reklama
Magda25 już wszystko opisuję apropo Twojej kuzynki.
Po pierwsze musi wystąpić do Dzielnicowej Delegatury Urzędu Miasta (podaj jaka dzielnica to dam Ci adres) o Zasiłek Rodzinny! Na tym samym druku występuje o dodatek z tytułu urodzenia dziecka (na każde dziecko) oraz o opiekę nad dzieckiem dla matki samotnej i bezrobotnej (dokładnie to się jakoś inaczej nazywa ale jej powiedzą). Ten dodatek przysługuje w wysokości 400 zł/miesiąc + ubezpieczenia i ZUS (czyli liczy się jakby pracowała) i przysługuje do 6 lat dziecka; to jest jedna kwota obojętnie czy ma 1 czy więcej dzieci.
Istnieje też dodatek dla matki samotnej na każde dziecko, ale jest to mniejsza kwota (w przypadku 2 dzieci od tego wyżej) i nie ma tych ubezpieczeń itd.
Musi tam iść osobiście!!!!!!
Co powinna ze sobą mieć:
Dowód osobisty i ksero dowodu,
Akty urodzenia dzieci i ich ksera
Z Urzędu Skarbowego zaświadczenie o wysokości dochodu za 2004rok (nie szkodzi, że nie pracowała, będzie miała zerowy), niech zrobi też ksero i daje to ksero a oryginał niech ma zawsze przy sobie
Jeśli będzie startować o ten dodatek proponowany przez moją mamę (a powinna) to z Urzędu Pracy musi sie wyrejestrować ale dopiero po zasięgnięciu informacjii i pobraniu odpowiednich druczków w Delegaturze
Bedzie też prawdopodobnie potrzebować inf na temat tatusia dzieci (adres zamieszkania, dane osobowe, czy płaci na dzieci i ile)
Musi pamiętać mieć ze sobą dokumenty i ich ksera (składa kserokopie ale oryginały musi mieć ze sobą do potwierdzenia zgodności).
Może się okazać, że jeszcze coś będą wymagać ale niech sie nie załamuje tylko zbiera dokumenty i jak najszybciej składa bo liczy się miesiąc w którym je złoży i nie dostanie nic wstecz!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakby co pytaj.
Po pierwsze musi wystąpić do Dzielnicowej Delegatury Urzędu Miasta (podaj jaka dzielnica to dam Ci adres) o Zasiłek Rodzinny! Na tym samym druku występuje o dodatek z tytułu urodzenia dziecka (na każde dziecko) oraz o opiekę nad dzieckiem dla matki samotnej i bezrobotnej (dokładnie to się jakoś inaczej nazywa ale jej powiedzą). Ten dodatek przysługuje w wysokości 400 zł/miesiąc + ubezpieczenia i ZUS (czyli liczy się jakby pracowała) i przysługuje do 6 lat dziecka; to jest jedna kwota obojętnie czy ma 1 czy więcej dzieci.
Istnieje też dodatek dla matki samotnej na każde dziecko, ale jest to mniejsza kwota (w przypadku 2 dzieci od tego wyżej) i nie ma tych ubezpieczeń itd.
Musi tam iść osobiście!!!!!!
Co powinna ze sobą mieć:
Dowód osobisty i ksero dowodu,
Akty urodzenia dzieci i ich ksera
Z Urzędu Skarbowego zaświadczenie o wysokości dochodu za 2004rok (nie szkodzi, że nie pracowała, będzie miała zerowy), niech zrobi też ksero i daje to ksero a oryginał niech ma zawsze przy sobie
Jeśli będzie startować o ten dodatek proponowany przez moją mamę (a powinna) to z Urzędu Pracy musi sie wyrejestrować ale dopiero po zasięgnięciu informacjii i pobraniu odpowiednich druczków w Delegaturze
Bedzie też prawdopodobnie potrzebować inf na temat tatusia dzieci (adres zamieszkania, dane osobowe, czy płaci na dzieci i ile)
Musi pamiętać mieć ze sobą dokumenty i ich ksera (składa kserokopie ale oryginały musi mieć ze sobą do potwierdzenia zgodności).
Może się okazać, że jeszcze coś będą wymagać ale niech sie nie załamuje tylko zbiera dokumenty i jak najszybciej składa bo liczy się miesiąc w którym je złoży i nie dostanie nic wstecz!!!!!!!!!!!!!!!!
Jakby co pytaj.
