witam!!

[magdusiek]

Lucky, niezła... od kawy się nie zachodzi, widać on też zrobił na dziewczynie wrażenie. Ale wiecie co mnie dołuje w takich historiach? Jest tak łatwo o zabezpieczenie i nic. Laska ma dwoje dzieci, jest sama idzie z jakimś kolesiem i nie pomyśli...

 

[Lucky]

Dołączam sie do życzeń dla SYLI i MONIQUE

Dziewczyny super staż, a do tego obdarujecie kochanych mężów drugim dzidziusiem!!!!!!!!!!

 

[Monique Strauss]

Serdecznie wszystkim dziękuję za życzenia!!!

 

[magdusiek]

Dziewczyny, pakowałyście coś dla swoich facetów do jedzenia? A jeśli tak to co? Bo ja nie wiem... zupełnie. Mam colę i czeikoladę, ale tym się raczej nie nasyci, raczej jak z sił opadnie to mu doda, a do jedzenia nic konkretnego nie przychodzi mi do głowy...

 

[Orzech]

Ja tez, ja tez skladam kochaniutkie zyczenia Syli i Monique w dzien rocznicy slubu - obyscie zyli razem...oczywiscie ze swoimi mezami - coraz szczesliwiej!!

 

[Lucky]

A to jeszcze nic ta panienka, zaczeła marudzić, że ona nie może słuchać tego szumu bijącego serca i ze to doprowadza ją do szłąu.
ja tam uwielbiam słuchać serduszla o mogłabym bym godzinami, nawet sobei an telefon nagrałam, zeby jak jestem w domu posłuchać.

 

[Orzech]

magdusiek tak, ja zapakowalam jego ulubione paluszki lajkonika i cukierki polskie :laugh: zrobie pare kanapek przed wyjscie i salatke( malgosia mowila, ze zdazy sie ).
Takie rzeczy jak batoniki i napoje sa w automacie na parterze pod porodowka i pomyslalam, ze nie bede takich rzeczy zabierac, bo moze dobrze mu zrobi maly spacerek dla rozluznienia woda, herbata i kawa tez sa na porodowce ale mimo to zabieram termosik z herbata...ach tam co jest to jest.

Luszka my mowilasmy o ksoazce Tracy Hogg "jezyk niemowlat"

 

[*syla*]

Bardzo dziękuję dziewczyny za życzonka, Też się złapałam za głowę jak długo już jesteśmy małżeństwem. Ale nie wiemy kiedy to zleciało. Znaczy się chyba że się ze sobą nie nudzimy :laugh:

Monique Strauss, w szczęśliwy dzień braliście ślub Mcie też córcię w tym samym wieku co my synka, może jeszcze tego samego dnia urodzimy naszym mężczyznom drugiego dzidziulka.

Ale z tą dziewczyną z poczekalni to dramat. Dziewczyna nie myśląca ale gościu też do dupy!!! Jak to ja brzydko mówię, odpowiedzialność za to co robił odpłynęła razem z jego nasieniem. DRAMAT. Ja tam jej bardzo współczuję i jej dzieciom również. Synek nie chce się uczyć bo nie jest szczęśliwy jak mama szczęśliwą nie jest...itd. Ona po prostu jest nieszczęśliwa bardzo. Strasznie smutne, nie mogę słuchać takich historii bo zaraz mam łzy w oczach.

Orzeszku, ubawiłaś mnie z Tym życiem razem :laugh: Wyobraź sobie że jakbyś nie dopisała "z mężami" to może bym się domyśliła, hi, hi, hi.

Magdusiek, jak się zacznie to przygotujesz jakieś kanapki, sałatkę, czy coś takiego i wtedy pojedziecie. No i kosmetyczkę też zdążysz wrzucić do torby.

 

[*syla*]

Idę tłuc kotlety (wegetarianki nie czytać)

 

[Lucky]

Syla ja ja pocieszałam, ze będzie dobrze, ale to nie wystarczy.
Wydaje mi sie, ze jej się wszystko ułoży i będzie dobrze jak zobaczy małą śliczną dzidzię i
pokocha ją bardzo. A ten facet to rzeczywiście miała tupet, jeszcze kazął jej usunąć.