*syla*
kobieta pracująca...
Witajcie po Świętach ,
Święta zleciały, byliśmy u teściów a później u mojego brata. Pogoda jak wiecie pod psem.
Ja ledwo przełykam ślinę, tak mnie gardło boli Iga strasznie chrypie juz od paru dni ją leczę swoimi sposobami. Nawet na zwolnienie nie mogę iść...no bo dopiero co przyszłam do pracy.
Na nic nie mam czasu. Życie znowu biegnie w zawrotnym tempie.....a tak bym chciała z Wami czasami posiedzieć i pogadać. Juz zupełnie nie wiem co u Was słychać . Nawet wieczorkiem nie wchodzę bo kładę się wcześnie spać. Iga nadal się budzi w nocy - dziś np 1.30, 3.00, później ja już wstaję, więc chciał nie chciał muszę się wcześniej kłaść żeby choć trochę być przytomną.
Generalnie u mnie wariatkowo.
Zdrówka Wam zyczę bo widzę że jest potrzebne no i witamy nową koleżankę.
Efunia....help....potrzebne streszczenie :laugh:
Święta zleciały, byliśmy u teściów a później u mojego brata. Pogoda jak wiecie pod psem.
Ja ledwo przełykam ślinę, tak mnie gardło boli Iga strasznie chrypie juz od paru dni ją leczę swoimi sposobami. Nawet na zwolnienie nie mogę iść...no bo dopiero co przyszłam do pracy.
Na nic nie mam czasu. Życie znowu biegnie w zawrotnym tempie.....a tak bym chciała z Wami czasami posiedzieć i pogadać. Juz zupełnie nie wiem co u Was słychać . Nawet wieczorkiem nie wchodzę bo kładę się wcześnie spać. Iga nadal się budzi w nocy - dziś np 1.30, 3.00, później ja już wstaję, więc chciał nie chciał muszę się wcześniej kłaść żeby choć trochę być przytomną.
Generalnie u mnie wariatkowo.
Zdrówka Wam zyczę bo widzę że jest potrzebne no i witamy nową koleżankę.
Efunia....help....potrzebne streszczenie :laugh: