reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Misiek też próbował "wyczesywać" kotki. Udało się mu to wyperswadować. A co do ataków - moje koty nie drapią - dziwne jakieś sado macho :-)
 
reklama
OSINKO to trzymam kciuki ciezko takiego malucha utrzymac w spokoju :-(
co do zwierzakow to emi tez szaleje jak widzi cokolwiek ptaszka kotka pieska :tak:
 
Osinka trzymaj się. Wiem co to znaczy. Oby pobrali z rączki a nie z głowki. Agata nie nalezy raczej do tluscioszkow wiec pownno skoczyc sie na rączce. Powodzenia
 
jesteśmy po, pielęgniarka nie mogła trafić i 3x próbowała, dopiero za 4 razem krew poleciała, bidulka płakała, ale siedziała spokojnie
ja poryczałam się po :zawstydzona/y:
dobrze, że Krzyś urwał się z pracy i był z nami
 
Oj Osinko wiem co czujesz, ja pamietam jak dzis dzien kiedy Lolo mial pobierana krew z raczki tez kilka razy te pipy pielegniarki (sorki za okreslenie ale na pewno nie byly stworzone do pielegniarstwa) probowaly Karolowi pobrac krew i im nie wychodzilo i dyskutowaly miedzy soba czy moze poprosic o pomoc kogos kto juz to robil, myslalam ze wyjde wtedy z siebie i sama zawolalam inna pielegniarke, skonczylo sie to moim i Lola rykiem ale na szczescie On juz tego nie pamieta.
 
reklama
Kuba jak mial 6 miesiecy mial pobiieraną z głowki. NIedawo z rączki chciali mu pobrac, kłuli go ze 3 razy az w konu na glowce sie skonczylo. Wtedy sie wycierpial. I ja tez sie poryczalam.
 
Do góry