reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wieści z wizyt

hej , wyników jeszcze nie ma posiewu
będą jutro lub w poniedziałek
jednak ja wiem ze tam wyjdzie jeszcze infekcja mam tylko nadzieje ze dużo mniejsza niż 3 tygodnie wcześniej ( wyszło mi candida albicinos +++ i e-coli +++) antybiotyki celowane nie pomagały
w piątek jeszcze miałam infekcje jak pobierali wymaz a posiew bo byłam dopiero 8 godzin po podaniu Gynazol ( a zaczyna działać po minimum 24 h i działa do 5 dni )
a w piątek zaczeto mi podawać dodatkowo Gynalgin ( dzis jest 7 dzien podawania a mam dostawac 10 dni )

o wyjeciu pessera nie ma mowy i kategorycznie sie nie zgadzam bo tylko pessar trzyma dziecko .

mam zewnętrzne rozwarcie 2 cm i wewnętrzne rozwarcie całkowite do tego szyjki juz prawie nie ma

wiec to wszystko trzyma pessar

u mnie tylko leżenie plackiem wchodzi w grę i mam nadzieje ze chociaż jeszcze 2 tygodnie wytrzymam ( 15 grudnia podadza zastrzyki na płuca jezeli nic sie nie będzie działo )
Trzymaj się jak najdłużej. Wszystkie wam kibicujemy. :)
 
reklama
Pchełka, zasklepienie się rozwarcia jest technicznie niemożliwe i nielogiczne, ale jestem żywym przykładem, że u mnie od leżenia się poprawiło. Dwa tygodnie temu rozwarcie wewnętrzne na długość 12 mm, typowy lejek w kształcie "Y", obraz jak żyleta, mam zdjęcie, mogę Ci przesłać, więc nie ma co mówić o pomyłce lekarza. Tydzień później wizyta (po leżeniu plackiem non stop, wstawanie tylko do WC), zamknięta część szyjki wydłużyła się, lejek dużo mniejszy. I dziś wizyta - zostało malutkie rozwarcie, szyjka dłuższa.
Życzę Ci, żebyś usłyszała to samo :*
 
My dziś widzieliśmy się z Tymkiem :-), rano mieliśmy wizytę. U syncia wszystko dobrze, 23 tydz i 2 dni, waży 603 gr, łożysko, wody, szyjka w normie. Dziś się zakrywał i nie pokazywał jak zwykle klejnotów. Zdjęcia mamy ale bardziej badanych narządów i przepływów niż samego malca. Pierwsza moja wizyta na którą się tak nie stresowałam i spałam spokojnie.
 
Wróciłam już z tej wizyty. Szyjka skrócona do 2,2-2,3 cm. Lekarz nie chce zakładać pessara bo im nie ufa. Woli w mojej sytuacji poczekać i założyć szew. Jest podobno pewniejszy i nie łapie się przy nim tak infekcji jak przy pessarze.
Pobrał próbkę na posiew i za tydzień kontrola.
Mówi że szyjka oprócz tego że się skraca to jest dobra. Bo nie wytworzył się jakiś lejek który wskazuje na niewydolność.
Aha i dzisiaj pomiar mógł być troszkę zaburzony bo jelito miałam wypełnione (nie robiłam dwójki i on to widział na usg).
Powiedział żeby się tak nie stresować bo nie jest jeszcze źle.
Z synem ok nadrobil przez tydzień prawie 100 g i teraz waży 478 g :)
 
Wróciłam już z tej wizyty. Szyjka skrócona do 2,2-2,3 cm. Lekarz nie chce zakładać pessara bo im nie ufa. Woli w mojej sytuacji poczekać i założyć szew. Jest podobno pewniejszy i nie łapie się przy nim tak infekcji jak przy pessarze.
Pobrał próbkę na posiew i za tydzień kontrola.
Mówi że szyjka oprócz tego że się skraca to jest dobra. Bo nie wytworzył się jakiś lejek który wskazuje na niewydolność.
Aha i dzisiaj pomiar mógł być troszkę zaburzony bo jelito miałam wypełnione (nie robiłam dwójki i on to widział na usg).
Powiedział żeby się tak nie stresować bo nie jest jeszcze źle.
Z synem ok nadrobil przez tydzień prawie 100 g i teraz waży 478 g :)

A tydzień temu było 2,9? Jaki posiew robił lekarz?
Synek pięknie rośnie :)
 
Ostatnia edycja:
Tak. Tydzień temu było 2,9 cm. Posiew z pochwy pobrany. Szew się robi od 1,5 cm ale jak coś to mówi że by mi zrobili bez problemu nawet jak nie osiągnie tyle.
A teraz jakie zalecenia? Tryb kanapowy? 2.2 to już faktycznie trochę mało, ale jak będziesz dużo odpoczywać to jest szansa że się nie będzie skracać.
 
reklama
Wróciłam już z tej wizyty. Szyjka skrócona do 2,2-2,3 cm. Lekarz nie chce zakładać pessara bo im nie ufa. Woli w mojej sytuacji poczekać i założyć szew. Jest podobno pewniejszy i nie łapie się przy nim tak infekcji jak przy pessarze.
Pobrał próbkę na posiew i za tydzień kontrola.
Mówi że szyjka oprócz tego że się skraca to jest dobra. Bo nie wytworzył się jakiś lejek który wskazuje na niewydolność.
Aha i dzisiaj pomiar mógł być troszkę zaburzony bo jelito miałam wypełnione (nie robiłam dwójki i on to widział na usg).
Powiedział żeby się tak nie stresować bo nie jest jeszcze źle.
Z synem ok nadrobil przez tydzień prawie 100 g i teraz waży 478 g :)
Kochana ja z pessarem czy szwem nic nie podpowiem bo kompletnie nie znam tematu. Kiedy kolejna wizyta? Trzeba być dobrej myśli, ważne żeby teraz kontrolować na bieżąco sytuację i w razie potrzeby działać. A jak to u Ciebie z szyjka było w pierwszej ciąży? Wiem że pisałaś że też się skracala ale jak to się skończyło? Dużo wcześniej urodziłas? Jeśli gdzieś już pisałaś to przepraszam bo chyba mi umknęło.
 
Do góry