reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

Mmm, nawet sobie nie wyobrazacie jak milo jest sie przytulic do takiego kochanego szkraba w nocy albo posluchac jak oddycha przez sen:-) Maz lubi jak sie do niego przytulam tylko w celach intymnych, potem jak wielu facetow nie przepada za czulosciami;-)
Widzialam pare par, w ktorych maz byl numerem 1 - rozpadly sie:confused2: Moj sasiad mial taka zone, teraz ma druga, totalne przeciwienstwo, obiad robi raz na tydzien, kase trzyma ona, wydziela mu nawet na gazete (on z kazdej zlotowki musi sie rozliczyc)i on w nia wpatrzony ze hej:-D
Ja mojego czesto rozpieszczam:tak:, nawet sniadanko do lozka szykuje, wiec totalnie zaniedbany nie jest:-D Ale Ola to Ola:-D

Co zadbania- hmm, moj maz nie zauwaza zmiany koloru wlosow, po dwu dniach niegolenia przez mnie nog on mowi (zupelnie serio) ze mam takie gladkie nogi !:-D, wkurza sie kiedy sie umaluje (np. na impreze). Nie zwraca uwagi czy chodze w dresach (najczesciej:sorry:) czy w czyms wystrzalowym (no, chyba ze jakas fikusna koszulka nocna, mniam, mniam :-D)...

A jesli chodzi o piety- moje sa twarde mimo wszelakich kremow, juz sie poddalam- nie wiem co jeszcze mozna by z nimi zrobic.:zawstydzona/y::-( Podobno to od zbyt czestego chodzenia (ja baardzo duzo spaceruje z psami).

Uma Thurman mi sie w ogole nie podoba- jej stopy rowniez, takie chude i dlugie jak i ona sama:sick:

Jak widac, kazdy ma inny gust:-D
 
reklama
hm...ale dla mnie to,że mąż stoi na 1 miejscu nie oznacza,że nic od niego nie wymagam i tylko mu nadskakuję. Staram się już teraz w taki sposób dbać o naszą relację abyśmy nie byli dla siebie obcymi ludźmi w momencie, gdy dzieci się usamodzielnią. A poza tym, jak to napisała chyba karolka, szczęśliwi rodzice to najczęściej też szczęśliwy maluch.
Krzymek też jest super ważny, ale uczyliśmy go spać w jego łóżeczku od momentu powrotu ze szpitala. A co do wtulania się w takiego szkraba to też mam takie doświadczenie, bo młody ma ostatnio fazę na przychodzenie do nas ok 5 rano. Tyle tylko,że on o 7 wstaje radosny a ja połamana (śpi na mojej "połowie") :-)
 
a u mnie nikt nie jest na pierwszym miejscu - jakoś tak i dzieci i maż i ja sama jesteśmy na równo - aczkolwiek dla dzieci robi sie więcej z prostej przyczyny - same jeszcze wielu rzeczy nie mogą :)

co do pięt - to nie pisałam że na to trzeba kasy, tylko że na ciuchy trzeba kasy
dla mnie lato to wieczny ugor piętowy - i już nawet kosmetyczki opuściły ręce - a czy ktoś na nie patrzy - jego sprawa, niech nie patrzy jak nie chce :p nie zmuszam ani ich nie podstawiam pod nos

ja też staram sie nie patrzeć jak inni ludzie wyglądają, czy ktoś idzie zadbany czy nie (kwestia przyzwyczajeń i gustu i naprawdę tego co danej osobie właśnie się przydarzyło) - nie interesuję się w ten sposób innym ludźmi, tylko sobą i moją rodzinką - jakoś zawsze ta cecha denerwowała mnie u mojej mamy i dyskusje na ten temat ucinam jednym krótkim - to ich/jego/jej sprawa

i żebym nie wiem jak sie tuliła do męża żebym była miss polonia - to nic nie wyjdzie z przyszłością jak nie będzie się potrafiło rozmawiać i być razem - na szczęście - bo wszelka uroda przemija, a to może pozostać na zawsze :)

Ale spaniu z dzieckiem ja osobiście jestem przeciwna - z najgłupszej w świecie wygody - kocham moje maleństwo, ale w łóżku mi po prostu przeszkadza (!!!) - i nawet nie chodzi o męża bo mieścimy sie w łóżku na silę we czwórkę :)
a jak ktoś lubi - to niech śpi - przecież to każdemu z nas ma być dobrze

to tak jak z jedzeniem, ja nie lubię wątróbki, ale sąsiadka robi i nie będę jej za to krytykować, bo ją je :) na mnie to wpływu nie ma, nikomu krzywdy nie robi
 
