reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

oj dziewczyny ja prze te moje problemy jakos nie mam ochoty na nic...

nawet na bb zadziej zagladam, wszystko wydaje mi sie byc takie bez sensu....
niby z m jakos staramy sie zyc dalej, on szuka innej pracy zeby nie widywac sie z nia... ale ja jeszcze nie bardzo to wszystko przetrawilam....to byl taki mega policzek dla mnie. tak to odczuwam...

przepraszam ze tak nie wstrzelilam sie w temat ale jakos narazie nie potrafie, przepraszam
 
reklama
Madzia- uszka do góry......wiem że to trudne...ale postaraj się o tym już nie myśleć.....:tak: :tak: dobry to pomysł że twój mąż szuka nowej pracy...będzie dobrze zobaczysz...
 
Madzia niedługo zaświeci słoneczko, zobaczysz:tak:
Ja z kolei mam wrażenie , ze jeszcze wieki do maja... i że niedociągne:no:
Maks zrzędzi od kilku dni i jak to dziecko, które zaczeło chodzić jest baaardzo zajmujacy a ja w bólach sie schylam, wszedzie mnie coś kłuje, zgaga męczy i w ogóle ledwo żyje:wściekła/y:
 
magda - to by było nawet dziwne jak byś tak w 5 min wszystko zapomniała i była wesolutka - czas leczy rany i na pewno powoli wszystkie te emocje zbledną, pozwól sobie na odrobinę smutku bo lepiej się teraz wysmucić niż rozbić dobrą minę do złej gry, żeby to wszystko potem nieustannie nie wracało - pozdrawiam gorąco

mamooli - do maja zostało coś ponad 30 dni ;-) a nie wieki ;-) to naprawdę zdecydowanie bliżej niż dalej a jeszcze święta w międzyczasie ani się obejrzysz a ędzie maj - trzymaj się :tak:
 
ja, jak to często ostatnio bywa, zgodzę się z Kogą :)
Magda - to,że szuka pracy to pozytywna rzecz; a twój smutek i rozbicie jest jak najbardziej na miejscu

Mamooli - kibicuję ci z całego serca - już niedługo zobaczysz Kamilkę; jesteś już bliżej tego spotkania niż trzy miesiące temu - przesyłamy wirtualne buziaki :rofl:
 
:-)

staram sie jak moge, zeby bylo dobrze. skoro zdecydowalam sie jakos "przebaczyc" to nie moge tez bez przerwy do tej sprawy wracac, to byloby nieco glupie. z kolei jak pisalam poradzic sobie z tym tak latwo nie jest... ale dla bartusia jestem silna, on daje NAM tyle radosci, wynagradza wszystko.
i jeszcze jakby sam wszystko rozumial, na kazdym kroku teraz mowi TATA. jak widzi samochod wola "tata" jak rano sie budzi wola "tata" i tak caly dzien. Pawlowi z poczatku lzy sie w oczach krecily jak to slyszal, bo zrozumial ile moglby stracic... teraz sie cieszy ze POWOLI wszystko wraca do normy, on sie stara, ja tez...zobaczymy.

mamooli: ja czesto o tobie teraz mysle! jestes bardzo dzielna kobieta, matka i zona. ze wszystkim dajesz sobie rade, choc czasem jest ciezko milosc ci to wynagrodzi ;-)
wiem co mowie :tak:
 
Magduś, cieszę się. Widzisz, jesteście UDANYM małżeństwem. :-)

Mamooli, 46 dni do końca... Przekonaj Kamę za kilka tygoni, zeby już się nie wygłpiała i wychodziła :-) A powiedz, czy po porodzie jest szansa, że ktoś z rodziny zaopiekuje sie Wami? Bo jak się domyslam, Michał bedzie pracował... ?



Słyszałam ostatnio, że receptą na udane małżeństwo jest KONSTRUKTYWNA kłótnia raz na trzy miesiące ;-)
 
reklama
Do góry