witam!!

[magdusiek]

Luszka, moja ciumka a jak ja odkładam to krzyczy. Jak słowo daję, gdyby chcviała smoczkja to bym jej dała, juz odpadam, a ona nie. Kamil dawno spi...

 

[magdusiek]

to ja się moze przywitam - dzień dobry

 

[Doxa]

A dzień dobry, dzień dobry Magduśku

 

[Teddy]

dzien dobry dziewczynki...

ale dzis mielismy noc... pierwsza taka... :
Krystian obudzil sie przed polnoca z dzika histeria i wyl godzine, zasnal po Viburcolu, albo tak sie tym placzem zmeczyl... obudzil sie o 3 i to samo... ale Kamil wstal blyskawicznie i udalo sie malego uspokoic zaczem sie jeszcze rozryczal na dobre... rano tez z rykiem, ale juz teraz latwiej go czyms zajac, wiec jakos na razie jest spokuj... i z tego ryku zaczelo lac mu sie z nosa i ma podraznione gardlo...
a wszystko przez nerwy... niesamowite, jak dziecko chlonie emocje rodzicow...
wyslalam wczoraj Kamila po zakupy do Auchana (z malym, przy okazji spaceru)... wrocil z niczym i wkurzony niemilosiernie... do tego mnie wpiorowal bo dzwonil co minute, ze tego nie ma, tamtego nie ma... no i atmosfera w domu zrobila sie taka, jaka sie zrobila....



Tymi nt. uzaleznienia to mi trzeba bylo 7 lat temu powiedziec, a nie teraz...
....chociaz w instrukcji jest ostrzezenie o epilepsji...

 

[*syla*]

dzieńdoberek

Hi, hi, dzieciaki chyba dziś w nocy wyły do księżyca. U nas też dziwna nocna pobudka. Jak ja się położyłam to Iga się obudziła. : Myślałam że dostanie pić i zaśnie a ona nie....w najlepsze zaczęła ganiać po łóżku. Po różnych próbach skończyło się butlą mleka, dopiero zasnęła.

 

[tymi76]

Witam!
Tymek chyba wie, kiedy ojca w nocy nie ma, daje mi wtedy popalić 10 razy bardziej niż zwykle Co godzinę - dwie pobudka i przytulić nie wystarczy. Darcie papy na pół osiedla, Bez cycka się nie obeszło. Muszę napisać do szefa kristofa, że absolutnie nie może pracować na nocną zmianę

 

[Teddy]

moze zaproponuj szefowi, ze na noce Ty bedziesz przychodzic...

 

[Teddy]

wiecie co.... wylaczyli mi baba.tv.... a juz zaczynalam to lubic... :

 

[malgosia_76]

Witajcie Kobietki,

U nas też lanie z nosa i gorączka. Lekarz w drodze.
Coś mi się zdaję, że nasze dzieci poprzez kontakt organiczny podzieliły się jakimś pakudztwem.
Bo za duzy zbieg okolicxzności.
Już Trójeczka prycha, zobaczymy co z Olim.

 

[Teddy]

U nas też lanie z nosa i gorączka. Lekarz w drodze.
Coś mi się zdaję, że nasze dzieci poprzez kontakt organiczny podzieliły się jakimś pakudztwem.

a nie mowilam...
pierwsza choroba mojego syna... nie wiem w ogole co mam robic... goraczki nie ma, wiec nie wiem czy paracetamol jest tu w ogole wskazany... ale z nosa mu sie leje jak z kranu...
meczy sie przez to i ryczy... spal teraz tylko godzine i w dodatku dosc niespokojnie...
Malgos, daj znac co Ci wet powiedzial ad. kataru...