reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

witam!!

Cześć,
Wstałam, zjadłam i nadrobiłam wątki.
Duralex, fajnie, że już jesteś. Fajna ta Twója Córeczka.
Luszka - tę herbatkę kupuje się w aptece.
Mnie dziś czeka sterta prasowania - ciuszki Małej i pakowanie torby - ciąg dalszy.
 
reklama
Cześć dziewczyny,

Piękne te wasze pociechy. Wiem że się powtarzam ale jesteście już szczęśliwe!!!!

Duralex, współczuję Ci tak długiego porodu ale opisy masz boskie!



 
Hej babeczki!!!
Moja mała sobie smacznie spi, ja już powoli zabieram się za gotowanie obiadku, mężuś na zakupkach, więc wszystko gra!!!
Duralex witamy znowu na forum. O ciężkich porodach dużo wiem, tyle że ja przez 23 godziny gryzłam ściany w domu i to bez pomocy oxytocyny. Zatem współczuję, ale tak jak mówisz płacz dziecka, pierwszy nieśmiały uśmiech pozwalają zapomnieć o całym bólu!
Córcię masz śliczną!!!
 
Teddy wyrywa sie wlasnie spad szponow pielegniarek i lekarzy ;)
mam nadzieje, ze wpadnie do nas niebawem i poopowiada cos w swoim stylu :)

trzymajcie sie, ja jak codziennie pedze na spacerek :)
 
o boże! zaścieliłam łóżeczko... tzn. ułożyłam materacyk i oblokłam pościel. i tak się przy tym zmachałam, ze myślałam, ze ducha wyzionę.... złapał mnie skurcz-gigant :p
 
Dziewczynki jestem (wciąż).
Apropo dyskusji Orzeszka z Efunią (na temat lekarzy i miejsca w szpitalu) to obie macie rację, powaga.
Już tłumaczę dlaczego. Moja gin mi teoretycznie zarezerwowała miejsce na patologii (dała tam cynk i wiedzą te panie z kim rozmawiają jak tam dzwonię - no przynajmniej niektóre). Tylko miejsce nawet jeśli się zwalnia (tego nie wiem) to od razu jest zajmowane (i mnie to wkurza bo jednak trochę czuję się osamotniona w tej walce).
Tylko ja nie wiem sama czy powinni mi teraz wywoływać ten poród, bo:
po pierwsze dzidzio jest w dobrym stanie (jeszcze)
po drugie szyjka moja absolutnie nie nadaje się do wywoływania (wg położnej jeszcze mam nawet 2 tygodnie)
Jeśli dziś się nie dostanę na oddział (a wszystko na to wskazuje) to jutro mam się zgłosić na KTG znowu. Czyli wszystko pod kontrolą.
Obie i położna i ginka chcą dobrze. Sama też wolę dmuchać na zimne niż zrobić krzywdę własnemu dziecku. Tylko nie wiem kto ma rację. Najlepiej by było, żeby zbadał mnie jakiś niezależny lekarz (no gdybym się dostała na oddział to byliby tam przecież inni lekarze) ::) ::)
A ja już mam dosyć jeżdżenia tam i z powrotem  (teraz chwila marudzenia)
 
Patka, świetnie Cię rozumiem, z jednej strony OK, z drugiej mówią, że na patologię, z innej dzwonisz i nie wiesz co dalej... idziesz do szpitala czy nie idziesz, faktycznie można świra dostać. Całkiem Cię rozumiem z tym niezależnym lekarzem. A jak szyjka długa i do porodu jeszcze trochę zostało, dziecko OK to na siłę sie męczyć....
A którą masz położną?
 
Położna to Renata Zborowska. Koleżanka o niej mi mówiła (i polecała mi ją), że babeczka ma szósty zmysł. Jak ona powie np, że kobieta nie urodzi naturalnie, to żaden profesor choćby się upierał nie pomoże. Nie urodzi i już. Ma doświadczenie ta moja położna ogromne.
 
reklama
Do góry