"Skupiam się tylko nad tym, dlaczego ja jeszcze chce" piękne to!
Mnie coraz bardziej boli, gdy ktoś mi mówi, że to źle, że jeszcze nie mam dziecka, że 30 coraz bliżej, że tamci mają a ja nie, że bolesny okres, bo organizm sie domaga ciąży... blabla.
No i uj to kogo obchodzi, kiedy i czy w ogóle będę matką. Chciałabym mieć dziecko, ale co jeśli nie będę miała? Mam się położyć i czekać na śmierć, bo brak potomstwa oznacza, że moje życie jest bezsensowne? Kocham mojego męża, uwielbiam dom, który stworzyliśmy, chciałabym mieć dziecko, które będzie miało jego czekoladowe oczy i dołek w brodzie, ale jeśli się nie uda...to mam nadzieję, że razem poradzimy sobie z tą sytuacją i dalej będziemy rodziną
Trochę jestem zaskoczona, że w obecnych czasach młode niby wykształcone kobiety (jak moja kuzynka) potrafią bez zastanowienia rzucić "też zajdz w ciążę". Na szczęście było to przed tym jak zaczęliśmy starania, więc mnie to tak nie zabolało.