reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Aniam, nie martw sie juz tuz tuz:) Ja tez bylam bardzo niecierpliwa i na jednym z KTG polozna powiedziala ze jak juz beda te wlasciwe skurcze to do smiechu mi nie bedzie na pewno - i miala racie te wszystkie skurcze ktore mialam i myslalam ze to TO i sie cieszylam to nic w porownianiu z tymi wlasciwymi - one sa nie do przegapienia! 3m sie i wypoczywaj poki mozesz:)
 
reklama
catherinko: jeszcze cos sobie przypomnialam, Oskar mamy boo chyba urodzil sie o 8:45 rano.
ale ze mnie centrum informacji :D a mowia ze kobietom w ciazy poprawia sie koncentracja i pamiec... chyba tylko niektorym :)
 
Czekanie tak mi dojadlo, ze na pewno bede sie cieszyc :) Ostatnio skurcze dochodzily do 80 i wcale mnie nie przerazaly :) - wole juz wszystko od czekania :) Ja juz nie umiem wypoczywac bo klebek nerwow sie ze mnie zrobil :) No, ale jakos sprobuje wziac sie w garsc - jutro sklepy otwarte, kupie sobie cos na poprawe humoru i moze dotrwam w jakiej takiej formie do wielkiego dnia :)
 
Krzymek pluje smokiem na odległość ;D - nie daje się oszukać; mnie też pociesza tylko to, że boli głównie w pierwszej chwili, a potem jest lepiej - czemu nikt nie ostrzega, że karmienie może boleć? ;D
brodawki smaruję GRUBO Bepanthenem - trochę pomaga..
 
ja smaruję bapantenem lub purelan z medeli. karmię w osłonkach z aventu, bo inaczej nie dałabym rady. zresztą i tak przez te osłonki czuję i potem widzę pełną masakrę - mam non stop podbiegnięte krwią brodawki.
 
Mam taką jedną niewielką na czas porodu i pobytu w szpitalu (koszule, kosmetyki i inne klamoty), na wyjście dla Karoliny, dla mnie, acha i jedna z wałówką dla Rafała
 
reklama
ja musze swjemu tez jakies batony schowac,zrobic kanapki-biedak powiedzial ze bedzie tak przejety ze jesc nie bedzie-a nie daj boze porod bedzie trwal 12 godzin
 
Do góry