witam!!

[*syla*]

Magdusiek, ja to chyba swoją rozpakuję. Mam wrażenie że szybciej pójdzie. Jak wszystko gotowe to się wtedy przeciąga.  :laugh:

 

[Karen]

ogarnia mnie paniczny strach na myśl o porodzie strasznie się go boję ale nie bólu tylko całej reszty...no zobaczymy która będzie następna

 

[efunia]

ciebie też?
ja stosuję metodę "wypierania" ;D
że niby to mnie nie dotyczy i w ogóle... się nie zdarzy ;D

 

[patka]

;D ;D ;D A co ma się zdarzyć, przecież nie poród, w naszym stanie, no co Ty Nigdy w życiu ;D ;D ;D

 

[efunia]

kangury!
nie odchodźcie! nie zostawiajcie mnie tu samej...  

 

[Karen]

ja też sobie wmawiam że to nie mnie dotyczy ale kiedy mam bolesne skurcze albo tak jak dzisiaj jakiś potworny ból brzucha to zimny pot się ze mnie zlewa ze strachu że to może być już

 

[patka]

Efuniu, że wrednie przypomnę, że to Ty do szpitala się za tydzień wybierasz.
I KTO TU KOGO ZOSTAWIA ???
Samego
Bez cienia nadziei ;D ;D ;D

 

[efunia]

patka ty mi tak pyskujesz, ze ja normalnie myślę, ze ty coś knujesz...
chcesz być następna tak?

 

[patka]

Żartujesz, mój mąż chory, ja chora (będę do jutra)
Ja jeszcze chcę poczekać
Tak troszkę
Może ktoś za mnie urodzi ;D

 

[magdusiek]

E, dziewczyny, co ma być to będzie Nie ma co się martwić na zapas!
Torbę postaram się jutro spakować, choć wydaje mi się, że postoi i tylko się o nią będe potykała. Ale co tam, o coś trzeba się potykać, nie?
A tymczasem spadam do łózeczka, książkę sobie poczytam, koleżanki uprzedzały, że później nie będzie tak łatwo