sytuacja została opanowana tylko ciekawe na jak długo :laugh:
dzięki dziewczynki za wsparcie
dzisiaj jest jakiś wyjątkowo ciężki dzień, zwykle Macjejka zasypia po paru minutach na spacerku a dzisiaj trzy razy włączał coraz głośniejsze ryki więc wg zasady do trzech razy sztuka czwarty raz nie próbowałam turlać się z wózkiem na dół, przyjdzie tatuś to może jemu uda się synka przewietrzyć
swoją drogą to teraz jest taki słodziak, że aż trudno uwierzyć, że potrafi tak dawać do wiwatu
dzięki dziewczynki za wsparcie
dzisiaj jest jakiś wyjątkowo ciężki dzień, zwykle Macjejka zasypia po paru minutach na spacerku a dzisiaj trzy razy włączał coraz głośniejsze ryki więc wg zasady do trzech razy sztuka czwarty raz nie próbowałam turlać się z wózkiem na dół, przyjdzie tatuś to może jemu uda się synka przewietrzyć
swoją drogą to teraz jest taki słodziak, że aż trudno uwierzyć, że potrafi tak dawać do wiwatu