reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wątek dla mam,które starają się o kolejne dziecko :)

No ja wolałabym ,żeby mała przechodziła adaptację jako 3 latek a nie 5/6 w zerówce 🙄
I te wszystkie wirusy itd. zwłaszcza,że się jakoś nie zapowiada, żebym łączyła małej przedszkole z L4 ciążowym [wróciła bym na parę dni do pracy i przeszła na L4 ciążowe (tak,wiem ,że to pójście na łatwiznę,że tylko ciągnięcie kasy z podatków innych,że kobiety pracują do xyz tc itd. ) ] czy rodzicielskim na drugie dziecko - i wiadomo,że powrót do pracy się znowu przesunie kilka lat.
Bez pomocy niani to ja sobie mogę aktualnie pomarzyć o powrocie do pracy a naprawdę nie znam nikogo ,kto by mi pomógł - z moim tatą jej nie zostawię bo jest po zawale i jest alkoholikiem 🙄 (nie pije od listopada- właśnie przez zawał) i do tego pali jak smok.
Jestem po prostu w czarnej 🍑 jeżeli mój stary się nie ogarnie,żebym mogła ruszyć dalej to napewno będą między nami niepotrzebne konflikty bo jeszcze w narzeczeństwie mu mówiłam,że chce być pracującą mamą a wychodzi inaczej...
Sama powinnaś o tym zdecydować, bez oglądania się na męża. On nie ma twojej perspektywy.
 
reklama
My zaczęliśmy przygodę z przedszkolem we wrześniu i bardzo, ale to bardzo polecam. Wiadomo, zdarzają się choroby. Moje dziecko akurat żłobkowe, ale dla mnie to bez porównania - przedszkole jest dużo lepsze. Bardzo rozwija dziecko.
Ja z kolei zastanawiam się, czy w czasie starań warto zmieniać pracę czy jednak na chwilę obecną odpuścić.
Moim zdaniem nie warto, chyba że obecna praca jest jakaś totalnie koszmarna, jest jakiś mobbing, itp.
 
Jejku, czytam tak o badaniach progesteronu, które robicie i czuję się głupia mimo dwóch ciąż 🙈 robiłam betę w każdej ciąży, ale progesteronem się nigdy nie zajmowałam, nikt nigdy też tego nie sugerował
Nie martw się, nie jesteś sama 😁 ja też nigdy progesteronu nie badałam 😁 fakt faktem byłam tylko raz w ciąży z córką i dopiero w grudniu zaczęliśmy starania o drugie dziecko.
 
Bytom - sportowa dolina
Ooo, jesteś z górnego Śląska ? 😀 Ślad dokładnie, z Bytomia ?

Ja od urodzenia mieszkałam w Piekarach Śląskich, aledo szkoły od gimnazjum, po liceum i szkołę kosmetyczną jeździłam do Bytomia i mam tam znajomych i moja przyjaciółkę ❤️ Teraz od 7 lat mieszkam w Cieszynie.
 
Ooo, jesteś z górnego Śląska ? 😀 Ślad dokładnie, z Bytomia ?

Ja od urodzenia mieszkałam w Piekarach Śląskich, aledo szkoły od gimnazjum, po liceum i szkołę kosmetyczną jeździłam do Bytomia i mam tam znajomych i moja przyjaciółkę ❤️ Teraz od 7 lat mieszkam w Cieszynie.
Tak, mieszkam w Bytomiu od kilku lat 😊
 
Moim zdaniem nie warto, chyba że obecna praca jest jakaś totalnie koszmarna, jest jakiś mobbing, itp.
Koszmarna nie jest, ale jest dość dużo pracy. Z drugiej strony bardzo elastyczna. Wiadomo jak to mówią: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Dlatego z jednej strony chciałabym zmienić, też dla siebie, dla własnego rozwoju. A z drugiej strony chciałabym właśnie mieć drugie dziecko. Tym bardziej, że nie chcę ogromnej różnicy. A już i tak jest 3 lata…
 
Koszmarna nie jest, ale jest dość dużo pracy. Z drugiej strony bardzo elastyczna. Wiadomo jak to mówią: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Dlatego z jednej strony chciałabym zmienić, też dla siebie, dla własnego rozwoju. A z drugiej strony chciałabym właśnie mieć drugie dziecko. Tym bardziej, że nie chcę ogromnej różnicy. A już i tak jest 3 lata…
Myślę, że warto poczekać ze zmianą pracy. Ja jestem obecnie w sytuacji, że likwidują jedno z miejsc, w którym pracuję (to, w którym mam UoP) i jest duża niepewność co dalej, szczególnie w kontekście ewentualnych starań. Jeśli wy chcecie już starać się o dziecko, poczekała bym, bo potem są problemy z wypłacaniem L4, macierzyńskiego, kontrole z ZUS itp. Po co sobie dokładać nerwów.
 
Myślę, że warto poczekać ze zmianą pracy. Ja jestem obecnie w sytuacji, że likwidują jedno z miejsc, w którym pracuję (to, w którym mam UoP) i jest duża niepewność co dalej, szczególnie w kontekście ewentualnych starań. Jeśli wy chcecie już starać się o dziecko, poczekała bym, bo potem są problemy z wypłacaniem L4, macierzyńskiego, kontrole z ZUS itp. Po co sobie dokładać nerwów.
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi. Chyba macie rację, może warto przeczekać. Pytanie tylko ile zajmą starania, bo z tym też może być różnie…
 
reklama
Koszmarna nie jest, ale jest dość dużo pracy. Z drugiej strony bardzo elastyczna. Wiadomo jak to mówią: wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma. Dlatego z jednej strony chciałabym zmienić, też dla siebie, dla własnego rozwoju. A z drugiej strony chciałabym właśnie mieć drugie dziecko. Tym bardziej, że nie chcę ogromnej różnicy. A już i tak jest 3 lata…
Dla mnie osobiście elastyczność ma teraz bardzo duże znaczenie. I jestem w stanie nawet mieć więcej pracy czy więcej "stresu" w pracy, ale właśnie mieć więcej elastyczności.

Ale też rozumiem dylematy, bo 4-5 lat temu przeżywałam to samo. Ostatecznie zmieniłam pracę od razu po macierzyńskim, a i tak potem żałowałam, że nie wcześniej.
 
Do góry