reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wieści z wizyt

reklama
u mnie po wizycie wszystko ok :)
nie mam zdjęcia dzidzi, ale mam wymiary
BPD 45,9mm
HC 162,3mm
AC 134,3mm
FL 31,1mm
EFW 286g
ciekawe jak zmienią się do środy zwłaszcza waga, tam dokładniejszy sprzęt o wiele.
szyjka 4cm
dzidzia siedzi sobie miednicowo :)

na klucia które ostatnio miałam w okolicach jajnika lewego, potem po obu stronach dostałam receptę na luteine dopochwowo - żeby się tam rozluznilo co trzeba ;)
a teraz czekam do środy ❤️
Chcesz luteine? Mam cale 2 opakowania nie otwarte. Tylko sie marnuja. Super ze dobre wiesci. Ja dzis zaliczylam wizyte na IP. Ale juz szkoda gadac za duzo nerwow.
 
jej co się stało?? wszystko ok?
kochana już wykupiłam, dziękuję ❤️
Glupia sprawa. Kuipilismy stol i krzesla ale stol trzeba bylo zlozyc. Dzielnie robilam za statyste meza podaj to i tamto. Na koniec trzeba bylo wyniesc komode bo zagracilabym ten 1 pokoj. Moj wyjął szuflady i wyniosl.. A ja bezmozg nie myslac w ogole chcialam pomoc i wzielam jedna szuflade i niose mu... No i chyba okazala sie za ciezka bo zlapal mnoe taki bol w podbrzuszu i w srodku jakby w macicy ze sie przestraszyłam. Polozylam sie wzielam detektor i na sluch tetna 144/m uspokoilam sie poszlam spac. Rano niby bylo lepiej ale jak wstałam to znow to uczucie w kroczu.. Silny bol jakby mnie ktos brutalnie potraktował.. No i nie moglam znalezc tetna.. Juz byl stres. Zadzwonilam do gina ale mial dzis wizyty prywatne i kazal jechac na ip lekarz mnir zbada.. Pojechalam i na wstepie 2 polozne podniosly mi cisnienie... Mowie co sie stalo lekko klamiac balam sie opierdzielu i powiedzialam ze cora mi sie przewrocila i podnioslam ja bo plakala mocno.. I od tego czasu mam bole i nie znajduje tetna. Spytala ktory tydz? A ja 17+4 i z taka ironia ze jakie tetno w tym tyg i jak ja je sprawdzam? Odparlam ze kupilam detektor tętna.. To mnie wysmiala ze to niemozliwe jeszcze sluchac bo dziecko za male i co my kobiety jeszcze wymyslimy... Po czym dodala ze znajac zycie nie odrozniam swojego tetna od dziecka. I tu mnie wpienila na maxa.. I z ironia odpowiedziałam ze trzeba byc wyjatkowo bystrym by pomylic tetno ok 80 do tetna ponad 140..nie spodobala sie jej odpowiedź i kazala się polozyc. Wziela sonde od ktg i szukala tetna.. Nie znalazla.. Wziela druga serdeczna i przemiła liczac ze ma wiecej szczescia.. Też sie nie udalo.. Bylam juz zrozpaczona. Wyslali mnie na usg. Lekarz odparl ze nie bylo to rozsądne podniesc 8 latke.. Zrobil usg i pokazal mi fikajacego babla i serduszko.. Lozysko ok nie odkleja sie nie ma zagrozenia. Nakazal lezec odpoczac, paracetamol i nie dzwigac.

Nie jest sie w ciąży na codzien i serio zrobilam to z automatu nawet nie przyszlo mi do głowy pomyslec nie podnosc szuflady Tobie nie wolno. Lekcja okropna ale zapamietam juz na dobre i kazdy ruch przemysle. Nadal leze i boli ale moze jutdo bedzie lzej?
 