Orzech
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2005
- Postów
- 2 198
witam
Ja tez mam dzisiaj duzo pozytywnej energii, ktora spalam na dokonczenie sprzytania kuchni
zaraz ide na male zakupki a potem robie spis co za sloiki mamy w piwnicy....ja tam schodze raz na rok i ciezko mi pamietacczy np. jest jeszcze miod, a jak pytam meza czy mamy jeszcze miod to on mowi ooooo sporo i przynosi mi sloiczek drzemu morelowego :laugh:
Ida masz racje, kobiety szefowie, sa wyjatkowo zazdrosni i zlosiwi...wiem z autopsji, ale wiem tez, ze lepiej postepowac ostroznie i dyplomatycznie, tak jak prawdopodobnie zrobilas Ja na szczescie mialam okazje malutkiej zemsty na mojej szefowej :laugh:
Pracowalam w gabinecie, gdzie szefowa byly pani ginekolog, tez miala obok swoj gabinet, nie musze mowic oczywiscie, ze zawsze wiedziala lepiej jak pacjenta nalezy leczyc i nie raz zwracala mi uwage....tak, tylko, ze ona moze kiedys cos slyszala o stomatologii, ale jej preparaty i narzedzia w gabinecie byly z prehistorii, wiec jak sie domagalam innych lekow i nowach bezpieczniejszych narzedzi, to mi zawsze mowila tak: " albo wyplata, albo nowe narzedzia" ja odpowiadalam narzedzia, bo to ja odpowiadam za to co robie...ona nie mogla tego pojac :laugh:
Satysfakcje mialam na koniec, bo dokladnie w ostatni dzien przedostatniego miesiaca pracy powiedzialam jej, ze od pazdziernika odchodze :laugh: :laugh: :laugh:grzecznie i dyplomatycznie :laugh:
Ja tez mam dzisiaj duzo pozytywnej energii, ktora spalam na dokonczenie sprzytania kuchni
zaraz ide na male zakupki a potem robie spis co za sloiki mamy w piwnicy....ja tam schodze raz na rok i ciezko mi pamietacczy np. jest jeszcze miod, a jak pytam meza czy mamy jeszcze miod to on mowi ooooo sporo i przynosi mi sloiczek drzemu morelowego :laugh:
Ida masz racje, kobiety szefowie, sa wyjatkowo zazdrosni i zlosiwi...wiem z autopsji, ale wiem tez, ze lepiej postepowac ostroznie i dyplomatycznie, tak jak prawdopodobnie zrobilas Ja na szczescie mialam okazje malutkiej zemsty na mojej szefowej :laugh:
Pracowalam w gabinecie, gdzie szefowa byly pani ginekolog, tez miala obok swoj gabinet, nie musze mowic oczywiscie, ze zawsze wiedziala lepiej jak pacjenta nalezy leczyc i nie raz zwracala mi uwage....tak, tylko, ze ona moze kiedys cos slyszala o stomatologii, ale jej preparaty i narzedzia w gabinecie byly z prehistorii, wiec jak sie domagalam innych lekow i nowach bezpieczniejszych narzedzi, to mi zawsze mowila tak: " albo wyplata, albo nowe narzedzia" ja odpowiadalam narzedzia, bo to ja odpowiadam za to co robie...ona nie mogla tego pojac :laugh:
Satysfakcje mialam na koniec, bo dokladnie w ostatni dzien przedostatniego miesiaca pracy powiedzialam jej, ze od pazdziernika odchodze :laugh: :laugh: :laugh:grzecznie i dyplomatycznie :laugh:
Orzech
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Czerwiec 2005
- Postów
- 2 198
magdusiek sto lat!!! no to teraz poczujesz wiatr w zaglach...zycze Ci, zebys z nadchodzaca nowa dekada poczula sie silna doswiadczona, dajaca sobie swietnie rade kobieta!!!
Ja na prawde czekalam na 30-ste urodziny, byly pare miesiecy temu poczulam jakgdyby mi ktos jakas ponad sile dolaczyl, mam nadzieje, ze Ty tez sie tak poczujesz
Ja na prawde czekalam na 30-ste urodziny, byly pare miesiecy temu poczulam jakgdyby mi ktos jakas ponad sile dolaczyl, mam nadzieje, ze Ty tez sie tak poczujesz
_anna
Fanka BB :)
Witam!
Serdeczne życzenia z okazji urodzin dla magdusiek. - ( może bardziej po polsku będzie dla magduśka)
Serdeczne życzenia z okazji urodzin dla magdusiek. - ( może bardziej po polsku będzie dla magduśka)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 72
- Wyświetleń
- 11 tys
Podziel się: