reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Welcome to Rybnik :)

ewusek 1oo Lat dla Olusia :)

Ktoś tu się pytał, jak sobie daję radę ze spacerami. Ano normalnie ;) Maks sam śmiga :) Jak idziemy na plac zabaw, to bez wózków. Aleksa pakuje sobie do chusty, Maks na szłapkach i już :) Chociaż samej mi trochę smuuuutno...
 
reklama
Witam
Kurcze Seba mi sie troszkę przeziębił.Kaszle i kicha.A mielismy na judo jechać.
Odpuszczamy dziś.

natusia super,że Alus taki dzielny
Co do spotkamia,to ja bym była chętna,ale jestem na forum dopiero parę dni i nie wiem czy mi tak wypada sie wpraszać:zawstydzona/y:

ewusek1203 Wszystkiego najlepszego dla Olka:-):-):-)

Miłego wekendu dla wszystkich
 
Ależ wpraszajcie się, wpraszajcie ;) Im nas więcej, tym fajniej :)
marbus A ty to już lepiej sama daleko nie chodź. Moja koleżanka parę lat temu tak sobie poszła na spacerek do lasu, będąc w 9 miesiącu ciąży i zaczęła rodzić. A telefonu nie miała ;P Oj była bonanza ;P W karetce urodziła synka :D
 
Dzięki, Natusa, ja się wprosiłam bez pytania, normalnie bezczelna jestem :-D:-D:-D
Na spacery nie chodzę, właściwie to cały czas siedzę w domu i mnie już cholera ciężka bierze, bo jak długo tak można... Jeśli do tygodnia nie urodzę, to za tydzień w sobotę mam się stawić do szpitala. I coś tak czuję, że tak się własnie stanie... Chociaż dzidziuś i tak sobie termin sam wymyśli, więc moje przeczucia nic tu nie znaczą... ;-)
Dla dzidziusia mam już wszystko chyba kupione, ja sobie tylko jeszcze muszę kupić stanik do karmienia - a przy okazji, nie wiecie, gdzie są jakieś fajne i niedrogie...? Z góry dzięki :)

Miłego weekendu! :-)
 
Oj jak ja to dobrze pamiętam... Jak pani nie urodzi do 26 kwietnia, to 27 do szpitala...A Maks urodził się 8 maja... Z Aleksem już się tak nie dałam... I dobrze. Urodził się 5 minut przed terminem :D Ale z drugiej strony... Leżałam na sali z dziewczyną, która też po terminie była. I na rutynowym badaniu wyszło, że maluszek się dusi. Owinął się pępowiną. Gdyby była w domu, to dziecko nie przeżyłoby... Także czasem to dobrze, żeby jednak poleżeć w tym szpitalu...
 
Witajcie
Dobra to będę sie wciskać:-)
Ja z Seba tez leżałam tydzien po terminie.Myślałam,że mnie szlak trafi.Jednak jak trzeba to trzeba

marbus kurcze ja ci ze stanikiem nie pomogę ,bo właściwie to kupiłam u siebie w Czerwionce
 
Wiem, że są w Smyku i w Kaji takie staniki do karmienia. Ile kosztują, to nie wiem... Miałam taki, ale w moim przypadku się nie sprawdził.
 
Dzięki, dziewczyny!

Ja dalej w dwupaku, we wtorek mam się zgłosić na oddział, jeśli nic się nie wydarzy i zrobią mi OCT :-)

A czemu tutaj tak cicho??? Nie ma prądu w Rybniku, czy jak...? :-D
 
reklama
marbus Jeszcze się doczekasz ;) A potem parę godzin i będziesz miała córcię w ramionach. Oj, to takie wspaniałe uczucie,jak zaraz po porodzie dostajesz dziecko na brzuch, takie zakrwawione, często troszkę sine, trzęsące się z zimna i strachu i płaczące, jakby je ktoś rozdzierał na kawałeczki. A potem, jak już cię poszyją, to dostaniesz takie zawiniątko malutkie w wózeczku... Ach ach ach :D Mój Maksio był taki spokojny, spał sobie, potem patrzył na nas, a potem znowu spał. A Aleks... Ciągle ryczał :D
 
Do góry