reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wątek zakupowy + wózki + wyprawka i torba

katka jesli nie jestes pewna co do podgrzewacza i sterylizatora to go nie kupuj,potem mozesz zdecydowac czy Ci naprawde to jest potrzebne,jesli tak to dokupisz.Moja kolezanka pokupila wszystko i co i teraz mi chciala sprzedac,ale ja powiedzialam ze nie chce bo wiem ze nie bede tego uzywac.Po co mam wydac kase na cos co bedzie zbedne.
Przewaznie mleko robi sie swieze,a jak troszke wystygnie mozna wlozyc do garnka z goraca woda,buteli przelac wrzatkiem i tyle/.
Laktator kupilam ekektryczny,podobno ten reczny zle sie przysysa do piersi(kolezanka mi tak mowila)i zeby odciagnac mleko maz jej musial pomoc bo nie mogla sobie sama poradzic.

Ja nie mam piekuch flanelowych tutaj nawet jeszcze nie widzialam a jak bylam w PL to nawet nie wiedzialam ze takowe sa,dopiero od was sie o tym dowiedzialam:-D:-D:-D
 
reklama
Kazdy robi co uwaza za sluszne;-),napewno nie jestem zwolenniczka stania obok mikrofali gdy cos sie podgrzewa.
Juz kiedys pisalam,nie kazda mama ma nawal mleka ,u mnie nic nie skutkowalo.
Smoczkow to moje dziecko nie uzywalo za czesto ze wzgledu na to ze to tez moje zboczenie zawodowe;-)jestem po zebologi. Zakupilam laktator najpierw reczny ale szybko kupilam elektryczny Medeli( czy jakos tak-nie wiem czy dobrze podalam nazwe)sciagalam i podawalam mleko.To tez okazalo sie mzonka po 4 miesiacach meczarni przeszlam na pokarm sztuczny,bo mleka juz w ogole nie mialam.Nie ma co sie rozpisywac ze im czesciej sie przystawia to jest wiecej mleka,bo to zalezy od organizmu kobiety.Bardzo chcialam karmic piersia ale naprawde nie kazdy musi miec nawal pokarmu i trzeba to zaakceptowac.
 
Ostatnia edycja:
M*R zgadzam sie z Toba.
a co do mokrofali to ja gdzies czytalam ze te nowego typu juz nie sa takie szkodliwe dla organizmu,te stare to owszem i sa,ale nie wiem ile w tym prawdy.
Moja znajoma do tej pory podgrzewa cos dziewczybka i jest ok i tez lekarz nic nie mowil.​
 
szał zakupów to jedno-wygoda to drugie....

ja mam sterylizator-głownie dlatego ze widziałam jak wygladały butelki i smoczki bratanka po 2 tyg gotowania-masakra, a nie były jakies badziewne tylko zachwalany wszem i wobec Avent...wygladały obrzydliwie-całe matowe, zółte i spękane....brat meza szybciutko kupił sterylizator i nowy komplet butli...

poza tym nie wyobrazam sobie gotowania takich rzeczy jak aspirator, nozyczki do pzankokci czy obcinasz...a tak raz na jakis czas wrzuce i bedzie ok
 
To szczerze zazdroszcze:zawstydzona/y:(ale taka dobra zazdroscia) my nie mamy pomocy z nikad ..jak sobie sami nie kupimy to nikt nam nie da...

To samo jest u mnie,wszystko sami musimy kupic.Nawet jak bysmy byli w PL to watpie zeby nam tesciwa cos kupila,ona nigdy nie ma kasy tak samo moj ojciec.A jesli by cos kupil to potem moglby wypomniec,a ja nie lubie tego.Wole sama.
 
Modroklejka uwazam ze butelki powinno sie od razu myc,bo jesli stoja dlugo nie umyte to maja prawo wygladac obrzydliwie,osadza sie na nich osad a po kilku godzinach wiadomo ze nie latwo go zmyc.
To tylko takie moje spostrzezenie.
"Jak sie dba tak sie ma"-sory ale ja tak uwazam.
 
To prawda stara jak świat, że jak się coś kupi samemu to to na pewno jest nasze, a jak się coś dostanie to zawsze mogą nam wypominać, że nam pomagali, dali to czy tamto.
Tomka rodzice zaoferowali się, że kupią łóżeczko (oczywiście to które ja wybiorę) i powiem wam, że wcale mi się ten pomysł nie podoba. Zawsze to oszczędność 320 złotych, to fakt. Ale wolała bym zapłacić z własnych pieniędzy, bo wiadomo jak to bywa, teraz jest dobrze, a za pół roku, czy rok, będą nam jeszcze wypominali, że przecież tyle nam pomagali bo my niesamodzielni byliśmy. Ostatnio zaczęli nawet wspominać, że do wózka się dołożą, i ciągle wypytują Tomka (bo mnie się chyba boją zapytać) ile moja mama się nam do wózka dokłada. Paranoja. Chyba muszę w końcu zaprotestować, bo ja od mojej mamy nie wymagam, żeby mi dała czy się dołożyła bo wybrałam taki wózek na jaki jest mnie stać. Tym bardziej nie wymagam tego od Tomka rodziców.
 
Tu nie chodzi o to, że osad jest z pozostałości po mleku lub czymś innym. Butelki gotowane w garnku rzeczywiście dośc szybko matowieja. Ja sterylizatora przy Julce nie miałam, ale teraz kupiłam. Na allegro wyszedł naprawde niedrogo jak na sterylizator Aventu (ok 60zł). Nowy kosztuje ok 300zl.
Jeśli chodzi o mikrofale to zdecydowanie jest to wybór każdej z nas. Ja mleka podgrzewac nie zamierzam (choc zdaje sobie sprawe, ze i takie kobiety sa).
 
moj Hubert wogole smoczka nie uzywal nie chcial raz tylko w szpitalu podziamdzial przedf tym jak zaczal ssac piers :-) dlatego teraz kupilam tylko jeden uspokajajacy smoczek bo tak samo bedzie mam nadzieje z drugim maluszkiem...


co do butelek to trzeba je wymieniac co jakis czas na nowe podobnie jak smoczki, matowacenia butli nie unikniesz....

co do karmienia piersia nie wiem jakby bylo ze mna moze podobnie jak z M&R gdyby nie zaczarowana pigulka na laktacje ktora dostalam od mojego ginekologa na dyzurze.....
 
reklama
To super ja się ma pomoc od rodziny.
My częściowo też ją mamy, ale nigdy o nic nie prosimy, ani nie liczymy na żadną pomoc. Na szczęście jesteśmy samowystarczalni, a jak chcą pomóc to oczywiście cieszymy się i dziękujemy.
Od teściów i dziadków ze strony m dostaliśmy po prostu trochę kasy, kupiliśmy za to komodę z przewijakiem i planujemy jeszcze trochę ze swoich dołożyć i pralkę kupić :) A moi rodzice zapowiedzieli, że pierwszy wnuczek/wnuczka dostaną od nich lóżeczko z materacykiem takie, jakie wybierzemy :-)
Także mamy naprawdę super pomoc, mimo, że zarówno rodzice jak i teściowie niemalże nie mają sami z czego odkładać. Na szczęście nie mamy problemu, że będą nam coś wypominać, są naprawdę kochani.
 
Do góry