNE! :wściekła/y: nie spałam całą noc i aparatu do cisnienia nawet nie ujrzałam!
Vertigo zdówka i jeszcze raz zdrówka dla was. MAm nadzieje, ze będzie lepiej i pójdziecie na wesele.
Doxa do męża się pięknie usmiechnij, zrobi masaż i paluszek będzie jak nowy. :-) Oli wstał o 6.20?! :szok:
Kaszu kochana nareszcie! oddzywaj się częściej, daj znać jak leczenie. A jak Laurka?
A MAgda chyba faktycznie się rodwoiła :tak:
 
reklama
Do góry