reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

WĄTEK GŁÓWNY cz. 3 - Nadzieja jest nieodłącznym elementem życia.

Sol, trzymamy mocno kciuki za Ciebie. To normalnie, że się tak zapomina, ale gdy juz się spokojnie skupisz później to powinno się przypomnieć. Wierze, że sobie poradzisz :)

A mnie niedawno zalali.. jakbym za dużo problemów miała.. zalany mam 3 pokój,łącznie z wykładziną.. łazienkę - pod kaflami nie widzę, i górny przedpokój - schody..
 
reklama
Już wiem jaką taktykę przyjmę - na bank będę przypominała z nerwów truposza który zaraz zacznie rodzić - promotor jak mnie zobaczy zemdleje, ja też a potem pogadamy o tym żeby mi chociaż 3 wpisał bo żadne z nas nie chce powtórki takiego dnia :-D
Nic nie umiem :no:
Zaczynam panikować :-( A najgorsze że jak zaczynam panikować to naprawdę skurczy dostaję :-( Oj czarno ... czarno :-(


Lilith - współczuję zalania :-(
wisieńka - trzymam &&&&&&&&&&&&
 
Sol a tego nie da się jakoś przełożyć ?? Bo jakby miało się coś narobić to lepiej poprosić o inny termin.. niestety zupełnie się na tym nie znam :(

Wisienko, życzę owocnych staranek !!

Gwiazdeczko, nie muszę.. no bo co mogę zrobić ??
 
Lil - ja już w lipcu miałam się bronić ale że mdlałam to wolałam po upałach :-p Wybrałam wrzesień - spoko ale dziewczyna z dziekanatu zawaliła bo nie miałam recenzji :dry: Teraz ustaliłam termin sama z promotorem i wiem że mi nic do tego pustego łba nie wlezie :-( Wchodzi na 3 min i potem gdzieś ucieka. A oficjalnie miałam 3 miesiące na obronę po oddaniu pracy - to już dawno minęło - dobrze że to prywatna uczelnia i wszyscy mają ten przepis w nosie :-p Ale z drugiej strony chcę mieć już to za sobą bo co... Emilka się urodzi i wtedy dopiero nie będę miała czasu na naukę przy dwójce maluchów w domu :no: Odpada. Wolę mieć już to za sobą - w sumie tydzień stresu jeszcze nikomu nie zaszkodził :-p Z Karolą zaliczyłam dwie sesje i jakoś dziecko nie jest nerwowe :-D To Emila zaliczy obronę mamusi :-p Wszyscy mnie uspokajają ze nie będzie źle i pewnie to prawda - tylko że przetłumacz to wystraszonemu człekowi :-p :-D
 
Sol a czy ze względu na ciąże nie będzie Ci łatwiej?? Może durne porównanie ale mi w LO dawali luz..
Ważne byś się właśnie jak najmniej stresowała, bo stres też robi swoje i wtedy się więcej zapomina. Chyba, że jesteś jedną z osób na które działa on pobudzająco :D
 
Lilith - niby działa na mnie mobilizująco ale zależy jaka dawka - a ta jest ciut za duża :-p

Gwiazdeczka - ja na studiach miała straszne luzy z kilku powodów: Po pierwsze rodzynek - na 200 chłopa 2 dziewczyny, byłam starościną, a na dodatek w ciąży a potem z małym dzieckiem :-D A większość wykładowców to faceci :-D Oj miałam zabawy co nie miara :-D A jak do mnie dzwonili wykładowcy po porodzie z gratulacjami :-D Bo urodziłam dwa tygodnie przed zjazdem i jak na zjeździe się nie pokazałam to od razu były pytania do moich kolegów czy coś wiedzą :-D A u mnie dzień po porodzie był przyjaciel z roku zobaczyć swoją przyszłą chrześnicę :-D Więc wieści rozeszły się w tempie tornada i na zjeździe dzwonili żebym na następny (o ile będę się czuła na siłach przyjść) przyszła z Karolą :-D To było bardzo miłe :tak: A teraz nie wiem kogo będę miała na obronie ale jeśli kogoś z kim miałam zajęcia to jak mnie zobaczy w ciąży to będzie zabawnie :-D Bardzo miło wspominam okres studiów pod każdym aspektem :-D Nawet tego jak w marcu poszłam po wpis i mnie wykładowca - taki młody siusiek wkurzył bo ustawił zaliczenie na tą samą godzinę co mieliśmy inne - jak zbladł na mój widok to mi bez pytania 5 wstawił :-D I jeszcze mnie przepraszał i prosił żebym się tylko nie denerwowała :-D Jak wyszłam to dotarło do mnie czemu on taki blady był jak ja w 9 miesiącu byłam :-D Ehhh.... wspominajki - aż mi zaczyna brakować studiów :-D


Dziewczyny-jutro między 12 a 13 trzymać kciuki - jak tylko wyjdę z sali napiszę sms-a do Wisieńki z wieściami czy się obroniłam :tak: Dzisiaj już wrzuciłam na luz totalny - zacznę się denerwować jutro jak dojadę na uczelnię :-D
 
reklama
Jestem :)
Tzn. przyszłam sie tylko zameldować. Rwanie nie było takie złe, ale myslę, że to głównie zasługa świetnego lekarza. Dostałam podwójną dawke znieczulenia :D Jak o 10 podał tak dopiero z godzinę temu przestało działać, więc niestety musiałam już wziąć przeciwbólowe leki.
Zrobiliśmy z mężem zupkę dyniową i teraz jem paste z białego serka .



Sol i jak Ty tam ??? Bo nic nie wiem niestety :(
 
Do góry