witam!!

[*syla*]

Doxa, już wkleiłam.

Mała, córunię masz przeuroczą!!!!

po spacerku się odezwę

 

[Teddy]

No i bylam, zanioslam, przezylam...

moja prace wykonuja aktualnie 2 nowe osoby... mlody-szef twierdzi, ze na nic nie ma czasu, a chlopaki pytaja kiedy wroce, bo maja dosc dopytywania sie dziesiec razy o wszystko... ogolnie w firmie burdel jak sie patrzy, ale jakos sie kreci... starszy-szef nic nie mowi, bo on nigdy nic nie mowi, ale wiem, ze swoje mysli...
.... jakos to bedzie... na szczescie na wychowawczym mozna podejmowac prace zarobkowa nawet u tego samego pracodawcy, wiec poczekam co mi laskawie zaproponuje...

 

[Doxa]

Syla Zuzia jest cudna, jejku kiedy moje chłopisko było takie maleńkie i rozkoszne ...

Lindsay niezły "ptaszek" :laugh: :laugh:

 

[Ida]

Vertigo, Zuzia znacznie lepiej spi odkad wydluzylam spacery. Nie wiem-moze to przypadek, ale jak sie naoddycha swiezym powietrzem tak ze 2-3 godziny to potem lepiej spi i wczesniej zasypia. I pewnie warto "wymeczyc" dziecko w ciagu dnia.

 

[Teddy]

a dlaczego tak bardzo Wam przeszkadza, ze dzieciaczki chodza pozno spac???

mi to odpowiada... jak Prezes zasnie o polnocy, to do 8 rano jest spokoj i my tez sie porzadnie wysypiamy....



Fajna Zuzia...

 

[*syla*]

Ubawiłam sie okrutnie od Waszych postów :laugh:. Ja mam i pralke i zmywarke i meza, a i tak na nic nie mam czasu Kasi tylko nie mam.

Lindsay i tu pies pogrzebany. Bez Kaśki ani rusz!

 

[*syla*]

Miałam szczere chęci na dłuższy spacer skończyło się na niecałej godzince. Wtachałam wózek do domu i otworzyłam Idze okno, niech kobieta się wywietrzy po szampańskiej zabawie.

właśnie, właśnie, Sylwek. Sylwester bardzo udany. Dzieci pozwoliły nam się wybawić. Iga jak zasnęła 31.12 o 17,00 to obudziła się o 23,20 na powitanie Nowego Roku. Nie mogłam uwierzyć że przy tak głośnej muzyce ona ze swoją starszą o miesiąc siostrzyczką spały jak zabite. Potańczyliśmy, wypiliśmy trochę martini i szampana, objadłam się cheepsów z sosem czosnkowym :, po których Iga tak się wypróżniła że body musiałam jej ściągać w dół (nie przez głowę). Było super.

Dzisiaj jakoś nie mogę się odnaleźć w tym nowym 2006. Nie mam nic do roboty i jakoś dziwnie się czuję. Ze mną to tak jest, że jak mam dużo różnych zajęć to jestem zorganizowana a jak tylko sobie popuszczę to robię się strasznie rozlazła.

 

[*syla*]

Patka, dziękiujemy za życzenia. :-*

 

[magdusiek]

Cześć,
Widzę, że Wasze dzieci dały Wam się bawić, Natalia usnęła o 2:15... za to podobały jej się fajerwerki Ciekawe jak będzie za rok...
Doxa - super pomysł z tym nowym watkiem, mam nadzieję, że niedługo pojawią się kolejne fotografie i opisy, również z innych częsci Polski.

Patka! Dzięki za życzenia!

 

[patka]

Hej wszystkim.

Mam noworocznego doła
Uświadomiłam sobie że macierzyński mam tylko do początku lutego a 6 lutego właściwie powinnam iść do pracy. Mam jeszcze zaległy urlop no i ten z tego roku, wiec będę chciała je wykorzystać ale to wiąże się ofkors z pytaniem szefa o zgodę itd . (jeśli dobrze pójdzie to jeszcze odwlekę powrót do pracy o kolejne 2 miesiące ale potem nic mi nie pomoże a umowę o pracę mam tylko do końca lisopada i jeśli chcę tam zostać to wrócić muszę i nie mogę brać wychowawczego)
Nie chcę się rozstawać z Dawidkiem, buuuu :-[

Dlaczego nie przedłużą nam tych urlopów macierzyńskich, czy nasi rządzący nie wiedzą że łamią serce matkom które muszą zostawiać swoje maleństwa ???
Buuuuu