reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

Ola mysle ze najważniejsze to jest nie dać sie sterroryzować dziecku i byc konsekwentnym! I chyba dotyczy to wszystkiego bo związane z wychowywaniem dziecka. Dla mnie najgorzej jest sie nie złamać jak mała patrzy ma mnie takimi proszącymi oczami i mowi "PLOSIE"
 
reklama
Moje maleństwo ja też nie czuję abym się nadawała do czytania bajek :-D ale zamierzam czytać i śpiewać kołysanki ;-) do teraz pamiętam jak zawsze przed snem z mamą śpiewałyśmy pewną kołysankę :-) oj ;-) takie miłe wspomnienia :-)
 
ja się nie odzwyczajam, tylko muszę mieć możliwość "zmienika przy usypianiu starszej, bo jak się młodsza urodzi to się przecież nie rozdwoję ;-)
 
Moje maleństwo hi hi no szczerze to ja też nie pamiętam :-p tylko tą jedną, ale to też nie tak do końca :-p. Poproszę mamę aby mi słowa przypomniała ;-)
 
ja mam 4,5 letniego synka, więc napiszę tak z doświadczenia - nie ma co sugerować się jakąś 1 metodą, z wielu można zaczerpnąć różne w zależności co nam i dziecku odpowiada... najważniejsza jest konsekwencja. Ja przeszłam nawet kurs psychologiczno - pedagogiczny, a i tak wiem że zbyt mocno rozpieszczam malucha. Każda przesada jest niezdrowa - kuzynka nie brała dziecka na ręce, nie pozwalała nosić itd... i niestety dzieciątko nie miało szans przez to na "gimnastykę" kręgosłupa i utrzymywania prawidłowej pozycji - efektem były ok 2 lata rehabilitacji i ćwiczeń

Każde dziecko jest inne i jedne łatwiej pogodzą się z narzucanymi regułami, inne chcąc się sprawdzić wszystko robią na nie. Są takie, które nie lubią przytulania i małe "lepciuchy". Czasem złoszczę się jak synalek w nocy przychodzi bo nie lubi spać sam, no ale wiem że wtedy czuje się bezpiecznie i potrzebuje bliskości. Staram się go odprowadzać, ale jeśli robię to np 5 raz w ciągu nocy to odpadam...:baffled:
 
reklama
Nika81 nie przejmuj się bez przesady jak nie masz kasy to daj se spokój stanik nie jest najbardziej potrzebny można się bez niego obejsć ja też nie mam i nie miałam w pierwszej ciąży,dałam rade i bez niego a i tak się okazało że nie dane mi było karmić :tak:
 
Do góry