wg języka niemowląt nie można się dać dziecku sterroryzować... nie ma jeść 10-12 godzin na dobę jak to piszą w niektórych ksiązkach no bo na zdrowy rozum, to byłoby nieustanne karmienie! ja myślę, że nie tylko to, że dzieciak chce jeść czy też po prostu ciumkać się liczy. matka musi być zrelaksowana, takie jest moje zdanie.
ja tylko dzięki temu dokarmianiu nie zrezygnowałam całkiem z karmienia... jakby mnie tak ponmęczył z tydzień, to bym te cyce w cholere pizgnęła ;D a tak dokarmiłam go może ze 4 razy i nadal karmię...
a poza tym może malutką brzunio boli? orzech chyba pisała, ze ssanie uspokaja i łagodzi brzuszkowe dolegliwości... i to jest prawda. jak damu małemu herbatki podczas tych potwornych bóli brzucha to robi mu się lepiej... jak dawałam mu pierś było gorzej, bo się przejadał... może spróbuj po 30 minutach karmienia dać małej herbatki osłodzonej...
ja tylko dzięki temu dokarmianiu nie zrezygnowałam całkiem z karmienia... jakby mnie tak ponmęczył z tydzień, to bym te cyce w cholere pizgnęła ;D a tak dokarmiłam go może ze 4 razy i nadal karmię...
a poza tym może malutką brzunio boli? orzech chyba pisała, ze ssanie uspokaja i łagodzi brzuszkowe dolegliwości... i to jest prawda. jak damu małemu herbatki podczas tych potwornych bóli brzucha to robi mu się lepiej... jak dawałam mu pierś było gorzej, bo się przejadał... może spróbuj po 30 minutach karmienia dać małej herbatki osłodzonej...