reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

reklama
Mamy jutro taka oficjalna impreze u meza w pracy, kolacja z tancami ;D Zaczynam wariowac bo Patryk zosatnie na 5h  z moja kolezanka z pracy. Strasznie sie denerwuje, to bedzie pierwszy raz od urodzenia malego kiedy zostanie z kims innym niz ja albo maz :-[ Na domiar zlego od kilku dni nie chce jesc ani pic, rzuca sie przy butli i czasem po 10 min wykrecania sie dopiero zjada ale b malo. Probowalam juz i odbijania i sadzania bo myslama ze moze ciezko mu lykac na pollezaco, zmienialam smoczki, smaruje wokol ust kremem  zeby go nie bolala bo od slinienia sie ma pelno krostek  i wszystko na nic. Nie wiem ale chyba bola go dziaselka, gorzej sypia, slini sie na potege...
I jak tu go zostawic  :-[ Nied wiem czy kolezanka da sobie rade, tym bardziej ze nie ma dzieci. Najchetniej nigdzie bym nie poszla.
 
katiNJ, kolezanka na pewno da rade - baw sie i odpocznij troszeczke :)
Moj Lolo zachowuje sie dokladnie tak samo, no i dzis zauwazylam ze zabek sie wybija :D Lolo usprawiedliwiony :D
 
a co do zabkowania to co mozecie polecic cioteczki na dziaselka??? wiem ze sa jakies zele ale nie bardzo sie jeszcze orietuje, a do apteki pojde dopiero jutro ale moze jestescie juz obeznane i wiecie co mozna polecic???
 
Mateusz od wczoraj tak intensywnie pcha łapkę do buzi że szok. Robi to przez cały dzień, smok jest blee (pomaga tylko w usypianiu). Czyżby ząbki?
 
izka-mummy-to-be pisze:
a co do zabkowania to co mozecie polecic cioteczki na dziaselka??? wiem ze sa jakies zele ale nie bardzo sie jeszcze orietuje, a do apteki pojde dopiero jutro ale moze jestescie juz obeznane i wiecie co mozna polecic???

ja używałam calgel
 
kurcze jak czytam bo troszke mam zaleglosci to widze ze faceci nie zawsze sa przy was i maluchach i przez to sa nieco zieloni jesli chodzi o opieke moj maz pracuje 6-14 w porywach doo 15 ale i tak nioe radzi sobie z mała jak cos sie dzieje i nie jest to usmiech to wciska mi ja wcale nie korzysta z tego ze moze spedzac z nia duzo czasu

a niedługo sie to zmieni jak wyjedziemy bedzie pracował od 6 - 20 i pewnie bedzie tak zmeczony ze wtedy nie bedzie czasu na opieke nad małą ::)
 
jestem :)
Dzis mialam sprawe - wyrok w piatek :)

Ola umordowala sie tym sądem a karmienie na sądowym korytarzu to przezycie ;)

Tatus tez sie umordowal i teraz oboje spia :)
 
żel calgel dla ząbkujących ponoć jest dobry tak mówili w aptece.

Jeśli chodzi o mojego męża to stara się jak może kąpanie i przewijanie bardzo lubi i robi to dobrze, do tego lubi z Antkiem "rozmawiać" , a ostatnio jak jest mundial to razem oglądają, a ja razem z nimi .
Niedawno kupiliśmy chustę bebelulu do noszenia maluszków i próbujemy czy spodoba się Antosiowi - zobaczymy. Sama chusta jest piękna i solidnie wykonana. :)
 
reklama
Dziewczyny, podziwiam Was, że tak dzielnie sobie radzicie same. Jesteście wielkie!!!
Ja ma mężusia prawie codziennie od 16.00 do dyspozycji, do tego calutkie weekendy. I jak przychodzi z pracy to pierwsze leci do Jasia ;) Wcale nie muszę go namawiać, żeby się synusiem zajął, po prostu lubi z nim spędzać czas.
 
Do góry