reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wątek główny

To i ja Was witam!

Miałam mieć dzisiaj badanie z glukozą i mocz. Wczoraj kupiłam pudełeczko i glukozę. I co? O 6 rano wysiusiałam się do kibelka:eek: Przełożyłam badanie na środę. Bo przychodnię mam daleko i nie chcę jeździć raz z krwią raz z sikami:eek:

Trzymam kciuki za dzisiejsze wizyty!!! I Wasze zaliczenia i zajęcia. To ja też zabiorę się za moją nieszczęsną mgr:-)

A wczoraj byliśmy u rodziców i okazało się, że Mama kupiła nam łóżeczko:-) Już mieliśmy od znajomej ale mama kupiła od córki sąsiadki za 100 zł:tak::tak:

Wrzucam zdjęcie takiego łóżeczka z allegro. Ale się ucieszyłam:-)!! A mama myślała, że będę zła i nic nie mówiła a ma to łóżeczko od września:-D:-D:-D
815720740

 
reklama
Ufff, udało mi się przeczytać Wasze Weekendowe pogaduszki. :-)

I powiem Wam, że jak tak czytam o Waszych problemach i dolegliwościach, to mam czasem wyrzuty sumienia, że u mnie wszystko OK i że nic mi nie jest:zawstydzona/y:
Dziewczynki niczym się nie martwcie, podchodźcie do wszystkiego spokojnie, a na pewno będzie dobrze :-)

A u mnie trochę się działo.
W czwartek zadzwoniła właścicielka mieszkania, że zabierają w sobotę komplet wypoczynkowy (strasznie niewygodna do spania kanapa i 2 fotele). No niby OK, bo chcemy w tamtym miejscu wstawić własną kanapę i urządzić kącik dla Małej. :tak:
Ale... w zasadzie to poinformowała o tym tak z dnia na dzień, a kanapa jeszczenie zamówiona. Więc póki co, to nie mamy na razie na czym siedzieć :eek::baffled: - no chyba, że sobie przeniesiemy krzesła z kuchni ;-).
No więc w czwartek wieczorem, po powrocie z pracy, jak głupia zdejmowałam pokrowce z poduszek z tej kanapy i foteli i prałam. A potem się jeszcze mordowałam z ubieraniem tego spowrotem na mokro (tzn. nie sama, tylko z Moim;-) ). A potem się okazało, że mamy to ponownie rozebrać, bo oni nie mają gdzie tego rozłożyć i będzie stało na razie na strychu i żeby się nie zabrudziło :eek:
No myślałam, że szlag mnie trafi, jakby sobie nie mogli już sami porozbierać poduszek :wściekła/y:No nieważne...

Pojechaliśmy zamówić w piątek nową kanapę. Dobrze, że już mieliśmy upatrzoną:tak: Tylko tapicerka się nam nie podobała i wybraliśmy inną - będą nam robić na zamówienie.:-) I tu kolejny zonk! Bo za pierwszym razem jak byliśmy, to sprzedawca powiedział, że czeka się 2 tygodnie (tyle to jeszcze bez kanapy da się żyć), a teraz dowiedzieliśmy się, że będziemy musieli czekać około 4 tygodni, bo mają tak dużo zamówień, że się nie wyrabiają :eek: :wściekła/y:
Echh.

Na niedzielę się zapowiedzieli z wizytą moi rodzice, więc w sobotę rano zakupy - bo nie można ich przyjąć przecież z pustą lodówką, a i jakąś nową potrawą się trzeba pochwalić ;-). Więc latanie z siatami po mieście, potem sprzątanie mieszkania, gotowanie, pieczenie ciasta (w sumie skończyliśmy ze wszystkim ok 22.00), a Mamuśka dzwoni, że jednak nie przyjadą, bo impreza u znajomych... :eek::wściekła/y:
Jak się wali, to wszystko na raz.

Ale za to miałam przyjemną niedzielę. Pospaliśmy sobie do 10.00 :-)
Nie pamiętam już kiedy ostatni raz wstałam taka wyspana :-D
Śniadanko, reumatyczna kąpiel we dwoje :tak::tak::tak::-D
Potem póltoragodzinny spacerek :-) Obiadek :-)
A po południu pojechaliśmy z tym świeżo upieczonym ciachem do znajomych. Tak jakoś zauważyłam, że ostatnimi czasy nie mam czasu na życie towarzyskie - trzeba to było nadrobić ;-)
A na 20.00 poszliśmy sobie jeszcze do teatru :-)
No więc weekend zakończył się bardzo sympatycznie :-D

A od dzisiaj siedzę już sobie w domku - na zwolnieniu.
Luczynka też się obawiam, czy się nie wynudzę, ale zobaczymy jak to będzie.
Na razie zrobiłam pranie, przebrałam pościel na świeżą, a zaraz biegnę do ogródka przesadzać kwiatki :-)

Aninaka łóżeczko przepiękne. I funkcjonalne, bo ma szufladę, gdzie będziesz mogła trzymać różne rzeczy. Co to za firma, to pomyślę być może o zakupie :-)

Będę później, papa:-D
 
Witam Was Dziewczynki po weekendzie:-)Zupelnie na nic nie mialam czasu:-(Dzisiaj odpoczywam do wieczora, bo pozniej zebranie rodzicow w szkole u syna mam :tak:
Aninaka sliczne lozeczko:-)

Milego dzionka:-)
 
witajcie;)


