reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

kasiula - ja mam płytki brązowe (rdzawo brązowe) gresowe porowate jak kamień - pod względem utrzymania czystości dla mnie IDEAŁ, mam też pod przysznicem płytki ciemnobrązowe, rzecierane szkliwione - równiez genialne w utrzymaniu, na dole mam jasny kamień (gres) jasnoszary i jasnokremowy - kapkę gorzej z utrzymaniem, ale ponieważ to są kamienie niejednolitej barwy to i tak zabrudzenia nie rzucają się w oczy

co do wanny - u rodziców miałam tylko wannę i nie wyobrażałam sobie życia bez - teraz przeklinam wannę 1000 razy wolę gorący przysznic (mamy prysznic, ale jeszcze nie podłączony, wannę zrobiliśmy WYŁĄCZNIE z uwagi na Maksa i dalsze potomstwo:-D
jedynie kąpiel z mężem może mnie zachęcić do użycia wanny:-D
 
reklama
no widzisz kasiulla, koga prawdę Ci powie :tak:

A co do płytek, zapomniałam,też kopiliśmy na podłogę gresowe, imitujące drewno i ciekawa jestem jak je będę otrzymywać w czystości, ale jak coś, to zwrócę do kogi ;-)


koguś, a czy masz doświadczenie z akrylem? ciekawa jestem czym najlepiej to myc, słyszałam, ze bardzo podatne cholerstwo na porysowania
 
koga, zdaj nam relacje z mieszkania w big housie :tak::tak::tak:

Pochwal sie jak się żyje na swoim, niezależnie i wogóle :happy2:

Wiesz, pomyslałam sobie ostatnio o Tobie, bo Rafała wujek ma do sprzedania samochód - golfa (ale nie pamiętam czy to trójka, czy nie :cool2:), w świetnym stanie z małym przebiegiem... same ochy i achy:happy2:
 
Kinga ma racje, ciężko sie myje głowe nad brodzikiem, no ale przyzwyczaiłam sie;-) Dwójka dzieci spokojnie sie w brodziku mieści, bo Ola z Maksem już od dawna razem się kąpią, niestety Kamila już sie nie zmieści:dry: no a w wanience już chlapie bardzo, także albo się kąpie sama albo z Olą , w ostateczności z Maksem, różnie
Jak robiliśmy łazienke ponad trzy lata temu to mieliśmy tylko małą Ole , nie planowaliśmy szybko rodzeństwa dla niej a ja marzyłam o prysznicu...
Teraz przydała by sie wanna tylko jeśli juz to własnie narożna z kabiną, żeby można było i prysznic wziąść, są też duże brodziki z bajerami... moze kiedyś coś pozmieniamy
 
my tez zastanawiamy sie wlasnie nad wanna narożna lub jakas kabina - podobaja mi sie takie brodzki, ktore prawei nie wystaja ponad podłoge bo sa plaskie, na ale pewnie te globokie z siedzeniem sa bardziewj uniwersalne.. a czas nagli :sorry2::happy2:

plytki - jak podobaja mi sie strasznie wszystkie brazy i tak stawiam na takie male kwadreciki - takie malutenkie polaczone z duzymi kaflami

o ekipe sie nie martwie - robic to bedzie sprawdzony czlowiek geniusz robiacy wszystko zaczawszy od malowania po gladzie kafelki podlogu roznego rodzaju oswietlenie po stiuki - inwestuje w siebie i zna sie na tej "robocie" rewelacyjnie
 
Kinguś tylko że my szukamy samochodu w cenie dobrego górskiego roweru:zawstydzona/y::-D:-D:-D to z tym golfem może być problem:-D:-D:-D

Jak już pisałam na moje oko dom jest piękny!!! ;-)Mieszka się bosko - kocham moją zmywarkę od pierwszego mycia!!!! - nie mamy telewizji ale mamy wannę, w której się razem mieścimy:-D
mamy w końcu ciepłą wodę w zlewozmywaku ale zimno w sypialni (bo tam nie ma parapetu zewn.i wieje) co rekompensujemy sobie gorącym przytulaniem i wielką pierzyną:-D

obecnie wieczorami budujemy naszego "komandora" w garderobie - czyli szafy z IKEI za 30 zł + docinamy półki i drążki z liroya,

w wielu miejscach wiszą żarówki, choć lampy czekają, bo żeby je zawiesić trzeba wyłączyć prąd, a jak wracamy z pracy to już jest ciemno więc trzeba czekać do weekendu, ale za to mam zioła na oknie kuchennym

do domu wchodzi się po pomoście z europalet, ale przynajmniej nie w kaloszach:-D

na górze bawimy się z Maksem w gonito i w chowanego tyle jest miejsca:-D na dole Maks jeździ swoim autkiem strasznie się rozpędzając i przeraźliwie trzeszcząc na betonowej częściowo podłodze:-D

jak chwycę ścierę i płyn to czasem z godzinę tak chodzę bez przerwy, a i tak jest jeszcze dużo do sprzątnięcia

dziś znalazłam też mój pasek do spodni, ale wiele części naszej garderoby pozostaje jeszcze w miejscach dla nas nieodgadnionych:-D

nie mieliśmy kiedy zamówić wywozu śmieci - i codziennie jeżdżę do pracy z siateczką śmieci:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:

ale powoli wychodzimy na prostą

no i co weekend zapraszamy kolejno różnych znajomych:-D:-D:-D:-D, a potem po świętach zaprosimy wszystkich naraz na wielkie party :-D:-D
a w tą niedzielę wybieramy się na zakupy roślin z gruntu i będzie wielkie sadzenie - chyba że śnieg sypnie:wściekła/y:
 
reklama
No proszę, lolcia!!!! Witaj kochana! :-) Co się z Tobą działo?
Witaj!
A w zasadzie witajcie!
Kinga potrzebowałam chyba nabrać trochę odpoczynku od pisania na BB (ale cały czas podglądałam:zawstydzona/y:). I tak chyba zeszło mi ze 3 miesiące;-)
Ostatnio kiepski nastrój u mnie panuje. Wczoraj byłam na pogrzebie narzeczonej mojego brata ciotecznego . Półtora roku temu pisałam Wam, że postawiono jej straszną diagnozę - białaczka - niestety przegrała tę walkę:-:)-:)-(. A miała tylko 22 lata.
Jakby tego było mało, tata mojej koleżanki odebrał sobie życie (pewnie w sobote kolejny pogrzeb:-().
Poza tym zmieniłam pracodawcę, ale i tak robię to samo (zmiany organizacyjne w firmie), zakończyliśmy remont.
Mato wesoły, kochany, chociaż czasem przejawia oznaki buntu dwultakowego;-).
Uwielbia jazdę autobusem po mieście i kocha wszelakie pociągi i samochody.
Ze spaniem troche kiepsko bo budzi sie w nocy i woła mnie swoim "Gonga":-D:-D:-D.
Ależ się rozpisałam:-)
Koga gratuluje przeprowadzki,
zafasolkowanym gratuluję,
agawa gratulacje dla Ciebie podwójna mamo!!!
Kinga cierpliwości w remoncie( mój trwał ponad 3 miesiące i też przeboje miałam)
Osinko cieszę się że dokonałaś dobrego wyboru i jesteś zadowolona z pracy
jeśli kogoś pominęłam przepraszam, dopiszę później!
 
Do góry