reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek główny

Dobry wieczór i dobra noc Lutóweczki :) melduje się,że wróciłam do domu po weekendowych wojażach :) czujemy się dobrze, ale jesteśmy tak zmęczeni,że padamy na pyszczek. PAPA
 
reklama
Dobry wieczór kochane!
Właśnie wróciliśmy od rodziców i idziemy spać (a wstaliśmy o 16;-)). Jutro mam to badanie z glukozą ale nie na czczo, więc się nie boję. Ale dzisiaj starałam się nie jeść nic słodkiego (z różnym skutkiem;-)).

Dziewczyny DZIĘKUJĘ za taki szybki odzew na moją prośbę! Przesyłam Wam zbiorowego buziaka:-)

Pandorka nie znam za bardzo sytuacji. Wiem tyle, że przylatuje specjalnie do Polski na te badania, bo w Anglii są za drogie...

aaa to możliwe że wyczytałam o vicu w tej książce bo też ją podczytuję:tak:
kochana mogę Ci podać nr do swojego lekarza, zajmuje się leczeniem niepłodności i różnymi takimi genetycznymi sprawami, pomógł wielu kobietom zajść w ciążę, mimo, że inni lekarze rozkładali już ręce, a także wiele zagrożonych ciąż doprowadził do końca:tak: mam nadzieję, ze uda sie ją wcisnąć na jakiś szybki termin, jakby co, to dasz znać, bo ja też byłam "wkręcana" do niego:tak:

cisza... jak to przy niedzieli...przy weekendzie..
Aninaka jak sie imprezka udała??

Dzięki jeszcze raz za wiadomość z numerem tel:)

A imprezka skończyła się jakoś o drugiej w nocy i chyba się udało. Mój J. troszkę wypił i był naprawdę słodki;-) Dusza towarzystwa;-) Ale za to dziś męczył go kac i "już nigdy więcej":-D
Zostało jeszcze trochę jedzonka i tak sobie podjadam trochę tego i owego. A takie rechy po imprezie są najlepsze:-D:-D
 
Dzien dobry laski - spac nie moge to sie witam . Mam dzis cukier i juz stres mnie cala noc trzyma , a do tego jeszcze glod , pragnienie ah czego sie nie robi dla kruszynki . Ten moj suwaczek mnie denerwuje i wedlug niego to chyba w ciazy jak slon bede chodzic - juz niedlugo bedzie 7.5 miesiaca a ja dalej na 6 jestem . A tak wogole wczoraj wlazlam na grudniowki i juz maja 10 pociech z czego 3 razy blizniaki , zastanawiam sie juz nad nami my tez niedlugo zastartujemy - oby jak najdluzej -ciekawe ktora otworzy liste rozpakowanych ?Milego dzionka Wam zycze pa
 
Ostatnia edycja:
Dzień dobry Lutóweczki,
Ja zupełnie jak Chathamka spać nie mogę i się witam. Moje słodkie dziecię dało mi popalić przez noc i skopało porządnie. No proszę bije mnie mężczyzna a ja się daje i wręcz łezka się w oku kręci z radości:szok::eek: Miłego poranka Wam życzę;-)
 
Witam was,

ja szykuje sie na uczelnie Mam mnostwo rzeczy do zrobienia, a mysl o tej ilosci materialu mnie paralizuje...wczoraj mialam cos zrobic, nauczyc sie łaciny, a prawie nic nie wyszlo...:( zły dzień...napisalam tylko notatki z socjologii, bo 7.12 mam juz egzamin a materialu dwa razy wiecej, ktory sama musze przerobic, bo nie bedzie mnie na wykladach w grudniu. Grudzien- odpoczywam.
Gradło mnie boli. Nie wiem czy isc na uczelnie, tam jest bardzo zimno :( troche nie chce opuszczac bo i tak przymykaja na mnie oko z tym grudniem i wczesniejszymi egzaminami. :/ jestem rozdarta, zdezorientowana ( w calym tym bałaganie materiału)...Kłóce sie naokraglo z Arturem, ale wiem ze mam racje. Wkurza mnie to wszytko :( Chcialabym zostac dzis w domu i sobie popłakać, przynajmniej w duszy bo o łzy mi trudno nawet jak bardzo chce mi sie plakac.Nie wiem co lepsze.Ku*wa.
Jak niunia sie rusza to juz mnie boli. Te ruchy sa juz takie nieskromne :p zdecydowane, mocne i czesto juz niemile. Tyle razy podskakuje na wykladach bo mała mnie straszy.

Ide niedlugo do szkoly. Zycze wam milego dnia, trzymajcie sie cieplo.
 
Dzięń dobry śnieżynki:-D ja niedawno wstałam miałam weekend na uczelni plus pierwsza część sesji ciążowej fizycznie i psychicznie byłam już zmęczona:-( i zaczynam się pakować niedlugo przeprowadzka:sorry:a mi trochę zejdzie mam tempo ślimaczka:sorry:a teraz idę coś zjeść co mały się domaga:-DA potem zabiorę się za pisanie zaliczenia na matmę bo dal mi pracę zaliczeniową ale w ch*j tego!!!! miłego przedpołudnia Wam zycze:-D
 
Witam sie i ja po weekendzie :-)

Wczoraj rowniez spedzilam caly dzien na uczelni, mialam same cwieczenia, ktorych nie trawie i umeczylam sie tam jak nie wiem. Pod koniec nie moglam juz wysiedziec, myslalam, ze oszaleje, a potem jeszcze musialam dojechac do domu 60km w ciemnosciach, wiec jazda nie nalezala juz do przyjemnych:-( Pozatym Witek caly dzien mnei tak bombardował po wnetrznosciach, ze nie moglam sie na niczym skupic. Chyba tez mu bylo juz niewygodnie :sorry::-( Teraz znowu za dwa tygodnie, ale przez ten czas mam tyle roboty, ze szok. Przede wszystkim praca magisterska, buuu :no: potem jeszcze referat i jakies teksty i artykuly do przeczytania i omowienia. Widze, ze na 5 roku mam juz tego po dziurki w nosie :sorry:ehhh....

A dzisiaj znowu do pracki, na szczescie dzisiaj krociutko. A wieczorem mam wizyte u ginekologa. Juz sie nie moge doczekac, zeby zobaczyc moje male Sloneczko i dowiedziec sie ile wazy :-)

Milego dnia Dziewczynki :-)
 
Ja już po śniadanku i zaczynam powoli zbierać się do pracy. To ostatni tydzień i powiem Wam, że o zgrozo jest mi przykro:eek: Myślałam, że uda mi się popracować do końca grudnia przynajmniej ale niestety ganianie pieszo i busikami kilkanaście razy w ciągu dnia z jednego końca miasta na drugi jest ponad moje siły:-( Chyba jak przestanę pracować to zanudzę się na śmierć:-( No nic nie narzekam Wam już kochane:-) Miłego dnia dziewczynki. Trzymam mocno kciuki za dzisiejsze wizyty.
 
reklama
Witam Was Brzuchatki poweekendowo :-)

Szczerze się przyznam, że nie miałam przez ostatnie dni dla Was czasu :zawstydzona/y: ale mam nadzieję, że mi to wybaczycie ;-)

Dzień dzisiaj za oknem piękny - słoneczko świeci. Aż trudno uwierzyć, że to koniec listopada. :tak:

Ok. Zabieram się za nadrabianie Was.
A jak skończę to napiszę więcej co u mnie :-)

Buziaki :-D
 
Ostatnia edycja:
Do góry