Hej dziewczynki, melduje ze jestem
Bylam jak pisalam u Szmita w poniedzialek, trafilysmy po adresie w necie No iii Pan Doktorek stwierdzil, ze jak dotrzymam do konca tygodnia to bedzie dobrze bo rozwarcie w poniedzialek na 1-2 palce :|. Kazal lykac co najmniej do niedzieli magnez 500 3x1, wizyte kolejna wyznaczyl na 3 listopada, ale z wielkim znakiem zapytania, bo termin wedlug dokladnego usg i mierzeniu Alusia ustalil na 6-go listopada. Powiedzial, ze wazy ok.3,100kg, wszystko z Nim dobrze, ulozony glowkowo.
No ale mam problem...bo od poniedzialku zaczelam plamic :/, wczoraj byla masakra, tzn. nie tyle z samym plamieniem, bo o ile jego samego nie jest na prawde wiele, powiuedzialabym, ze sluz z lekka domieszka, w poniedzialek zaraz po wizycie byl bladoczerwony, teraz pare razy na dzien "kapnie" cos hmmm....tak jak na koncu okresu, ni to czerwien, ni braz :| Czuje, ze maluch kopie teraz po macicy, szyjka tez zaczyna bolec, pomalu pomalu od poniedzialku.
Mniemam i zastanawiam sie, gdzie Szmit mi sie dogrzebal, ze od razu po wizycie zrobilo sie bumm. Ale staram sie nie panikowac, mniej chodze, ale jutro jak dalej beda takie bolesci ide tutaj do Rybnika do Gina, bo pod nosem przychodnia, poprosze o skierowanie na to krzepniecie krwi, bo z tego wszystkiego w poniedzialek o tym zapomnialam, i musze poprosic o przepisanie tych lekow na zaprzestanie laktacji, bo niestety Szmit powiedzial "Ze lepiej nie prowokowac tych od noworodkow w Szpitalu, ze jak wyjde mam podejsc do Niego to przepisze ten Bromergan ( pewnie przekrecilam nazwe ).Tyle, ze po wyjsciu bedzie juz na to za pozno, bo jak pokarm mi zalegnie w piersiach to bede miec to samo co przy Olusi a teraz kurde nawet mam wskazania lekarskie do tego zeby nie karmic a takie cyrki :| wiec pojde jutro tutaj moze ten doktorek przepisze, przeciez kurde to moja decyzja, poza tym nie robie tego dla wygody tylko dlatego, ze wyraznie bylo zaznaczone na poczatku, ze nie bede mogla karmic ze wzgledu na guzki uch...
Zaczynam sie bac wszystkiego heh
Bylam jak pisalam u Szmita w poniedzialek, trafilysmy po adresie w necie No iii Pan Doktorek stwierdzil, ze jak dotrzymam do konca tygodnia to bedzie dobrze bo rozwarcie w poniedzialek na 1-2 palce :|. Kazal lykac co najmniej do niedzieli magnez 500 3x1, wizyte kolejna wyznaczyl na 3 listopada, ale z wielkim znakiem zapytania, bo termin wedlug dokladnego usg i mierzeniu Alusia ustalil na 6-go listopada. Powiedzial, ze wazy ok.3,100kg, wszystko z Nim dobrze, ulozony glowkowo.
No ale mam problem...bo od poniedzialku zaczelam plamic :/, wczoraj byla masakra, tzn. nie tyle z samym plamieniem, bo o ile jego samego nie jest na prawde wiele, powiuedzialabym, ze sluz z lekka domieszka, w poniedzialek zaraz po wizycie byl bladoczerwony, teraz pare razy na dzien "kapnie" cos hmmm....tak jak na koncu okresu, ni to czerwien, ni braz :| Czuje, ze maluch kopie teraz po macicy, szyjka tez zaczyna bolec, pomalu pomalu od poniedzialku.
Mniemam i zastanawiam sie, gdzie Szmit mi sie dogrzebal, ze od razu po wizycie zrobilo sie bumm. Ale staram sie nie panikowac, mniej chodze, ale jutro jak dalej beda takie bolesci ide tutaj do Rybnika do Gina, bo pod nosem przychodnia, poprosze o skierowanie na to krzepniecie krwi, bo z tego wszystkiego w poniedzialek o tym zapomnialam, i musze poprosic o przepisanie tych lekow na zaprzestanie laktacji, bo niestety Szmit powiedzial "Ze lepiej nie prowokowac tych od noworodkow w Szpitalu, ze jak wyjde mam podejsc do Niego to przepisze ten Bromergan ( pewnie przekrecilam nazwe ).Tyle, ze po wyjsciu bedzie juz na to za pozno, bo jak pokarm mi zalegnie w piersiach to bede miec to samo co przy Olusi a teraz kurde nawet mam wskazania lekarskie do tego zeby nie karmic a takie cyrki :| wiec pojde jutro tutaj moze ten doktorek przepisze, przeciez kurde to moja decyzja, poza tym nie robie tego dla wygody tylko dlatego, ze wyraznie bylo zaznaczone na poczatku, ze nie bede mogla karmic ze wzgledu na guzki uch...
Zaczynam sie bac wszystkiego heh