Mama Boo
Mama Zinella i Whitmona
Nie wiem czy mnie jeszcze pamiętacie.... Mam nadzieję, że tak. Teraz głównie "siedzę" na Mamusiach ze śląska, ale postanowiłam zerknąć do Was, bo kiedyś za starych czasów mnóstwo czasu spędziłam na marcówkach, w wielu sprawach mi ogromnie pomogłyście. Ale dosyć.
Co u nas ? Cóz : w grudniu wzięliśmy (w końcu) ślub, ja pracuję w MOPSie, R. na budowie, doba mogłaby mieć 48 godzin jak dla mnie, obecnie mam grypę i siedzę w domciu, no i przede wszystkim narszcie mamy stałe łącze....
Oskar wyróśł na dużego chłopca, zaczyna łaczyć po dwa - trzy słowa, uczymy się nocnikowania (z czym mamy niemały problem).
A ja widzę, że tu się sporo pozmieniało, dużo mamuś już spodziewa się drugiego dzxidziusia. Czego wszytskim gratluję !
Mam nadszieję, że znów mnie przyjmiecie....
Co u nas ? Cóz : w grudniu wzięliśmy (w końcu) ślub, ja pracuję w MOPSie, R. na budowie, doba mogłaby mieć 48 godzin jak dla mnie, obecnie mam grypę i siedzę w domciu, no i przede wszystkim narszcie mamy stałe łącze....
Oskar wyróśł na dużego chłopca, zaczyna łaczyć po dwa - trzy słowa, uczymy się nocnikowania (z czym mamy niemały problem).
A ja widzę, że tu się sporo pozmieniało, dużo mamuś już spodziewa się drugiego dzxidziusia. Czego wszytskim gratluję !
Mam nadszieję, że znów mnie przyjmiecie....