AniaForever
Polinezja i Jamajka
A dla mnie to jest fajne rozwiązanie - zamiast latać z wózkiem do przedszkola po Lolka to wkładam Milenkę do takiego nosidełka i już.
Hmm, albo coś nie za dokładnie na tym tvnie oglądnęłam, albo źle nas zrozumiałaś. Teraz mówimy o takich jakby fartuszkach których zadaniem jest zasłonić maluszka i piersi przy karmieniu w miejscu publicznym. Może czegoś nie dopatrzyłam, ale chyba nie da się tam dziecka włożyć i przetransportować.