Czytam i podpatruję na te moję piętaski:szok: Kremy - ach, jakich to nie próbowałam i jakoś efekt trwa tylko chwilkę. najbardziej lubię powalczyć z tarką ceramiczną

Na co dzień raczej się nie maluję. Wczoraj się pomalowałam, to moja siostrzenica stwierdziła, że wyglądam jak stara torba :-):-D
 
Widze, ze rozwinela sie "powazna" dyskusja:-D
Ja nie potrafie powiedziec, kto u mnie jest na pierwszym miejscu, poniewaz kocham Elle i Alana po prostu inaczej, ale oboje najbardziej na swiecie! Z Ella nie spie i nigdy nie spalam. Na poczatku spala w kolysce obol lozka a jak miala 6 miesiecy w lozeczku we wlasnym pokoiku. Spie z mezem i TYLKO z mezem:-D:-D:-D A jak mamy ochote sie "poprzytulac" to mozemy to robic kiedy nam sie podoba, a ze sie podoba to i wilk syty i owca cala...;-)Z drugiej strony Ella zawsze miala w pupie spanie z nami i zawsze uwielbiala swoje lozeczko!
Co do zadbania to uwazam to za rzecz naturalna! Dbam o siebie i tego samego wymagam od meza (choc tak naprawde nie musze, bo on tez sie stara dbac o siebie). Makijaz owszem, ale naturalny i nie koniecznie codziennie, chyba ze do pracy i w weekend (bo lubie!!!) Ciuchy tez niestety lubie....
Stopy (podstawa) uwielbiam zadbane i moge wam zdradzic sekret jedwabistych "kopytek". Codziennie obowiazkowo pod prysznicem obleciec pumeksem i koniecznie posmarowac kremem KERMUREN 10% (jest dostepny w aptekach, to jest krem z mocznikiem, jest jeszcze 5%, ale do stop za slaby!) Kosztuje ok 12-15 PLN, ale starcza na dosc dlugo. Jak jestem w Polsce to zawsze kupuje 2-3 tubki. REWELACJA!!! Nic sie do niego nie rowna!!!
Dlonie tez lubie zadbane, bo to taka wizytowka czlowieka:tak:
I tAk jak ktos juz pisal uwazam, ze zwiazek z mezem jest jednak bardzo wazny jesli nie najwazniejszy w moim zyciu! Bo dzieci dorosna i "wyfruna" a my?? Czy bedziemy nadal umieli sie odnalezc??
 
ja ostatnio hit reklamowy kupiłam - na moją mamę nawet podziałał a u mnie nie :(

spróbuję Emci kremu - zawsze jakaś szansa !

padam na buzię, jak zaczęłam w czwartek tak pracę skończę w piątek - podjęłam już decyzję o rezygnacji, a tu znowu coś, tak mi jakoś głupio i szkoda, i wydaje mi się że jak zrezygnuję to się poddam - taki mały mętlik mam w głowie.
 
Kurcze ogolnie tylko poczytalam, bo sie rozgadalysie kochane:)

Co do spania z Lolem, to bylo to kilka razy glownie w momentach jak zabkowal lub "cos go bralo" ale na palcach jednej reki mozna policzyc te nocki. Poza tym On nie bardzo lubi spac z nami, tzn ze mna bo mojego P wiecej nie ma niz jest :-( Karol mial 2 mce jak poszedl do swojego pokoju, wczesniej spal w kolysce obok naszego lozka.
Teraz jak nie ma Piotra to czasem nawet i chcialabym sie przytulic do Lola ale nawet nie probuje tego robic, bo wiem ze bylabym mega niewyspana, Lolek "tanczy" po calym lozku w nocy.
Co do dbania o siebie to wiadomo, higiena osobista to podstawa, ale zdazaja sie dni ze od rana do wieczora chodzimy z Lolem w pizamach, sa tez dni ze mam ochote sie pomalowac - jak dzis np wstalam rano i zaraz poszlam do lazienki i bez okazji sie pomalowalam, ale z regoly jak juz sie maluje to jest to bardzo naturalny i dyskretny makijaz.
A ciuchow nie lubie kupowac, choc bywa ze musze i to jest dla mnie meczarnia!
 
reklama
A ciuchow nie lubie kupowac, choc bywa ze musze i to jest dla mnie meczarnia!
He he - witaj w klubie Izka ;-) - ja najbardziej lubię jak ubrania kupuje mi siostra - zawsze znajdzie coś fajnego co mi się bardzo podoba. Sama nie mam cierpliwości do szukania...no, chyba że wiem dokładnie czego potrzebuję, wchodzę biorę, płacę i wychodzę :-)
 
Do góry