S
Sara27
Gość
Ivaz-kompletnie sie nie sprawdzil.Pomijam juz fakt ze sie glosno toczy i ze Julita woli sie ta zabawka bawic WYŁĄCZONĄ-wtedy nie placze!Tzn ta zabawka jest pzede wszystkim za glosna (mala sie jej boi),i za wolna!Julita ma takie tempo raczkowania w tej chwili ze biega jak piesk mi przy nodze-doslownie.A ta zabawka wolno sie toczy!I popieram bansik-Julita lubi sobie tracac pileczki fretki (nie ma jak higiena,co?maja wspolne zabawki) i pileczka sie toczy a ona za nia biega-zwykla pileczka podobna do tenisowej albo do takich jak kiedys w szpitalu byly w nich sprzedawane foliowe buty!