reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

🍁 We wrześniu dwie kreseczki ⏸, wysikają wszystkie wątkowe laseczki! 🍂

reklama
No to obyś była bardziej zadowolona niż ja.
Ja akurat mam mieszane uczucia- nie że negatywne, ale liczyłam na…hmmm więcej niż radę, bym się wypłakała i poszła dalej.
No właśnie- ja poszłam po konkrety- po komplet badań, zaleceń. Tego nie otrzymałam.
Trochę byłam rozczarowana, bo wiązałam duże nadzieje z wizytą.

Ale wiem, że wiele dziewczyn bardzo sobie chwali.
 
Ostatnia edycja:
Dokładnie :) wcześniej byłam u M.S. i tez byłam zadowolona - ale on ma czasami za długi język :D a JW jest spokojniejszy
I dodam, że mnie nie zbadał.

Może po prostu między nami nie wytworzyło się flow.
Co nie zmienia faktu, że jak na taką legendę, to naprawdę liczyłam na dokładne zbadanie.
Następnie zalecenia, a nie rady w stylu: „Naprawdę, proszę się wypłakać.” (Chyba 5 razy mi to powiedział). Tym bardziej, że przyszłam z wieloma badaniami, wynikami i chciałam się dowiedzieć, o co je uzupełnić.

Kuwa, ja już dawno byłam wypłakana i mu to w końcu powiedziałam, bo noe wytrzymałam 😄.
 
I dodam, że mnie nie zbadał.

Może po prostu między nami nie wytworzyło się flow.
Co nie zmienia faktu, że jak na taką legendę, to naprawdę liczyłam na dokładne zbadanie.
Następnie zalecenia, a nie rady w stylu: „Naprawdę, proszę się wypłakać.” (Chyba 5 razy mi to powiedział). Tym bardziej, że przyszłam z wieloma badaniami, wynikami i chciałam się dowiedzieć, o co je uzupełnić.

Kuwa, ja już dawno byłam wypłakana i mu to w końcu powiedziałam, bo noe wytrzymałam 😄.
Wiesz, ciężko mi ocenić - ale ogolnie mam wrażenie ze lekarze w Opolu lepiej radzą sobie z prowadzeniem ciąży niż z doprowadzeniem do niej (tu polubiłam dr Ziętka). Co do kwestii poronień to już w ogole nie umiem się wypowiedzieć.
 
Ona mówi, że mieszczę się w górnej normie przy założeniu innych badań tarczycowych ok i jeśli brak u mnie chorób immunologicznych. Jeśli są choroby immunologiczne i inne parametry z tarczycy nie tak, wtedy trzeba zbijać jak najbardziej
To nie jest takie proste.
TSH to hormon który pushuje tarczycę do wydzielania jej faktycznych hormonów. TSH „samo w sobie” nie ma znaczenia, nie traktuje się go w kategoriach „do zbicia” - nie chodzi o zbicie TSH a o takie zaopiekowanie tarczycy by to jej hormony były ok. To czy TSH będzie wynosiło 1 czy 3 dla Ciebie i ciąży nie ma znaczenia - to jakie będą wartości hormonów tarczycy już tak (a TSH jest tego jakimś markerem) - u Ciebie te hormony są jeszcze ok ale jeśli są na takim poziomie jakim są przy na tyle dużym TSH to coś jest nie tak. Nie musi to być niedoczynność - może to być niedobór jodu chociażby. Ale po to już zgłoś się do dobrego endokrynologa :)

A z autopsji - moje TSH całe życie wynosiło ok 1. Hormony tarczycy ok. Wyprowadziłam się do syfiastego Krakowa i… po roku TSH ok 2,5 (w różnych pobraniach). Wakacje 2 tyg nad morzem i TSH ok 1 :)
Włączyliśmy z endo suplementację jodem, TSH od tej pory ok 1 przy bardzo ładnych hormonach tarczycowych :)
 
To tak jak ja dostałam zjebe u ginekologa, że z czym ja przyszłam skoro beta 19 to błąd laboratoryjny bo dostałam okres xd A tutaj w szpitalu ostatnia miesiączkę liczą mi tę sierpniową i traktują już jak kobietę w ciąży, póki nic się nie pokaże, beta będzie rosła itp.. obłęd 🤣
nic nie przebije lekarzy i ich kołeczka to wyliczania wieku ciąży :D
 
Zobaczymy czy po 20.09 coś się zmienić, bo narazie nie ma nawet cienia🥺
 

Załączniki

  • IMG_3792.jpeg
    IMG_3792.jpeg
    48,3 KB · Wyświetleń: 113
reklama
Wiesz, ciężko mi ocenić - ale ogolnie mam wrażenie ze lekarze w Opolu lepiej radzą sobie z prowadzeniem ciąży niż z doprowadzeniem do niej (tu polubiłam dr Ziętka). Co do kwestii poronień to już w ogole nie umiem się wypowiedzieć.
Myślę, że w kwestii poronień, to w naszym kraju ciężko o lekarza, który kompleksowo by się zajął taką pacjentką.

Przynajmniej ja tak czułam, że moje poronienie, to była porażka dla lekarza. I potraktował to, jak swoją zawodową porażkę.
 
Do góry