reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

pytia - to pewnie zmęczenie ... no i ta pogoda :mad:

w poznaniu 10 stopni!!! ciemno i zimno!!! :mad:

a my mieszkamy w starym budownictwie, wiec w domu też ciemno i zimno :mad: cały czas grzejemy i przepalamy w kominku - przynajmniej na noc - bo byśmy sie wszyscy pochorowali

nie lubie upałów, ale bez przesady
 
reklama
anian pisze:
pytia pisze:
Rany, wczoraj po całym dniu marudzenia Jasiek wieczorem urządził nam taką histerię, że nie umieliśmy go przez 40 minut uspokoić! I do teraz nie wiem, o co mu chodziło... Ale jestem zmęczona...

u nas też tak było, ale po przeanalizowaniu sytuacji stwairdziłą że Pati była zmęczona... :(

potwierdzam! wystarczy, że ktoś do nas przyjdzie, za głośno rozmawia, albo za długo siedzi i Agata nie może zasnąć - później jest mega histeria, musimy zaciemniać mieszkanie, wyciszyć wszystko na maxa i mocno tulić maleńką
 
Wczoraj mieliśmy gościa, przełożyliśmy kąpiel o godzinę i Krystianek około 1:00 w nocy zaczął marudzić i skończyło się na wylądowaniu w naszym łóżku. A tak poza tym dzisiaj Dzień Dziecka + ładna pogoda = bardzo dłuuugi spacerek + super samopoczucie pomimo niewyspania :)
 
a w Krakowie pogoda kiepściutka...
Pozostaje mi siedzieć z dzieciakami w domu :( Może popołudnie chociaż spedze z kuzynką,
tatuś niestety cały dzień poza domem :mad:
Dzieci w dniu swojego święta pozwoliły mi dłużej pospać :)

Maksiu dostanie w prezencie OILATUM a Olunia będzie oglądać bajek ile zechce :)
 
o matko!!! po trzech próbach wyjścia na spacer i kilku ognistych rykach mojego dziecka mam dosyć
lecę bo znowu się włączyła syrena
 
fionka , ja już się do ryku podczas wychodzenia na spacerki przyzwycziłam ;) Po wypiciu herbatki i dwóch krokach w zózku śpi "jak zabita" :laugh:
 
Oj, Fionka, ja to przerabiam prawie co każde wyjście spacer :( I już kilka razy zdarzyło się, że po prostu zrezygnowałam...wolałam uspokajać małego w domu. Dziś to nawet nie próbuję wyjść, bo mały jest marudny, właśnie zasnął, a i jak pisała Mamoli w Kraku pogoda średnia, niby słoneczko świeci, ale 15 stopni to nie za bardzo przyjemnie :(
 
reklama
a ja mimo pogody w Krakowie zabrałam Igusię na 3-godzinny spacerek :) niestety po wczorajszym chyba mnie przewiało, więc dziś paradowałam w...zimowej czapce. U nas też początkowe spacerki to i był horror. I po miesiącu zdecydowałam się dać Idze smoczek :( teraz potrafi przespać na dworze 4 godziny- jedyny warunek to ciągły ruch i...wertepy :) chyba bym mogła dojść do Huty i spowrotem :)
 
Do góry