reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

Sara a mi się wydaje, że te książeczki są ok, moja chrześnica miała podobne, w tym wieku co nasze szkraby, bratowa pokazywała jej kolory, zwierzaczki i inne pierdoły a ona chłonęła w expresowym tempie :)
 
reklama
Saro te książeczki obrazki dla malucha to się u nas sprwdzały jak Zocha miała 8 m-cy , kiedyś już dawno o tych książeczkach pisałyśmy. Teraz
wchodzimy w coraz dłuższe bajki do czytania, już nie tylko wiersze ale też i proza, na same obrazki to wydaję mi się ze ona już jest za stara
Iśku ja te książeczki kupuję po 2,50 nas w księgarni, a tą aukcję podałam taką pierwszą z brzegu dla przykładu aby pokazac o jakie kiążeczki mi chodzi

Własnie Zoska w łózeczku, a tata jej przyciszonym głosem czyta Brzechwę, mała coraz bardziej odpływa. Babcia ją tak nauczyła zasypiania w dzeń, wystarczy przeczytać kilka wierszyków i i Zocha za kilka minut w objęciach Morfeusza
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
oczywiscie juz widze ze pomylilam fora.

W kazdym razie co sadzicie o tym:

KLAWIATURA COMFY + program PIERWSZE KROKI (1028290237) - Aukcje internetowe Allegro

ma to ktos?

a co do ksiazeczek-zobaczymy jak mala zareaguje,ksiazek nigdy za wiele bo jak mowia dom bez ksiazek to smutny dom.Pocieszylas mnie troche Agniesia.Wiecie... ja dosc pozno zaczelam czytac julicie <wstyd>,pierwsze ksiazki z bajkami kupilam jej na mikolajki 6 grudnia...wczesniej uwazalam ze nie zorzumie ich-byc moze to byl blad ale nigdy nie jest za pozno.Wiem ze wiele z was czytalo dzieciom juz od narodzin-ja niestety nie.Aha,korespondencyjnie p.logopeda odpiwiedziala mi ze czytanie jest najwazniejsze bo dziecko widzi ruch ust,potem sluchowiska (teksty zaslyszane przez radio,bajki z cd) natomiast bledem jest puszczanie bajek audiowizualnyh-tzn tv bo dziecko koncentruje sie na obrazie gdyz czlowiek jest wzrokowcem w 1szej kolejnosci.Ja julite nie sadzam do tv,tyle co nami oglada.Jednym slowiem na rozwoj dziecka wplywa czytanie i sluchanie a ogladanie nie za dobrze dziala-cytuje maila od p.logopedy:)Wymienilam jej slowa wypowiadane przez julite-napisala ze jej zdaniem jest SUPER,wiec pozostaje tylko ocenic aparat mowy pod katem wad zgryzu:)
Posiedzialabym z wami ale sie musimy do wyjscia szykowac- itak cale zycie,ciagle w biegu,nie myslcie ze mi sie to podoba:/
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Saro, kiedyś, kiedyś pisałyśmy o tych książeczkach, jeszcze przed Bożym Narodzeniem, bo po tym wszystkim ja je właśnie Małgosi na gwiazdkę kupiłam.
Mała ciągle ja lubi, przynosi - przekręca kartki.
Ale wiecie Gosia nie da sobie poczytać. Książki przynosi nam po kilkanaście razy dziennie, ale to tylko po to, żeby móc któremuś z nas usiąść na kolanach i ona sama przekręca strony a robi to tak szybko że nie nadążamy czytać. I w te i we wte i tak z kilkoma książkami na raz. Trochę mnie to martwi, bo przez to ja jej nie czytam.

Ja u siebie za te książeczki płace po 3 zł i myślałam, że to tanio a wy mnie tu szokujecie ceną 2 zł za sztukę :-D:-D;-)
Saro Iśku a linknęły byście te słuchowiska o których pisałyście .... jakoś nie wiem jak tego szukać :-p:-p
 
To u nas Zośka lubi słuchac bajek czeka do konca jak przeczytam i dopiero przekręca kartkę, ale to chyba kwestia przyzwyczajenia my jej czytamy od zawsze więc jest nauczona.
Co do telewizora ja uważam ze w rozsądnych dawakch można dziecku pozwolić pogapic się na ekran, u nas teściowa jak siedzi z Zosią to w ogóle nie włącza przy niej TV, ale ja jak musze coś zrobić a wiem ze mała bedzie mi przeszkadzała włacze jej na 15-20 minut bajki, mamy telewizję n i tam jest program baby TV sa tam bajki typowe dla takich maluszków do ok 2 lat, duzo piosenek, i sa to bajki takie edukacyjne a nie kreskówki.
Oskar jak był mniejszy tz lubił sobie pooglądać baje, i nie widze negatywnego wpływu, uczy się świetnie, jest kontaktowy i towarzyski z tymże wiadomo nie siedział całe dnie przed tV , za to teraz całe dnie moze siedzieć przed kompem, musimy mu ograniczać
 
Saro Martynka lubi wszystkie książeczki i te czytane i oglądane,mamy tez książeczki Norweskie i tam tez tylko ogląda obrazki bo mnie się język łamie jak mam je czytac po Norwesku:-D
Ivaz komputer to zmora,przeklinam dzień w którym dostał swojego kompa tak był uzależniony od mojego jak mu dałam to miał.
 
Maniulka, ale z drugiej strony komputer to tez duża pomoc naukowa, Oskar Wikipedię ma w ulubionych, poza tym uczestniczy w jakiś forach dyskusyjnych (odnośnie gier) gdzie musi porozumiewać sie po angielsku więc szlifuje język, Jacek co i rusz sprawdza gdzie wchodzi i co rob,i założył mu też jakąś blokadę na nieodpowiednie strony więc jest pod kontrolą.
 
Ostatnia edycja:
Sara fajna ta klawiatura, w sumie nigdy nie widziałam czegoś takiego, moja chrześnica miała tylko dwa laptopy edukacyjne i bardzo je lubiła, zresztą ona była taka, że się wszystkim bawiła, wszystko ją interesowało, TV ogląda sporo jak na mój gust, ale poza nałogiem nie widzę u niej innych skutków ubocznych :D ma 3,5 roku mówi w dwóch językach i to dość płynnie, umie pisać literki (wyrazów chyba nie), cyferki... takie rzeczy robi jak u nas dzieci w przedszkolu uczą
 
reklama
My mamy te książeczki co Sara pokazała i u nas też się sprawdzają. Ada poczyna sobie z nimi podobnie jak Gosia magdalenki. Moja Ada dość niecierpliwa, nie doczeka do końca bajki, sama przewraca strony. Ma swoje ulubione oczywiście np Pan Hilary, Lokomotywa, Stefek Burczymucha i Baranek czyścioszek (bajka kupiona wraz z pieluchami a jest jej ulubioną).
 
Do góry