reklama
L
Lucky
Gość
Lucky w nowym wydaniu
witam,
dziewczyny bardzo Wam współczuję tych " zachłystów" u dzieci. to jest to co mnie przyprawia o dreszcze. jak Maciek śpi to latamy co chwila sprawdzac Go.brrr...
Efunia, Lucky ale z Was laski Lucky wygladasz powazniej w krotkich włosach. U Efuni to juz sie przyzwyczaiłam do metamorfoz. Kobieta-kameleon
Efunia Twoj Tymek Ci kiedyś da za te czapki. Juz wiem w czym bedziesz chodzic na starość :laugh:
dziewczyny bardzo Wam współczuję tych " zachłystów" u dzieci. to jest to co mnie przyprawia o dreszcze. jak Maciek śpi to latamy co chwila sprawdzac Go.brrr...
Efunia, Lucky ale z Was laski Lucky wygladasz powazniej w krotkich włosach. U Efuni to juz sie przyzwyczaiłam do metamorfoz. Kobieta-kameleon
Efunia Twoj Tymek Ci kiedyś da za te czapki. Juz wiem w czym bedziesz chodzic na starość :laugh:
Syla za drugim razem(i ostatnim) wyglądało to tak:
Byliśmy u teściów Natalka spała ale że godzina zbliżała się 19 to postanowiłam ją spakować po śpiączku i do domku bo o 20-stej kąpiel. Zaczęłam ją ubierać delikatnie żeby jej zbytnio nie przebudzić, a ona nagle jakby się dławiła ale nic nie piła!!zaczęła się strasznie ślinić i łapać oddech przy tym oczy miała na wierzchu ręce podniesione sztywno do góry jakby się ratowała- widok okropny- na chwilę złapała oddech zaczęła strasznie płakać- chyba ze strach. I potem powtórzyło się to może ze 2-3x. Nie wiem co to może być, zdażyło się dwa razy- i wystarczy mi tych wrażeń, jutro z polecenia pediatry idę do neurologa zobaczymy co powie, a jak nie będę tą wizytą pocieszona to do Katowic do specjalistycznego szpitala do kardiologa. Boże żeby nam powiedzieli że to nic groźneg bo w innym razie oszaleję. Trzymcie rano kciuki plis!
Dobranoc pa.
Byliśmy u teściów Natalka spała ale że godzina zbliżała się 19 to postanowiłam ją spakować po śpiączku i do domku bo o 20-stej kąpiel. Zaczęłam ją ubierać delikatnie żeby jej zbytnio nie przebudzić, a ona nagle jakby się dławiła ale nic nie piła!!zaczęła się strasznie ślinić i łapać oddech przy tym oczy miała na wierzchu ręce podniesione sztywno do góry jakby się ratowała- widok okropny- na chwilę złapała oddech zaczęła strasznie płakać- chyba ze strach. I potem powtórzyło się to może ze 2-3x. Nie wiem co to może być, zdażyło się dwa razy- i wystarczy mi tych wrażeń, jutro z polecenia pediatry idę do neurologa zobaczymy co powie, a jak nie będę tą wizytą pocieszona to do Katowic do specjalistycznego szpitala do kardiologa. Boże żeby nam powiedzieli że to nic groźneg bo w innym razie oszaleję. Trzymcie rano kciuki plis!
Dobranoc pa.
Witajcie koleżanki!!! Dawno mnie tu nie było i właśnie skończyłam nadrabiać zaległości w wątku witam ok 50 stron.Pozostałe wątki nadrobię jutro.Goście których miałam z Niemiec na chrzciny nareszcie odjechali, więc i ja mogłam wrócić do was kochane.Chrzciny bardzo sie udały, Julka w kościele spała jak suseł nawet polewanie główki jej nie wzruszyło.Dostała w prezencie matę edukacyjną i pieniążki, które mam zamiar przeznaczyć na spacerówkę.Byliśmy też na szczepieniu i mała waży 45oo czyli od porodu przybrała 1500.Jest spokojna, płacze tylko kiedy jest głodna albo strasznie zmęczona.Teraz będę już z wami na bierząco więc nie bedę miała tyle nadrabiania.POZDRAWIAM serdecznie wszystkie mamusie i ich dzieciaczki!!!!
cześć babeczki
witam zimowo i świątecznie
tak sobie dziś rano pomyślałam, ze jeszcze miesiąc temu nie uwierzyłabym, że tak się "zgramy" z tymkiem... na początku dostawałam nerwowej wysypki ze strachu, ze mam z nim sama siedzieć a teraz myślę, ze mam takie grzeczne dziecko jak nie moje :laugh: :laugh: żeby tych kolek przebrzydłych nie było to tymson w ogóle by nie marudził... ryczy tylko jak ma kolki. ale i to powinno niedługo minąć, w końcu zaraz zaczynamy 3 miesiąc!!!
i wogóle nie umiem sobie wyobrazić jak to było kiedy nie było małego w domu ??? ??? a przecież tak niedawno u nas zamieszkał ;D ;D
teraz mały zbój siedzi w leżaczku i po cichu ciamka łapkę. mogę mu wpychać smoka tysiąc razy a on i tak wybiera rękę... wczoraj przy kapieli jak go odwróciłam na brzuszek i myłam mu plecki, to pytam się co on tam robi jaką ma minę... a jasiu patrzy i zaczyna się śmiać: no, on nie próżnuje! już ma rękę w buzi ;D
czy wasze maluchy też tak patrzą na choinkę??? nasz mały aż oczy wywala na wierzch :laugh: że nie powiem jaki jest zachwycony matą... mata jest prezentem od gwiazdora, ale tymsonik już dwukrotnie ją "wypróbował". baaardzo mu odpowiada :laugh:
witam zimowo i świątecznie
tak sobie dziś rano pomyślałam, ze jeszcze miesiąc temu nie uwierzyłabym, że tak się "zgramy" z tymkiem... na początku dostawałam nerwowej wysypki ze strachu, ze mam z nim sama siedzieć a teraz myślę, ze mam takie grzeczne dziecko jak nie moje :laugh: :laugh: żeby tych kolek przebrzydłych nie było to tymson w ogóle by nie marudził... ryczy tylko jak ma kolki. ale i to powinno niedługo minąć, w końcu zaraz zaczynamy 3 miesiąc!!!
i wogóle nie umiem sobie wyobrazić jak to było kiedy nie było małego w domu ??? ??? a przecież tak niedawno u nas zamieszkał ;D ;D
teraz mały zbój siedzi w leżaczku i po cichu ciamka łapkę. mogę mu wpychać smoka tysiąc razy a on i tak wybiera rękę... wczoraj przy kapieli jak go odwróciłam na brzuszek i myłam mu plecki, to pytam się co on tam robi jaką ma minę... a jasiu patrzy i zaczyna się śmiać: no, on nie próżnuje! już ma rękę w buzi ;D
czy wasze maluchy też tak patrzą na choinkę??? nasz mały aż oczy wywala na wierzch :laugh: że nie powiem jaki jest zachwycony matą... mata jest prezentem od gwiazdora, ale tymsonik już dwukrotnie ją "wypróbował". baaardzo mu odpowiada :laugh:
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 10 tys
Podziel się: