To spory chłopU mnie też ok. Potwierdzony synek. Widziałam siusiaka hehe.
19+1 waga 368g. Wszystko elegancko.
reklama
Z wymiarów wyszedł na tydzień starszegoTo spory chłop
Joannaa24
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Czerwiec 2017
- Postów
- 1 432
Ok. Pytam bo robię tabelkę z polowkowych. [emoji4]Nie. Zwykłe na wizycie. Połówkowe mam 26 listopada
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Chcesz luteine? Mam cale 2 opakowania nie otwarte. Tylko sie marnuja. Super ze dobre wiesci. Ja dzis zaliczylam wizyte na IP. Ale juz szkoda gadac za duzo nerwow.u mnie po wizycie wszystko ok
nie mam zdjęcia dzidzi, ale mam wymiary
BPD 45,9mm
HC 162,3mm
AC 134,3mm
FL 31,1mm
EFW 286g
ciekawe jak zmienią się do środy zwłaszcza waga, tam dokładniejszy sprzęt o wiele.
szyjka 4cm
dzidzia siedzi sobie miednicowo
na klucia które ostatnio miałam w okolicach jajnika lewego, potem po obu stronach dostałam receptę na luteine dopochwowo - żeby się tam rozluznilo co trzeba
a teraz czekam do środy
Chcesz luteine? Mam cale 2 opakowania nie otwarte. Tylko sie marnuja. Super ze dobre wiesci. Ja dzis zaliczylam wizyte na IP. Ale juz szkoda gadac za duzo nerwow.
jej co się stało?? wszystko ok?
kochana już wykupiłam, dziękuję
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
Glupia sprawa. Kuipilismy stol i krzesla ale stol trzeba bylo zlozyc. Dzielnie robilam za statyste meza podaj to i tamto. Na koniec trzeba bylo wyniesc komode bo zagracilabym ten 1 pokoj. Moj wyjął szuflady i wyniosl.. A ja bezmozg nie myslac w ogole chcialam pomoc i wzielam jedna szuflade i niose mu... No i chyba okazala sie za ciezka bo zlapal mnoe taki bol w podbrzuszu i w srodku jakby w macicy ze sie przestraszyłam. Polozylam sie wzielam detektor i na sluch tetna 144/m uspokoilam sie poszlam spac. Rano niby bylo lepiej ale jak wstałam to znow to uczucie w kroczu.. Silny bol jakby mnie ktos brutalnie potraktował.. No i nie moglam znalezc tetna.. Juz byl stres. Zadzwonilam do gina ale mial dzis wizyty prywatne i kazal jechac na ip lekarz mnir zbada.. Pojechalam i na wstepie 2 polozne podniosly mi cisnienie... Mowie co sie stalo lekko klamiac balam sie opierdzielu i powiedzialam ze cora mi sie przewrocila i podnioslam ja bo plakala mocno.. I od tego czasu mam bole i nie znajduje tetna. Spytala ktory tydz? A ja 17+4 i z taka ironia ze jakie tetno w tym tyg i jak ja je sprawdzam? Odparlam ze kupilam detektor tętna.. To mnie wysmiala ze to niemozliwe jeszcze sluchac bo dziecko za male i co my kobiety jeszcze wymyslimy... Po czym dodala ze znajac zycie nie odrozniam swojego tetna od dziecka. I tu mnie wpienila na maxa.. I z ironia odpowiedziałam ze trzeba byc wyjatkowo bystrym by pomylic tetno ok 80 do tetna ponad 140..nie spodobala sie jej odpowiedź i kazala się polozyc. Wziela sonde od ktg i szukala tetna.. Nie znalazla.. Wziela druga serdeczna i przemiła liczac ze ma wiecej szczescia.. Też sie nie udalo.. Bylam juz zrozpaczona. Wyslali mnie na usg. Lekarz odparl ze nie bylo to rozsądne podniesc 8 latke.. Zrobil usg i pokazal mi fikajacego babla i serduszko.. Lozysko ok nie odkleja sie nie ma zagrozenia. Nakazal lezec odpoczac, paracetamol i nie dzwigac.jej co się stało?? wszystko ok?
kochana już wykupiłam, dziękuję
Nie jest sie w ciąży na codzien i serio zrobilam to z automatu nawet nie przyszlo mi do głowy pomyslec nie podnosc szuflady Tobie nie wolno. Lekcja okropna ale zapamietam juz na dobre i kazdy ruch przemysle. Nadal leze i boli ale moze jutdo bedzie lzej?
N
Natuś_ka
Gość
Zycze żeby bol szybko minął, moze cos sobie naciąglas a dzidziuś tak się obrócił ze detektor nie sięgał dlatego nie moglas i nie mogly tez położne znaleźć tętna. Ale uwagi to sobie mogła ta jedna darować, mi położony od wizyty w 15t sprawdza tętno bez problemu wiec niech nie gada ze dziecko za male... Jak zwykle musiała sie któras pochwalić wiedza przed pacjentką.Glupia sprawa. Kuipilismy stol i krzesla ale stol trzeba bylo zlozyc. Dzielnie robilam za statyste meza podaj to i tamto. Na koniec trzeba bylo wyniesc komode bo zagracilabym ten 1 pokoj. Moj wyjął szuflady i wyniosl.. A ja bezmozg nie myslac w ogole chcialam pomoc i wzielam jedna szuflade i niose mu... No i chyba okazala sie za ciezka bo zlapal mnoe taki bol w podbrzuszu i w srodku jakby w macicy ze sie przestraszyłam. Polozylam sie wzielam detektor i na sluch tetna 144/m uspokoilam sie poszlam spac. Rano niby bylo lepiej ale jak wstałam to znow to uczucie w kroczu.. Silny bol jakby mnie ktos brutalnie potraktował.. No i nie moglam znalezc tetna.. Juz byl stres. Zadzwonilam do gina ale mial dzis wizyty prywatne i kazal jechac na ip lekarz mnir zbada.. Pojechalam i na wstepie 2 polozne podniosly mi cisnienie... Mowie co sie stalo lekko klamiac balam sie opierdzielu i powiedzialam ze cora mi sie przewrocila i podnioslam ja bo plakala mocno.. I od tego czasu mam bole i nie znajduje tetna. Spytala ktory tydz? A ja 17+4 i z taka ironia ze jakie tetno w tym tyg i jak ja je sprawdzam? Odparlam ze kupilam detektor tętna.. To mnie wysmiala ze to niemozliwe jeszcze sluchac bo dziecko za male i co my kobiety jeszcze wymyslimy... Po czym dodala ze znajac zycie nie odrozniam swojego tetna od dziecka. I tu mnie wpienila na maxa.. I z ironia odpowiedziałam ze trzeba byc wyjatkowo bystrym by pomylic tetno ok 80 do tetna ponad 140..nie spodobala sie jej odpowiedź i kazala się polozyc. Wziela sonde od ktg i szukala tetna.. Nie znalazla.. Wziela druga serdeczna i przemiła liczac ze ma wiecej szczescia.. Też sie nie udalo.. Bylam juz zrozpaczona. Wyslali mnie na usg. Lekarz odparl ze nie bylo to rozsądne podniesc 8 latke.. Zrobil usg i pokazal mi fikajacego babla i serduszko.. Lozysko ok nie odkleja sie nie ma zagrozenia. Nakazal lezec odpoczac, paracetamol i nie dzwigac.
Nie jest sie w ciąży na codzien i serio zrobilam to z automatu nawet nie przyszlo mi do głowy pomyslec nie podnosc szuflady Tobie nie wolno. Lekcja okropna ale zapamietam juz na dobre i kazdy ruch przemysle. Nadal leze i boli ale moze jutdo bedzie lzej?
- Dołączył(a)
- 8 Maj 2010
- Postów
- 12 764
No wlasnie to bylo takie przykre. I jak napisalam bratowej jaki tekst jedna do mnie wysnula.. To mi napisala rysopis i czy to ta? Pasowalo idealnie a bratowa rodzila 1.5mca temu i znala je juz.. I stwierdzila tylko ze po samym tekscie byla pewna ze tylko do niej pasuje. Takze wiem juz jakiej położnej sie wystrzegać i pewnie nie jeden raz się z nia po szarpie. Bo o ile te 9 lat temu bylam przerazona, pierwsza ciaza porod zgadzalam sie na wszystko tak teraz nie pozwole sobie na takie przytyki.Zycze żeby bol szybko minął, moze cos sobie naciąglas a dzidziuś tak się obrócił ze detektor nie sięgał dlatego nie moglas i nie mogly tez położne znaleźć tętna. Ale uwagi to sobie mogła ta jedna darować, mi położony od wizyty w 15t sprawdza tętno bez problemu wiec niech nie gada ze dziecko za male... Jak zwykle musiała sie któras pochwalić wiedza przed pacjentką.
Najprawdopodobniej sie przeciazylam a dzidziuś psikusa nam zrobil. Ale mam chociaz spokoj w glowie ze sprawdzilam.
A przed snem znalazlam czorta z drugiej str brzucha. Wędruje niesamowicie..
Dzis odpukać nie boli mnie..
MartynaXI
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Marzec 2018
- Postów
- 2 154
@Maliina wspolczuje stresu... ważne że z Dzidzia jest ok! Super że mogłaś ja podejrzeć Odpoczniesz trochę i będzie cacy! położne niektóre to tam są chyba żeby tylko wkurzac ludzi... ja w 15tyg z plamieniem usłyszałam, że " no tak bywa, na tym etapie to się tam i tak nic nie uratuje, nie ma o sie przywiazywac" Byłam na tyle wściekła że powiedziałam Pani że jak ma pieprzyc farmazony to niech idzie gdzie indziej ludzi irytować. Coś mi opdpaplala że jestem za młoda na takie teksty do niej to znów jej syplam ze ona z takim podsjscien to się nie nadaje nawet do zakładu pogrzebowego. Obróciła się i wyszła A później złożyłam na nią skargę, jak odpowiedziałam o jej podejściu do pacjenta z możliwością poronienia mojej lekarce to jeszcze ja opierniczyla.
