Ale się ubawiłam tymi Waszymi historiami
my też używamy ręcznika papierowego tylko ja zawsze krzyczę na mojego że jeden listek i tyle, przytykam piździoszke i oddaje zawartość w toalecie. Oczywiście bardzo często zdarza mi się leżeć z 20 min z nogami na ścianie
a pamiętam jak w udanym cyklu z którego mam synka wróciłam akurat z nocki rano no i były seksy po mi w robocie owulak wyszedł pozytywny i właśnie przytkałam tak jak zwykle i mi się zasnęło całą zawartością, obudzilam sie dopiero po kilku h i poszłam do lazienki. Do dziś zastanawiam się czy czasem właśnie to jakoś nieprzyczynilo się do zapłodnienia że plemniory miały duzooo czasu zeby dotrzec