dziekuje Wam dziewczyny za wsparcie!
macie pewnie racje, ze to dla niej lepiej, ze jest w szpitalu, ma fachowa opieke,lekarzy, ktorzy z calych sił starają się jej pomóc. Najbardziej przeraza mnie to, ze nic nie moge dla niej zrobic, jestem bezsilny, widze jak to przezywa, martwi sie(o nie wychodzi jej na dobre)a nie moge pomoc. wiem, moge przy niej być, wspierać, podtrzymywać na duchu, ale czuje ze powinienem zrobić coś jescze, ale co??Staram się być dobrej mysli, gdy jestem z Paula zapewniam ja, ze wszystko bedzie dobrze, ale jak wracam do domu to zaczynam watpic..
dziekuje Wam bardzo za te wszystkie ciepłe słowa, za to ze chcecie mnie wysluchac, chyba tego teraz potrzebuje.
no i oczywiscie Paula za wszystko dziekuje i gorąco Was pozdrawia
uwazajcie na siebie!!