reklama
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
A czemu miałaby nie chcieć? Jedna z nielicznych rzeczy, o których powiem o sobnie, że robnię świetnie to jazda na nartach. Kamil jeździ, mój tata ma fisia całkowitego i już czeka kiedy z Natalią pojedzie. Zakładam, ze tak samo jak będzie chciała chodzić będzie chciała też jeździć na nartach. Oprócz tego, że ja chcę, żeby uprawiała sport to jeszcze mój tata nie może się doczekać keidy ją zacznie uczyć Myślę, że jej się sp[odoba.
mi też bardzo zależało żeby Gabryś nauczył się jeździć na nartach - ja nauczyłam się dopiero w podstawówce - i co prawda jeżdżę na nartach ale nie jakos super- byłam już za "stara" i bałam się większych stoków i to mi zostało do dziś. A on ma szanse nauczyć się dobrze jeździć na nartach - takie małe dzieci nie czują lęku - wali na kręchę z największej góry i jest super.. Za trzy lata Gabriel będzie uczył Ignasia - ale będzie zabawa
shady
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2005
- Postów
- 3 618
Jarrela a tak pamietam, pytalam o MOPSa a nie wiesz czy oni to wyplacaja jednorazowo czy stale?
co do plywania.....to ja wychowalam sie nad jeziorkiem czerniakowskim i zawsze przesiadywalam w wodzie a za cholere nauczyc sie plywac nie moglam.....plywalam super w 2 klasie podstawowki, do czasu gdy glupi ratownik wrzucil mnie ze slupka i dobijal kijem bo mialam pod woda plywac....ja sie balam i na efekt nie trzeba bylo dlugo czekac...w ciagu paru minut zapomnialam jak sie plywa ale awersji do wody o dziwo wogole nie mialam tylko do plywania
magdusiek
Październikowa Mama 2005
- Dołączył(a)
- 28 Lipiec 2005
- Postów
- 10 272
Ja to jestem ciekawa jak mi się pojedzie po kilku latach bez nart. W sumie to ja nie obciążałam kolana i ono słabe jest, o mięsniu nie wpsomnę. Ale mam rok na nadrobienie BO ja najbardziej lubię bardzo ostre stoki i muldy - ale takie polskie mu7ldy, nie specjalnie przygotowane muldziaste trasy w Alpach. Oj, ale się rozmarzyłam... teraz to się dopiero rozmarzyłam
Jolik
Nieźle zakręcona mama
- Dołączył(a)
- 6 Maj 2005
- Postów
- 2 991
Doxa - witaj :-)
qrcze wzięłam do domu pracę i jakos nie potrafię sie do niej zabrać :-(
Jazz - wspaniale się razem jako rodzinka prezentujecie :-) Zazdroszczę tego wyjazdu :-) Chociaż jest duże prawdopodobieństwo, że w marcu też wybierzemy się wspólnie w góry. Mam szkolenie w Wiśle (3 dni) i tak sobie myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie jak Marcin w Tymkiem tez się tam ze mną wybiorą
Shady- straszne ... jakiś kretyn a nie ratownik !!!
qrcze wzięłam do domu pracę i jakos nie potrafię sie do niej zabrać :-(
Jazz - wspaniale się razem jako rodzinka prezentujecie :-) Zazdroszczę tego wyjazdu :-) Chociaż jest duże prawdopodobieństwo, że w marcu też wybierzemy się wspólnie w góry. Mam szkolenie w Wiśle (3 dni) i tak sobie myślę, że najlepszym rozwiązaniem będzie jak Marcin w Tymkiem tez się tam ze mną wybiorą
Shady- straszne ... jakiś kretyn a nie ratownik !!!
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 11 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 4 tys
Podziel się: