reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Wątek główny

reklama
Dobra. Mam chwilę na opisy rodzinnych wydarzeń ostatniego tygodnia :tak:

Więc tak. W poniedziałek dotarłam w końcu do ginki. Dowiedziałam się, ze moje rozwarcie jest na 4 cm. Lekarka zapytała, czy chcę urodzić w Dzień Matki, czy czekać na jakąś inną ciekawą datę, ale wg jej doświadczenia nie doczekam do Dnia dziecka :-D

Dała mi skierowanie do szpitala i stwierdziła, że ona dla świętego spokoju pojechałaby i zrobiłaby KTG.
I powiedziała też mi, że to trochę niebezpieczne być w domu z takim rozwarciem, bo mogą mnie chwycić w domu 2 mocniejsze skurcze i nie zdążę dojechać do szpitala, a gdzie jeszcze czekać na mamę, żeby dotarła do Karoli?

No więc zadzwoniłam do Rafała i powiedziałam, żeby kupił coś szalonego na mój ostatni w tym stanie obiad :-D:-D:-D
Ten oczywiście strasznie się przejął tym rozwarciem i przygnał do domu. Całe szczęście moja mama miała wolne, więc zabrała Lolę do siebie na noc, my dopakowaiśmy torbe i w drogę.
Po driodze miałam jakieś tam skurczyki, a jak dojechaliśmy do szpitala, rozwarcie było na 4,5.
szybka lewatywka i golonko, pochodziłam po izbie i po 1,5 godzinie na porodówce miałam już 6 cm. i tu zaczęła się jazda. Przebili mi pęcherz i stwierdzili, że za 2 godziny będzie Martynka po tej stronie. I tak też było.
I porównując dwa porody: ten poszedł dużo szybciej, ale boleśniej. Radocha z dziecka taka sama.
Nie nacinali mi krocza, bo zdążyłam o to poprosić.
Tak więc po porodzie nie bolało mnie NIC oprócz tyłka (w dosłownym tego słowa znaczeniu :-D), bo jak to określiła położna przy skurczach partych, dokończyła się lewatywka :-D:-D:-D Tak, że narobiłam im tam jeszcze :laugh2::laugh2::laugh2: (przepraszam jeśli kogoś obrzydziłam :-p)

Trafiliśmy na świetne przyjęcie do szpitala, super położną, która zresztą okazała się być koleżanką naszych przyjaciół :happy:

Oczywiście nie bylibyśmy sobą, gdybyśmy nie mieli przygód. W czasie akcji porodowej przywieźli jeszcze jedną babeczkę na cesarkę. Dość trudny przypadek i całą obsługę wywiało na operację. Została pani salowa, która asystowała położnej... wyobrażacie sobie? :-D:-D:-D



A teraz jesteśmy w domu. Martynka kupiła Karoli super prezent, więc pierwsze reakcje były extra.
dziś było gorzej. Karola zazdrosna. Przez pół dnia prawie nic nie mówiła, chodziła i przypatrywała się nam i Martynie. Potem marudziła, momentami była nieznośna.
Rafał do środy będzie w domu, a potem wraca do pracy. Mam nadzieję, że sytuacja się unormuje do tego czasu :tak:
 
acha, jeszcze jedno przed spaniem: jesteśmy świetnie dobraną rodzinką.
My z Rafałem urodziliśmy się 13, a dziewczyny 26 :-D
Wstrzeliliśmy się wszyscy w dziesiątkę :happy:

Lecę odpoczywać, paaaa!!!!
 
Kinga najwazniejsze ze wszystko latwo i szybko poszlo i juz w domu:-)a reszta sama sie unormuje nawet nie bedziesz wiedziala kiedy

my jedziemy w tym roku do Miedzyzdrojow. niesty w srodku sesonu wiec nieco drozej. kilka lat temu bylismy w Darłówku ale mi sie tam nie podoba. za to Miedzyzdroje jak najbnardziej sa piekne. ach rozmarzylam sie i juz sie nie moge doczekac!!!podoba mi sie tez Jastarnia ale tam to ze 20 lat nie bylam (doslownie)
 
a ja jestem dzisiaj zadowolona ...bo kupiłam Antkowi w szmateksie 2 pary slicznych letnich lnianych spodenek na lato ..za 10 zł od pary ..zatem zaszalałam ..nóweczki niemalże ..jedną sa granatowe długosc 3/4 a drugie kremowe normalnej długości..obie pary nexta ..:sorry2::sorry2::sorry2::-p:-p:-p:-p:-p:rofl2::rofl2::rofl2::rofl2::rofl2:

a jutro lece po sandałeczki ecco do naszej manufakturki i po nowe kapcie ..kupie te które ...Ivka zachwala i chyba Filipek Ctherinki równiez nosi.

My mamy profilaktyczne z Bartka akurat :) Bo wtedy kiedy szukaliśmy, nigdzie indziej nie mogliśmy takich znaleźć...
 
Emcia, ale sie ucieszyłam, jak przeczytałam! Gratulacje ogromne!!! :-)

Kinga, również gratulacje!!! Witamy Martynkę po drugiej stronie brzuszka!!! :-)

Inkaa, jak najszybszego powrotu do formy życzymy:tak:
 
reklama
ja kupilam mlodej sandalki z Bartusia. rozsadna cena i ladne. Mloda lubi miec wysokie buciki przy kostce i Bartusie takie sa.nie sa zabudowane na kostce calkowicie tylko maja pelno dziurek. kupilam tez buty do wody i piachu. myslalam ze zgroza o takich gumowych ale one odparzaja i okazalo sie ze sa takie z pianki. sliczne!

jesli chodzi o pantofle to Paula nie chodzi w nich wcale ostatnio. nie wiem jakas blokade ma czy cos. zakupilam skarpety antyposlizgowe. moze do jesieni jej przjedzie
 
Do góry