reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Wątek główny

reklama
a tak w ogóle, to przypadkiem zobaczyłam dziś w telewizji kawałek programu Misja Martyna i naszły mnie nostalgiczne myśli - przypomniała mi się Tajlandia -świetnie było - chciałabym jeszcze kiedyś pojechać w te rejony - Malezja albo Laos - ale czy to jeszcze kiedyś będzie możliwe??? trochę jednak kończy nam się okres beztroski .... ::)

a teraz jeszcze wszyscy nasi znajomi wyjeżdżają na narty .... ::) oj pośmigałabym!
 
koga pisze:
trochę jednak kończy nam się okres beztroski .... ::)

a teraz jeszcze wszyscy nasi znajomi wyjeżdżają na narty .... ::) oj pośmigałabym!
to fakt ale biorac pod uwage to szczescie ktore jeszcze mamy w brzuszkach a u niektórych mam juz poza nim to ja nie załuje.
Razem z mezem strasznie czekamy na ten dzien jestesmy bardzo szczesliwi. Inaczej tez sie podchodzi do sprawy (niezawsze) jak jedno dziecko sie straci a w naszym przypadku tak było wiec teraz tym bardziej zalezy nam na dzidzi.
 
koga pisze:
a teraz jeszcze wszyscy nasi znajomi wyjeżdżają na narty .... ::) oj pośmigałabym!

teraz Ty siedzisz w domu a oni się bawią. Ale pomyśl, że potem Ty będziesz śmigała z Maluszkiem, a oni będę z brzuszkiem.... ;)
 
anian pisze:
koga pisze:
a teraz jeszcze wszyscy nasi znajomi wyjeżdżają na narty .... ::) oj pośmigałabym!

teraz Ty siedzisz w domu a oni się bawią. Ale pomyśl, że potem Ty będziesz śmigała z Maluszkiem, a oni będę z brzuszkiem.... ;)

swieta racja a z dzieckiem na sniegu mozna robic takie rzeczy których sie wstydzimy nieraz sami.
 
wiecie co.....to co sie ze mna teraz wyrabia to chyba wina hormonów.....ale wystarczy jak patrze na moja malenka i zobacze jej usmiechnieta minke....i zaczynam płakac....taka jestem szczesliwa.... :laugh: :laugh: :laugh: :laugh: czy to normalne ? ::)
 
monika ja pierwszy dzien w domu po szpitalu prawie cały plakałam a to ze szczescia a to z bezradności
tak strasznie cieszylam sie ze ja juz mam ze jestem w koncu w domu ze plakalam
zaraz potem myslalam ze sobie nie poradze i balam sie strasznie i znowu plakalam

a tearz jak widze jak mężuś nosi naza core do odbicia albo jak slodko patrzy na mnie ciągnąc cyca to też łezki mi leca wiec mysle ze nie masz sie co martwić ;) :D
to zupełnie normalne
 
Ja też miewam ataki płaczu z przeróżnych powodów. Najczęściej z bezradności, kiedy Jaś płacze, a ja nie wiem, jak mu pomóc, bo nie wiem, co mu dolega... Ale i łzy wzruszenia też mi się zdarzają. A propos odbijania - czy wasze pociechy odbijają po każdym karmieniu? Bo Jasiowi ta sztuka się udaje raz na kilka karmień ::)
 
reklama
Oj a mnie depresja straszna dopadac zaczyna. Na domiar zlego, troszke sie wczoraj przeziebilam i gardlo lekko boli a do tego paskudna opryszczka robi mi sie na wardze- i tak sie martwie, ze jakbym teraz rodzic zaczela to nawet swojej kruszynki pocalowac nie bede mogla przez to swinstwo :(

Mialam badania- dzidzia wazy troche ponad 3 kg, nozki ma dlugie, ustawiona jest prawidlowe i ma dobre silne ruchy oddechowe. Ale lekarza zaniepokoila mala ilosc wod plodowych- sa tuz na granicy (jeszcze w normie, ale bardzo blisko granicy kiedy jest ich za malo). To moze byc oznaka zblizajacego sie porodu, ale moze tez swiadczyc o slabym ukrwieniu lozyska. Jesli to drugie to poloza mnie w szpitalu i kroploweczka z jakims lekiem mnie czeka :(
Wiec teraz co drugi dzien na badania do szpitala.

Rozwarcie mam minimalne- na maly palec.

 
Do góry