Glupia sprawa. Kuipilismy stol i krzesla ale stol trzeba bylo zlozyc. Dzielnie robilam za statyste meza podaj to i tamto. Na koniec trzeba bylo wyniesc komode bo zagracilabym ten 1 pokoj. Moj wyjął szuflady i wyniosl.. A ja bezmozg nie myslac w ogole chcialam pomoc i wzielam jedna szuflade i niose mu... No i chyba okazala sie za ciezka bo zlapal mnoe taki bol w podbrzuszu i w srodku jakby w macicy ze sie przestraszyłam. Polozylam sie wzielam detektor i na sluch tetna 144/m uspokoilam sie poszlam spac. Rano niby bylo lepiej ale jak wstałam to znow to uczucie w kroczu.. Silny bol jakby mnie ktos brutalnie potraktował.. No i nie moglam znalezc tetna.. Juz byl stres. Zadzwonilam do gina ale mial dzis wizyty prywatne i kazal jechac na ip lekarz mnir zbada.. Pojechalam i na wstepie 2 polozne podniosly mi cisnienie... Mowie co sie stalo lekko klamiac balam sie opierdzielu i powiedzialam ze cora mi sie przewrocila i podnioslam ja bo plakala mocno.. I od tego czasu mam bole i nie znajduje tetna. Spytala ktory tydz? A ja 17+4 i z taka ironia ze jakie tetno w tym tyg i jak ja je sprawdzam? Odparlam ze kupilam detektor tętna.. To mnie wysmiala ze to niemozliwe jeszcze sluchac bo dziecko za male i co my kobiety jeszcze wymyslimy... Po czym dodala ze znajac zycie nie odrozniam swojego tetna od dziecka. I tu mnie wpienila na maxa.. I z ironia odpowiedziałam ze trzeba byc wyjatkowo bystrym by pomylic tetno ok 80 do tetna ponad 140..nie spodobala sie jej odpowiedź i kazala się polozyc. Wziela sonde od ktg i szukala tetna.. Nie znalazla.. Wziela druga serdeczna i przemiła liczac ze ma wiecej szczescia.. Też sie nie udalo.. Bylam juz zrozpaczona. Wyslali mnie na usg. Lekarz odparl ze nie bylo to rozsądne podniesc 8 latke.. Zrobil usg i pokazal mi fikajacego babla i serduszko.. Lozysko ok nie odkleja sie nie ma zagrozenia. Nakazal lezec odpoczac, paracetamol i nie dzwigac.

Nie jest sie w ciąży na codzien i serio zrobilam to z automatu nawet nie przyszlo mi do głowy pomyslec nie podnosc szuflady Tobie nie wolno. Lekcja okropna ale zapamietam juz na dobre i kazdy ruch przemysle. Nadal leze i boli ale moze jutdo bedzie lzej?
Zycze żeby bol szybko minął, moze cos sobie naciąglas a dzidziuś tak się obrócił ze detektor nie sięgał dlatego nie moglas i nie mogly tez położne znaleźć tętna. Ale uwagi to sobie mogła ta jedna darować, mi położony od wizyty w 15t sprawdza tętno bez problemu wiec niech nie gada ze dziecko za male... Jak zwykle musiała sie któras pochwalić wiedza przed pacjentką.
 
Zycze żeby bol szybko minął, moze cos sobie naciąglas a dzidziuś tak się obrócił ze detektor nie sięgał dlatego nie moglas i nie mogly tez położne znaleźć tętna. Ale uwagi to sobie mogła ta jedna darować, mi położony od wizyty w 15t sprawdza tętno bez problemu wiec niech nie gada ze dziecko za male... Jak zwykle musiała sie któras pochwalić wiedza przed pacjentką.
No wlasnie to bylo takie przykre. I jak napisalam bratowej jaki tekst jedna do mnie wysnula.. To mi napisala rysopis i czy to ta? Pasowalo idealnie a bratowa rodzila 1.5mca temu i znala je juz.. I stwierdzila tylko ze po samym tekscie byla pewna ze tylko do niej pasuje. Takze wiem juz jakiej położnej sie wystrzegać i pewnie nie jeden raz się z nia po szarpie. Bo o ile te 9 lat temu bylam przerazona, pierwsza ciaza porod zgadzalam sie na wszystko tak teraz nie pozwole sobie na takie przytyki.
Najprawdopodobniej sie przeciazylam a dzidziuś psikusa nam zrobil. Ale mam chociaz spokoj w glowie ze sprawdzilam.
A przed snem znalazlam czorta z drugiej str brzucha. Wędruje niesamowicie..
Dzis odpukać nie boli mnie..
 
@Maliina wspolczuje stresu... ważne że z Dzidzia jest ok! Super że mogłaś ja podejrzeć :) Odpoczniesz trochę i będzie cacy! :) położne niektóre to tam są chyba żeby tylko wkurzac ludzi... ja w 15tyg z plamieniem usłyszałam, że " no tak bywa, na tym etapie to się tam i tak nic nie uratuje, nie ma o sie przywiazywac" Byłam na tyle wściekła że powiedziałam Pani że jak ma pieprzyc farmazony to niech idzie gdzie indziej ludzi irytować. Coś mi opdpaplala że jestem za młoda na takie teksty do niej to znów jej syplam ze ona z takim podsjscien to się nie nadaje nawet do zakładu pogrzebowego. Obróciła się i wyszła :D A później złożyłam na nią skargę, jak odpowiedziałam o jej podejściu do pacjenta z możliwością poronienia mojej lekarce to jeszcze ja opierniczyla. ;)
 
