reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

Agawa- czas leci bardzo szybko ..ledwo pamiętam jak w ciaży byłas a tu Miłek ma już prawie 7 miesięcy ...buziaki dla Ciebie i Maluszków
 
reklama
izka mocniutko przytulam.........wiem ze to marne pocieszenie ale u mnie tez nie zaciekawie................miotam sie ze wszystkim..............w zasadzie juz moj zwiazek chyba nawet nie istnieje.......czuje sie cholernie samotnie...............eeeeeeeeeeeeehhhhhhhhhhh

co do przedszkola kacper pytany czy idzie zawsze mowi ze nie :no: ale jak juz jest i sa kumple to zapomina o moim istnieniu calkowicie,jest od 8-17.30 wiec caly dzien

a mam pytanko do mam jak w PL z jedzeniem????bo u nas tylko obiad jednodaniowy-zup w menu nie ma,reszte sama musze dawac-jakies przekaski,chlebek
 
IZKA Buziaczki i uściski ogromniaste dla Ciebie. Trzymaj się.

Ja ostatnio miałam ciężkie przeżycia, jakoś się pomału zbieram. Staram się zrozumieć sprawy niezrozumiałe. Przez jakiś czas żyłam, jak w transie.
Do tego "sypie" się małżeństwo mojej siostry rozbijane przez "koleżankę - przyjaciółkę rodziny" z przeszłości. Najgorsze jest to, że teściowie swoim zachowaniem popierają syna, i starali się przerzucić ciężar odpowiedzialności za dzieci, całą sytuację na moją siostrę.

Ja też usłyszałam od mamy K., że jego nieodpowiedzialne zachowanie może wynikać z faktu, że okazywałam mu za mało miłości. :crazy:
 
Marlenka, chyba to tak jest że mamy naszych małżów mają nieco wypaczone spojrzenie na przyczyny niepowodzeń w związkach. i bardzo nie lubię tego określenia ale w tej sytuacji tylko takie mi pasuje:zawstydzona/y: trzeba to olać...
ja dużo bardzo złych rzeczy usłyszałam od mamy mojego małża, a jedna z śmieszniejszych to "ty mężów możesz mieć wielu a G zawsze będzie moim synem":rofl2: no i to chyba miało mnie przekonać że ona jest a "naszym" związku ważniejsza niż ja:-D
człowiek powinien słuchać takich ludzi od których może się czegoś dowiedzieć lub nauczyć a resztę trzeba puszczać bokiem:tak:
trzymam kciuki żeby się wszystko ułożyło po Twojej myśli, ściskam.
 
no "cudne" wprost macie te teściowe :szok:, ja w takim razie powinnam chyba na kolana walnąć za moją, nie dość że się nie wtrąca , to jeszcze jak jest coś nie halo, to raczej wychodzi z założenia, że wina leży po stronie jej syna:baffled: musze przeyznać że nie zawsze jest to prawdą ale jej tego nie powiem :sorry2:
 
witam kochaniutkie :)
co do przedszkolaków to moja Emi chodzi juz 3 tydzien tez zawsze pytana mowi ze nie chce isc rano to wstawania sie przyzwyczaiła ale jak juz dochodzimy do przedszkola to codziennie jest płacz a ja w drodze z przedszkola do pracy sama wyje kurcze jakos mi ciezko sobie w tym poradzic
u nas jest śniadanko o 8:30 jest obiad zawsze 2 dania ok 12 i podwieczorek po 14
a dzis pierwszy dzien Emilka jest na caly dzien bo w ramach przyzwyczajenia była najpierw do 12 potem z 3 dni do 14 a ja musialam sie urywać z pracy zeby ja odbierac dzis jest do 15:30 i troche mam wyrzury sumienia:-( ale trzeba być dzielnym staram sie jak moge
 
dziewczynki gdzies dostałam wczesniej link do innego nowego watku o pogaduszkach mozecie mi go jeszcze raz podac bo jakos nie moge sie donalesc
 
reklama
Do góry