Przepraszam sie sie nie odzywalam ale czasu nie mialam zbytnio....\

Z Jasminka cos sie stalo...i jest bardzo niegrzeczna i humrzasta..i do tego maz chyba bedzie musila wyjechac w delegacje na tydzien...:(:( Do bani..:wściekła/y:

ale wazne ze z malym wszytsko oki.....:) czuje go jak kopie czasem az tak mocno chyba zebym wiedizla ze ON tam jest....

co do imienia...to albo bedzie ten EMilian albo Emil albo Kajetan

wszytsko zalerzy od mego dnia...eheh raz chce Kajtka raz Emka....eheh...

buziolki
 
ale sliczne :-D podaj strone z allegro to bym je lookla :-D :D

wrzuciłam w temat zakupowe szaleństwa:tak:

A u mnie trochę się działo.
...
Bo za pierwszym razem jak byliśmy, to sprzedawca powiedział, że czeka się 2 tygodnie (tyle to jeszcze bez kanapy da się żyć), a teraz dowiedzieliśmy się, że będziemy musieli czekać około 4 tygodni, bo mają tak dużo zamówień, że się nie wyrabiają :eek: :wściekła/y:
Echh.
...

Na niedzielę się zapowiedzieli z wizytą moi rodzice, więc w sobotę rano zakupy - bo nie można ich przyjąć przecież z pustą lodówką, a i jakąś nową potrawą się trzeba pochwalić ;-). Więc latanie z siatami po mieście, potem sprzątanie mieszkania, gotowanie, pieczenie ciasta (w sumie skończyliśmy ze wszystkim ok 22.00), a Mamuśka dzwoni, że jednak nie przyjadą, bo impreza u znajomych... :eek::wściekła/y:
Jak się wali, to wszystko na raz.


Aninaka łóżeczko przepiękne. I funkcjonalne, bo ma szufladę, gdzie będziesz mogła trzymać różne rzeczy. Co to za firma, to pomyślę być może o zakupie :-)

Będę później, papa:-D

Hej, dobrze, że nie spaliście na tej kanapie:szok: Bo siedzieć zawsze można na krześle;-)

A moi rodzice chcieli przyjechać wczoraj (chociaż już się umówiliśmy dawno, że my do nich i po drodze do Babci). No i dobrze, że im to wyperswadowałam, bo po urodzinowej imprezie Mężulka wstaliśmy z wielkim bólem po 15:-D

A łóżeczko też mi się podoba, tylko nie wiem, czy ma tę szufladę, bo widziałam złożone. Na allegro znalazłam tylko podobne tej firmy. Dla mnie ważne jest to, że ma regulowaną wysokość podłoża. No i jest słodkie z tym baldachimem i w ogóle:tak:
 
Witam wszystkich po weekendzie:-) U mnie nic ciekawego. W sobotę przyszli do nas (a konkretnie do moich rodziców) teście i zrobili sobie imprezkę. Ja się zmyłam do swojego pokoju po 2 godzinach bo miałam dość. Niedługo mi dupa od leżenia odpadnie, więc staram sie wychodzić na jakieś spacery z psem, albo autem gdzieś mamę zawiozę, bo normalnie się jak niepełnosprawna czuję:eek: Poczytam sobie trochę co tam popisałyście, chociaż pewnie wszystkiego nie nadrobie.
aninaka - super łóżeczko:-) Też mam w planie poszperać jeszcze trochę na allegro, moze jakieś fajne ciuszki wypatrzę:-)
 
Hej Kochane
I ja sie witam po weekendowo !!!!!
W sobotę robilam badania bo jutro wizyta u ginki!!!!
Na tych badanich przeżylam koszmar!!!!
Babka jakos tak nie fortunnie wbiła mi iglę w rekę ze trafiła na nerw!!!
Boszeee jakie paskudne uczucie...prąd w calej recę...no ale to jeszcze nic...bo nie sadzilam ze moj organizm tak szybko zareaguje....w sekunde zalały mnie poty i ciemno przed oczami i dostalam takich torsji.....chyba dzieki temu ze bylam na czczo to niec nie zwymiotowalam a tylko szarpalo mnie...Kobita sie przestraszyla ze jej tam zejde..znaczy strace przytomnosc.....mnie osobiscie pierwszy raz sie coś takiego przydazylo!!!!
eHHHH
Najwaznijesze zeby badania były Ok...
Jutro pewnie podejrzymy naszego okruszka!!!!

Aha: i wziełam sie wreszcie za wyprawkę....popralam ubranka po synku i sie okazalo ze mam ich mnóstwo..w zasadzie nic nie musze kupowac poza kosmetykami i pieluchami!!!!!
Siostra po córeczce tez dala mi wór ubranek....ma troche rózowych ale wiekszosc róznokolorowa wiec smialo skorzystam...bardzo sie ciesze!!!!
 
reklama
Witajcie kochane:-)

Nadal nie jestem w stanie nadrobić co pisałyście:eek:

Ja dziś w nocy budziłam się co godzinę i nie umiałam spać:no: jakoś tak podświadomie martwię się o Mężusia, mimo, że co jakiś czas pisze, że wszystko jest w porządku:tak: tylko pogoda go wkurza, bo cały czas leje:wściekła/y:

Dziś udało mi się poprać i porasować, bo już był taki stos, że masakra:eek:

Kumpela z pracy poprawiła mi humor, bo pracuje w kadrach u nas i zadzwoniła, że na Mikołaja mają być jakieś dodatkowe pieniążki tylko do środy muszę przyjechać i jakiś świstek wypisać, więc zadowolona jestem:-)

Buziaczki kochane i trzymam kciuki za wszystkie wizyty:-D
 
Do góry