reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

A mogę zapytać ile brałaś anty? Od początku był problem u Ciebie z owulacja po odstawieniu? Czy ginekolog sugerował, że to kwestia przez to, że tak długo brałaś anty, coś w tym kierunku zlecał Ci badać, możesz coś więcej podpowiedzieć.
brałam z 10 lat, ale z przerwami. O tym, że nie mam owulek dowiedziałam się po pół roku od odstawienia, bo wtedy poszłam na monitoring. wcześniej staralam się na luzie. Teraz prawie 2 lata jak odstawiłam anty, A owulek bez stymulacji nigdy nie mam. Lekarz nic nie mówił, że takie rzeczy się dzieją po antykoncepcji, ale wcześniej problemów z owulakmi musiałam nie mieć, skoro mam już jedno dziecko 😉
 
reklama
Ja już sama głupiej powiem szczerze, bo już tyle się na słuchałam, że nie wiem 🤷‍♀️ i już pytam tak z ciekawości jak to u innych było. Wiadomo każdy organizm inny i nie ma idealnego rozwiązania 🤷‍♀️


AHOJ 😌
Wiesz co. Ja mam PCOS, kiedyś miałam rozjechane hormony (właśnie po odstawieniu anty na początku starań). A dzisiaj byłam na wizycie i pęcherzyk 21.2 mm. We wtorek sprawdzenie czy pęknie.
Unormowalam tarczycę, biorę inozytol i w tym cyklu brałam Miovelie Nac. Zobaczymy 🙃
 
Nie ma, nie ma! Seksujemy i sikamy z entuzjazmem! :D
Rozumiem, że to demotywujące, wszystkie pewnie mamy momenty "kuźwa, bez sensu to, nie uda się nigdy", ale co miesiąc się kilku z nas udaje. Może w październiku trafi na Ciebie? 🥰

Depresja zazwyczaj kończy się wraz z rozpoczęciem testowania lh. Ale nie powiem, coraz ciężej jest zarówno mi jak i mężowi. Wokół tyle rad, ze mniej się przejmować, więcej seksu uprawiać a nie po lekarzach latać. I ogromna ilość cudownych ciąż z zaskoczenia w moim otoczeniu jest czasami ponad moje siły 🙂
 
Dodaję zdj mojego USG z jednego z cykli kiedy miałam USG przed i po owulacji.
Jak dla mnie to te ciałko żółte wygląda jak jakiś zaburzony pęcherzyk bo ma jakieś kropki. 😅😂
Aktualna ginekolog stwierdziła, że nie do końca tak powinno wyglądać.

Wygląda jak nie ciałko żółte 😅 w sumie wygląda jak ten zluteinizowany pęcherzyk z artykułu, który czytałam...
Nie wiem czy będziecie widziały opisy pod zdjęciami a są dość istotne 🤔
 

Załączniki

  • de163a1e-a395-4083-8f20-2b746c4f717e.jpg
    de163a1e-a395-4083-8f20-2b746c4f717e.jpg
    86,7 KB · Wyświetleń: 75
  • 78bfe9de-49fc-4cbf-acf7-b2d7f36dddae.jpg
    78bfe9de-49fc-4cbf-acf7-b2d7f36dddae.jpg
    81,4 KB · Wyświetleń: 77
Depresja zazwyczaj kończy się wraz z rozpoczęciem testowania lh. Ale nie powiem, coraz ciężej jest zarówno mi jak i mężowi. Wokół tyle rad, ze mniej się przejmować, więcej seksu uprawiać a nie po lekarzach latać. I ogromna ilość cudownych ciąż z zaskoczenia w moim otoczeniu jest czasami ponad moje siły 🙂
Wiem, o co chodzi... :) Co człowiek to porada, co człowiek to sposób, co człowiek to opinia. Oszaleć można momentami. Ale weź nie lataj po lekarzach, jak wiesz, że pomoc jest potrzebna, a nie myślenie o zajściu w ciążę jak Wałęsa o wygranej na loterii.

Przykładowo, moja szwagierka zaszła rzutem na taśmę w ciążę w swoim wąskim okienku, gdzie miała możliwość (ma 80 alergii i chorób, nie nadążam za nią), i teraz tak sobie lata z tym brzuchem, nie oszczędza się w ogóle, a coś teściowa mówiła, że przy jej dolegliwościach 36 lat to ostatni dzwonek. Ja na to patrzeć nie mogę, bo jestem od niej trochę młodsza, nie mam 100 chorób, a tu bladość bladości co miesiąc. Ma dziewczyna taki charakter, że lubi szpan i wizerunek high life/instagirl, więc nie powie wprost, że jestem przez to gorsza, ale ewidentnie odbija sobie to, że wzięliśmy ślub o pół roku wcześniej niż ona i starszy brat :p Trochę mi się nie chce do teściów na święta jechać, bo będzie już po porodzie, i dom wypełnią piski zachwytu jakie to ma idealne i uroczaśne dziecko. Bardzo się cieszę, że jej się udało biorąc pod uwagę dolegliwości, to oczywiste, ale tak to podkreśla...
 
