co do porszkow to ja plukalam ubranka dopiero po pol roku.....a tak tylko pralam w proszku dla maluszkow albo mydelkiem bambino , noi prasowanko obowiazkowe super zastepuje zmiekczajacy plyn...
co do kosmetykow z doswiadczenia wiem ze linomag i produkty firmy Balneum sa bardzo dobre Oilatum stosuje moja szwagierka w Londynie ale jje maly ma atopowe zapalenie skory...u nas podejrzewam ze tez jest on ....
dla mnie najlepsze okazaly sie pordukty bambino pozniej stosowalam dopiero nivea, a dlatego ze polozna ostrzegla mnie ze ta firma oraz J&J czesto maja produkty kotre uczulaja niemowlaka...ale to tylko statystyki a ttzreba przetestowac a noz bedzie ok.... poza tym odradzam sudokrem u nas to byla porazka kulil sie i ranil pachwilki mojego Hubcia....poza tym on super jest na wysuszanie krostek...jak to sie ma do niemowlecej skorki wrazliwej....na odpazenia najlepsza maka ziemniaczana i linomag, alantan....a alantan jest tez jak balsam na popekane brodawki...
jeśli chodzi o proszki - ja prałam i piorę w visir sensitive + do płukania lenor sensitive... może mam po prostu szczęście, że córka nie ma problemów ze skórą, ale nigdy nie używałam specjalnych proszków
co do kosmetyków, to używam Johnson's baby - ale na samym początku kąpałam małą w oilatum
maniulka, bardzo ładna ta kołyska
MR, a ta pościel rewelacja