reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Niestety, moi rodzice mieszkają 600km ode mnie i też mi czasem ciężko. Co prawda teście są bliżej po tylko 200km, ale do nich jeździmy nieczęsto i wcale nas nie ciągnie w ich strony. Kończy mi się prawie 4 miesiąc, a oni ani razu nie zadzwonili żeby zapytać co u nas. :( Na chrzciny za to będą się pchac oknami i drzwiami. :mad: :mad: :mad:
 
reklama
a moi 300km ode mnie jeżdżę co tydzień do nich a teraz nie pojechałam bo mąż organizuje takie tam sportowe mogłam sama jechać ale oni pojechali na weekend na Pojezierze Brodnickie i odpoczywają u rodzinki, a ja siedzę i świruję strasznie
 
no bo mój mąż prowadzi treningi od 13 do 15.30 a potem od 19 do 23.00 a ten weekend ma właśnie teraz imprezę sportową takie tam walki MMA miałam mu pomagać jak zwykle ale tam straszny hałas muzyka tłum ludzi dymy laasery i zarazki ;)
 
W poprzednią sobotę też mieliśmy jechać na zawody karate, mój miał robić zdjęcia sportowe, ale ja nie chciałam - mnie też męczy hałas i boję się tłumów - mam jakies schizy. ;)
 
katiNJ tak tak dobrze pamietasz z tesciami,tescia kocham a tesciowa lubilam do czasu..............choc czasami nie moge jej nic zarzucic,taka po prostu niezgodnosc charakterow.......

Tak niestety jest ze najbardziej kogo kochasz odchodzi...........to bylo 4,5 roku temu ale zawsze mi jej brakuje,mialam wtedy tylko 19 lat,przykro ze tak sie los potoczyl,nie poznala mojego tomka,nie pozna wnuka........ale z gory na nas patrzy :)
 
o mamo nie wprowadzaj takich klimatów bo zaczynam sie martwić jescze o mojego tatę po operacji na razie jest oki ale lekrz nie daje zaa dużo czasu :mad: :(
 
Sylwia wszystko sie wkrotce ulozy. Ja tez jakis czas mieszkalam z tesciami i bez meza bo byl w stanach. Mimo ze byli ok to bylo to meczace. Musisz jakos przeczekac a jak maz wroci bedzie latwiej bo razem. Ja tez sie z moim mezem czesto nie widzialam po kilka miesiecy i wiem jak Ci teraz ciezko.
W ogole najlepiej chocby w ciasnym ale osobnym mieszkanku. Chociaz moja kolezanka mieszka w jednym domu z tesciami i sobie chwali ze ma z kim dziecko zostawic.
Moja tesciowa byla u nas z wizyta 1,5 miesiaca. Bylo ok ale czekalam az juz sobie pojedzie. No i planujemy zeby jesienia wpadla na kilka miesiecy popilnowac dzidzi jak ja bede w pracy- jakos przetrzymamy bo lepiej zeby ktos swoj byl przy tak malenkim dziecku niz brac obca osobe. Wolalabym moja mame ale ta niestety wciaz pracuje a tesciowa na emeryturze.


Agao bedziemy trzymac kciuki zeby Twoj tato wyzdrowial.
 
reklama
Do góry