reklama
Glupia sprawa. Kuipilismy stol i krzesla ale stol trzeba bylo zlozyc. Dzielnie robilam za statyste meza podaj to i tamto. Na koniec trzeba bylo wyniesc komode bo zagracilabym ten 1 pokoj. Moj wyjął szuflady i wyniosl.. A ja bezmozg nie myslac w ogole chcialam pomoc i wzielam jedna szuflade i niose mu... No i chyba okazala sie za ciezka bo zlapal mnoe taki bol w podbrzuszu i w srodku jakby w macicy ze sie przestraszyłam. Polozylam sie wzielam detektor i na sluch tetna 144/m uspokoilam sie poszlam spac. Rano niby bylo lepiej ale jak wstałam to znow to uczucie w kroczu.. Silny bol jakby mnie ktos brutalnie potraktował.. No i nie moglam znalezc tetna.. Juz byl stres. Zadzwonilam do gina ale mial dzis wizyty prywatne i kazal jechac na ip lekarz mnir zbada.. Pojechalam i na wstepie 2 polozne podniosly mi cisnienie... Mowie co sie stalo lekko klamiac balam sie opierdzielu i powiedzialam ze cora mi sie przewrocila i podnioslam ja bo plakala mocno.. I od tego czasu mam bole i nie znajduje tetna. Spytala ktory tydz? A ja 17+4 i z taka ironia ze jakie tetno w tym tyg i jak ja je sprawdzam? Odparlam ze kupilam detektor tętna.. To mnie wysmiala ze to niemozliwe jeszcze sluchac bo dziecko za male i co my kobiety jeszcze wymyslimy... Po czym dodala ze znajac zycie nie odrozniam swojego tetna od dziecka. I tu mnie wpienila na maxa.. I z ironia odpowiedziałam ze trzeba byc wyjatkowo bystrym by pomylic tetno ok 80 do tetna ponad 140..nie spodobala sie jej odpowiedź i kazala się polozyc. Wziela sonde od ktg i szukala tetna.. Nie znalazla.. Wziela druga serdeczna i przemiła liczac ze ma wiecej szczescia.. Też sie nie udalo.. Bylam juz zrozpaczona. Wyslali mnie na usg. Lekarz odparl ze nie bylo to rozsądne podniesc 8 latke.. Zrobil usg i pokazal mi fikajacego babla i serduszko.. Lozysko ok nie odkleja sie nie ma zagrozenia. Nakazal lezec odpoczac, paracetamol i nie dzwigac.

Nie jest sie w ciąży na codzien i serio zrobilam to z automatu nawet nie przyszlo mi do głowy pomyslec nie podnosc szuflady Tobie nie wolno. Lekcja okropna ale zapamietam juz na dobre i kazdy ruch przemysle. Nadal leze i boli ale moze jutdo bedzie lzej?
Kochana to sie najadlas stresu co niemiara. Wspolczuje, dobrze ze z dzidzia ok.

Ja tez wczoraj pojechałam na ip. Nawet mi sie opisywac nie chce, bo od razu mam wk...a. Powiem tylko ze lekarka stwierdzila, ze skoro mam bole a z ciąża wszystko ok, to nalezy wyslac mnie na sor. A wiecie jak jest na sorze. Wrrrrrrr.... jeden plus tego czterogodzinnego pobytu to ze mi wykryli liczne bakterie w moczu wiec mam brac antybiotyk.
Ale polozne i pielegniarki byly super mile! Tylko ta ginekolog do mnie z tekstem i wyrzutem, ze trzeba bylo do lekarza prowadzącego jechac. Az mnie zatkalo wtedy.
@Maliina wspolczuje stresu... ważne że z Dzidzia jest ok! Super że mogłaś ja podejrzeć :) Odpoczniesz trochę i będzie cacy! :) położne niektóre to tam są chyba żeby tylko wkurzac ludzi... ja w 15tyg z plamieniem usłyszałam, że " no tak bywa, na tym etapie to się tam i tak nic nie uratuje, nie ma o sie przywiazywac" Byłam na tyle wściekła że powiedziałam Pani że jak ma pieprzyc farmazony to niech idzie gdzie indziej ludzi irytować. Coś mi opdpaplala że jestem za młoda na takie teksty do niej to znów jej syplam ze ona z takim podsjscien to się nie nadaje nawet do zakładu pogrzebowego. Obróciła się i wyszła :D A później złożyłam na nią skargę, jak odpowiedziałam o jej podejściu do pacjenta z możliwością poronienia mojej lekarce to jeszcze ja opierniczyla. ;)
Kocham tekst o zakładzie pogrzebowym [emoji23][emoji23] o rany jak ja bym chciala miec taka riposte
 
Do góry