reklama
patuśka
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Październik 2013
- Postów
- 2 455
Kochana to sie najadlas stresu co niemiara. Wspolczuje, dobrze ze z dzidzia ok.Glupia sprawa. Kuipilismy stol i krzesla ale stol trzeba bylo zlozyc. Dzielnie robilam za statyste meza podaj to i tamto. Na koniec trzeba bylo wyniesc komode bo zagracilabym ten 1 pokoj. Moj wyjął szuflady i wyniosl.. A ja bezmozg nie myslac w ogole chcialam pomoc i wzielam jedna szuflade i niose mu... No i chyba okazala sie za ciezka bo zlapal mnoe taki bol w podbrzuszu i w srodku jakby w macicy ze sie przestraszyłam. Polozylam sie wzielam detektor i na sluch tetna 144/m uspokoilam sie poszlam spac. Rano niby bylo lepiej ale jak wstałam to znow to uczucie w kroczu.. Silny bol jakby mnie ktos brutalnie potraktował.. No i nie moglam znalezc tetna.. Juz byl stres. Zadzwonilam do gina ale mial dzis wizyty prywatne i kazal jechac na ip lekarz mnir zbada.. Pojechalam i na wstepie 2 polozne podniosly mi cisnienie... Mowie co sie stalo lekko klamiac balam sie opierdzielu i powiedzialam ze cora mi sie przewrocila i podnioslam ja bo plakala mocno.. I od tego czasu mam bole i nie znajduje tetna. Spytala ktory tydz? A ja 17+4 i z taka ironia ze jakie tetno w tym tyg i jak ja je sprawdzam? Odparlam ze kupilam detektor tętna.. To mnie wysmiala ze to niemozliwe jeszcze sluchac bo dziecko za male i co my kobiety jeszcze wymyslimy... Po czym dodala ze znajac zycie nie odrozniam swojego tetna od dziecka. I tu mnie wpienila na maxa.. I z ironia odpowiedziałam ze trzeba byc wyjatkowo bystrym by pomylic tetno ok 80 do tetna ponad 140..nie spodobala sie jej odpowiedź i kazala się polozyc. Wziela sonde od ktg i szukala tetna.. Nie znalazla.. Wziela druga serdeczna i przemiła liczac ze ma wiecej szczescia.. Też sie nie udalo.. Bylam juz zrozpaczona. Wyslali mnie na usg. Lekarz odparl ze nie bylo to rozsądne podniesc 8 latke.. Zrobil usg i pokazal mi fikajacego babla i serduszko.. Lozysko ok nie odkleja sie nie ma zagrozenia. Nakazal lezec odpoczac, paracetamol i nie dzwigac.
Nie jest sie w ciąży na codzien i serio zrobilam to z automatu nawet nie przyszlo mi do głowy pomyslec nie podnosc szuflady Tobie nie wolno. Lekcja okropna ale zapamietam juz na dobre i kazdy ruch przemysle. Nadal leze i boli ale moze jutdo bedzie lzej?
Ja tez wczoraj pojechałam na ip. Nawet mi sie opisywac nie chce, bo od razu mam wk...a. Powiem tylko ze lekarka stwierdzila, ze skoro mam bole a z ciąża wszystko ok, to nalezy wyslac mnie na sor. A wiecie jak jest na sorze. Wrrrrrrr.... jeden plus tego czterogodzinnego pobytu to ze mi wykryli liczne bakterie w moczu wiec mam brac antybiotyk.
Ale polozne i pielegniarki byly super mile! Tylko ta ginekolog do mnie z tekstem i wyrzutem, ze trzeba bylo do lekarza prowadzącego jechac. Az mnie zatkalo wtedy.
Kocham tekst o zakładzie pogrzebowym [emoji23][emoji23] o rany jak ja bym chciala miec taka riposte@Maliina wspolczuje stresu... ważne że z Dzidzia jest ok! Super że mogłaś ja podejrzeć Odpoczniesz trochę i będzie cacy! położne niektóre to tam są chyba żeby tylko wkurzac ludzi... ja w 15tyg z plamieniem usłyszałam, że " no tak bywa, na tym etapie to się tam i tak nic nie uratuje, nie ma o sie przywiazywac" Byłam na tyle wściekła że powiedziałam Pani że jak ma pieprzyc farmazony to niech idzie gdzie indziej ludzi irytować. Coś mi opdpaplala że jestem za młoda na takie teksty do niej to znów jej syplam ze ona z takim podsjscien to się nie nadaje nawet do zakładu pogrzebowego. Obróciła się i wyszła A później złożyłam na nią skargę, jak odpowiedziałam o jej podejściu do pacjenta z możliwością poronienia mojej lekarce to jeszcze ja opierniczyla.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 12
- Wyświetleń
- 4 tys
- Odpowiedzi
- 17
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 8
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: