katrenki
Fanka BB :)
D wczoraj tanczyl z mala zeby nie plakala...myslalam, ze padne ze smichu....zwlaszcza jak zobaczylam jej mega zdziwiona mine....Ja tez!
Tym bardziej ze UWIELBIAM go obserwowac z Mala... :-)
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
D wczoraj tanczyl z mala zeby nie plakala...myslalam, ze padne ze smichu....zwlaszcza jak zobaczylam jej mega zdziwiona mine....Ja tez!
Tym bardziej ze UWIELBIAM go obserwowac z Mala... :-)
hahahahhahahD wczoraj tanczyl z mala zeby nie plakala...myslalam, ze padne ze smichu....zwlaszcza jak zobaczylam jej mega zdziwiona mine....
u mnie tak samo!bierze małego i tańczy przeskakuje z nogi na nogę haha smiesznie to wyglada a mały wpatrzony w tatę jak w obrazekjeden ze sposobów uspokajania i się przyzwyczaja cwaniaczekD wczoraj tanczyl z mala zeby nie plakala...myslalam, ze padne ze smichu....zwlaszcza jak zobaczylam jej mega zdziwiona mine....
D wczoraj tanczyl z mala zeby nie plakala...myslalam, ze padne ze smichu....zwlaszcza jak zobaczylam jej mega zdziwiona mine....
u mnie tak samo!bierze małego i tańczy przeskakuje z nogi na nogę haha smiesznie to wyglada a mały wpatrzony w tatę jak w obrazekjeden ze sposobów uspokajania i się przyzwyczaja cwaniaczek
Biedna ty... ciągle pod górkę póki co, ale i najwyższa górka kiedyś musi się skończyć, a później to już tylko dobrze bedzieEh dziewczyny, zazdroszczę Wam
Mój mąż miał dziś operację drugą i niestety nie wszystko poszło jak miało pójść...
Podczas operacji złamało się wiertło i utkwiło w nodze i lekarze mieli problemy z jego usunięciem... W tej chwili nic więcej nie wiem, bo mąż naćpany, a lekarz który go operował skończył pracę. Także więcej dowiem się dopiero jutro:---(
Eh dziewczyny, zazdroszczę Wam
Mój mąż miał dziś operację drugą i niestety nie wszystko poszło jak miało pójść...
Podczas operacji złamało się wiertło i utkwiło w nodze i lekarze mieli problemy z jego usunięciem... W tej chwili nic więcej nie wiem, bo mąż naćpany, a lekarz który go operował skończył pracę. Także więcej dowiem się dopiero jutro:---(
a moj M byl slodycz az do dzis..dzis mu cos strzelilo do glowy..skonczyl prace o 19.00..poszedl sie wykapac i kolega przyjechal po niego...ni stad ni z owad..wyszykowal sie wypachnil i w drzwiach dopiero powiedzial ze jedzie do rotterdamu:-(na bilard albo cos w tym rodzaju...no az mi sie przykro zrobilo...bo teraz to nawet na zlosc nie moge zrobic i tez sobie wyjsc ot tak sobie..bo okruszek przy mnie musi byc:-(i az mi sie wyc chce i serce mi peka teraz..no ale za to jutro obiadu niema i niebedziei wybiore sie na dluzszy spacerek z okruszkiem moim...i nawet se machne jakis makijaz..juz dawno tego nie robilam..a jak obiadziku nie musze robic to i czas na makijarz sie znajdziemoze to mi poprawi troche humorek