Wygląda jak nie ciałko żółte 😅 w sumie wygląda jak ten zluteinizowany pęcherzyk z artykułu, który czytałam...
Nie wiem czy będziecie widziały opisy pod zdjęciami a są dość istotne 🤔
I właśnie o tym mówię. Wg większości ginów to jest ciałko żółte i prog na to wskazuje- 6-7dni po "owulacji" był 19ng. A u mnie to zawsze- tzn jak mam monitoring po owu tak wygląda.
Dlatego mówię, że u mnie to podejrzewa gin ale nie może tego jednoznacznie stwierdzić. 😅
Tzn ta nowa dopiero zaczyna mnie leczyć i u niej już zostaję do końca mojej kariery staraczki więc dowiem się za kilka miesięcy czy to LUF czy taka moja natura.
 
Wszyscy uważają że jak ktoś chce mieć więcej niż 2 to dla kasy... Zresztą niektórzy na pewno... Męża kolega ma już 3 ( rok po roku CC) i otwarcie mówi wszystkim ze jeszcze jedno strzeli i żona rentę dostanie później ....
Co do nas... Mamy jedno i jestem za to wdzięczna, nawet jak za parę lat mi będzie pyskował, ale gdyby się udało więcej byłabym przeszczęśliwa.
Jakby mnie te powody nie obchodzą, to czy ktoś chce 1 czy wiecej, czy wcale, dla kasy, emerytury czy dla samospełnienia - dla mnie powody są zbyt intymne, by pytać o nie, a niektórzy i tak nie powiedzą prawdy. Nie wiem czemu ale mam to gdzieś😜🤭😁
Ogolnie przyjaciółka w moim wieku, poroniła w domu w 16 tyg ciąży , nie wiedząc o ciąży, dla mnie matrix, ale przy nieregularnych @ mozliwa sytuacja, nie oceniam, nie chce dzieci, ani slubu, ani męża. Ma faceta i mowi, jak będzie oki, ale im obojgu dziecko nie jest do szczęścia potrzebne. Moze trauma, moze problemy z zajsciem... nie mowi, nie pytam, nie oceniam. Skupiam sie tylko na tym, dlaczego ja jeszcze chce .
 
Ostatnia edycja:
Jakby mnie te powody nie obchodzą, to czy ktoś chce 1 czy wiecej, czy wcale, dla kasy, emerytury czy dla samospełnienia - dla mnie powody są zbyt intymne, by pytać o nie, a noektorzy i tak nie powiedzą prawdy. Nie wiem czemu ogolnie przyjaciółkę w moim wieku, poroniła w domu w 16 tyg ciąży , nie wiedząc o ciąży, dla mnie matrix, ale przy nieregularnych @ mozliwa sytuacja, nie oceniam, nie chce dzieci, ani slubu, ani męża. Ma faceta i mowi, jak będzie oki, ale im obojgu dziecko nie jest do szczęścia potrzebne. Moze trauma, moze problemy z zajsciem... nie mowi, nie pytam, nie oceniam. Skupiam sie tylko na tym, dlaczego ja jeszcze chce .
"Skupiam się tylko nad tym, dlaczego ja jeszcze chce" piękne to!
Mnie coraz bardziej boli, gdy ktoś mi mówi, że to źle, że jeszcze nie mam dziecka, że 30 coraz bliżej, że tamci mają a ja nie, że bolesny okres, bo organizm sie domaga ciąży... blabla.
No i uj to kogo obchodzi, kiedy i czy w ogóle będę matką. Chciałabym mieć dziecko, ale co jeśli nie będę miała? Mam się położyć i czekać na śmierć, bo brak potomstwa oznacza, że moje życie jest bezsensowne? Kocham mojego męża, uwielbiam dom, który stworzyliśmy, chciałabym mieć dziecko, które będzie miało jego czekoladowe oczy i dołek w brodzie, ale jeśli się nie uda...to mam nadzieję, że razem poradzimy sobie z tą sytuacją i dalej będziemy rodziną:)
Trochę jestem zaskoczona, że w obecnych czasach młode niby wykształcone kobiety (jak moja kuzynka) potrafią bez zastanowienia rzucić "też zajdz w ciążę". Na szczęście było to przed tym jak zaczęliśmy starania, więc mnie to tak nie zabolało.
 
reklama
brałam z 10 lat, ale z przerwami. O tym, że nie mam owulek dowiedziałam się po pół roku od odstawienia, bo wtedy poszłam na monitoring. wcześniej staralam się na luzie. Teraz prawie 2 lata jak odstawiłam anty, A owulek bez stymulacji nigdy nie mam. Lekarz nic nie mówił, że takie rzeczy się dzieją po antykoncepcji, ale wcześniej problemów z owulakmi musiałam nie mieć, skoro mam już jedno dziecko 😉
Aha, dziękuję ❤️
 
Do góry