K
KingaP
Gość
witajcie dziewczyny... Żyję... niestety czas mi nie pozwala na bywanie na BB. Karola rośnie, fika, spi dziennie 20 minut więc same rozumiecie...
mam ferie... moje wymarzone. Jutro jedziemy do Rafała rodzinki na tydzień, żeby pobyć miedzy innymi ludzmi.
W szkole miałam ostatnio czas "Stawiania się WŁADZY"... wiecznie byłam na dywaniku, że za dużo jedynek postawiłam, nie zachęcam dzieci do popraw itp itd... Byłam twarda i postawiłam na swoim, do tego mówiłam co myslę. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć. Nikt się nie odzywa głośnno, chodzimy i za plecami gadamy. czas się postawić... żeby było mało, dyrektor postanowił mnie "obdarować" wychowawstwem najtrudniejszej klasy w szkole. Powiedziałam stanowcze NIE!!! Jestem z siebie dumna :-)
Ślę Wam buziaki :-)
mam ferie... moje wymarzone. Jutro jedziemy do Rafała rodzinki na tydzień, żeby pobyć miedzy innymi ludzmi.
W szkole miałam ostatnio czas "Stawiania się WŁADZY"... wiecznie byłam na dywaniku, że za dużo jedynek postawiłam, nie zachęcam dzieci do popraw itp itd... Byłam twarda i postawiłam na swoim, do tego mówiłam co myslę. Stwierdziłam, że raz kozie śmierć. Nikt się nie odzywa głośnno, chodzimy i za plecami gadamy. czas się postawić... żeby było mało, dyrektor postanowił mnie "obdarować" wychowawstwem najtrudniejszej klasy w szkole. Powiedziałam stanowcze NIE!!! Jestem z siebie dumna :-)
Ślę Wam buziaki :-)