reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

Wyjatkowa nie wierz w cuda. Lepiej mile sie zaskoczyc niz... trzymam za Was kciuki. Podtrzymałabym Cie w realu na duchu , ale to tak daleko;-)
 
reklama
Bylliśmy u jego rodziców na działce nad jeziorem , bo chceli z nim porozmawać i mi dac odpocząć zajmując się Patrykiem.


Bedą mu testy robić- codziennie. Jeżeli w ciągu miesiąca nie zmieni się w jakikolwiek sposób to rozstajemy się, ja zostaje w tym mieszkaniu a on płaci za wszystko_On tylko w odwiedzinach u dziecka. A sam mieszkać bedzie u rodziców. jeżeli jednak zmądrzeje to będziemy mieszkać razem na zasadach moich.

Nie wiem czy wierzyć mu , bo 'palenie' to jednak nałóg i pokusa.Zobaczym , chociaż mam cichą nadzieję to wątpie ;/

Ważne,że prozomawiałam z nim NORMALNIE przy świadkach(rodzicach jego).

Taką nam krzywdę wyrządzał a ja mam uwierzyć jego obietnice...

Rodzice powiedzieli mu: "Marta miała wybór- wybrać rodziców(mieszkać u nich) lub mieszkać z Tobą. Wybrała Ciebie!" Nie rób jej tego co miała wcześniej w domu,przeciez Ona i Patryk na to nie zasługują"

uhhh , nie wiem co o tym myśleć- wiem ,że jak coś zawsze mamy dach nad głową.

aaa i o każdym złym zachowaniu mają być inf. jego rodzice. Oni jedyni maja jakis wpływ na tego człowieka
no to dobrze, teraz przynajmniej masz oparcie i widzisz wyjście z sytuacji. A jak on na to wszystko zareagował?
 
wyjątkowa jeżeli on nadal będzie się tak zachowywać, to dla Waszego dobra, Twojego i Synka, odpuść sobie tego faceta, nie jest Was wart.... Sciskam wirtualnie :-)

mój pojechał sobie na jeden dzień na festiwal, oczywiście jutro idzie do pracy, tak wpadł w wir zabawy, ze zapomniała o tym, ze ma pociąg, wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr,
niech no ja tylko wrócę do domu to sobie odbije te wszystkie jego weekendy ;-)
 
wyjatkowa,super, ze jego rodzina cie wspiera. oby sie zmienilo na lepsze!



wczoraj poszlam pierwszy raz po macierzynskim do pracy. wracam po 10h: odkurzone, podlogi pomyte, kuchnia blyszczy, obiad na stole, dziecko usmiechniete, nakarmione, wyspane , warzywa w szklarni podlane :szok:

mam sie cieszyc czy martwic, bo jak mam teraz pomarudzic, ze czegos tam nie zrobilam, bo mi dziecko nie dalo ????


a mala od 16 do 18 wciagnela mi 3 butelki mleka x 125 ml czyli jej 3 porcje :szok:


zostawilam im 3 butelki, z czego wypila 2 i zjadla dwa posilki stale ( od 4 rano, bo o tej wstala, razem ze mna :wściekła/y:). szkoda mi jej bylo, bo jak wychodzilam to biedna plakala ze zmeczenia, ale nie mogla zasnac. potem mowil,ze spala 40 min(w lozeczku), a pozniej 2 x 1 i 45 min (wtulona w mojego)
 
wyjatkowa,super, ze jego rodzina cie wspiera. oby sie zmienilo na lepsze!



wczoraj poszlam pierwszy raz po macierzynskim do pracy. wracam po 10h: odkurzone, podlogi pomyte, kuchnia blyszczy, obiad na stole, dziecko usmiechniete, nakarmione, wyspane , warzywa w szklarni podlane :szok:

mam sie cieszyc czy martwic, bo jak mam teraz pomarudzic, ze czegos tam nie zrobilam, bo mi dziecko nie dalo ????


a mala od 16 do 18 wciagnela mi 3 butelki mleka x 125 ml czyli jej 3 porcje :szok:


zostawilam im 3 butelki, z czego wypila 2 i zjadla dwa posilki stale ( od 4 rano, bo o tej wstala, razem ze mna :wściekła/y:). szkoda mi jej bylo, bo jak wychodzilam to biedna plakala ze zmeczenia, ale nie mogla zasnac. potem mowil,ze spala 40 min(w lozeczku), a pozniej 2 x 1 i 45 min (wtulona w mojego)

Banana ciesz sie, widac ze mąż swietnie sobie radzi :tak::-) Poza tym to tylko jeden dzien wiec jeszcze wszystko przed nim ;-)
 
niemaz sobie radzi bo juz ma doswiadczenie ;-) sam wychowal od urodzenia 2 corki (7 i 9 lat)

pewnie,ze sie ciesze. chcalabym tylko,zeby mni tez tak wszystko sprawnie szlo :-D
 
reklama
BANANA tylko pogratulować męża !!!

Ja ostatnio napsioczyłam na swojego, no to jak nastąpiła poprawa to musze i pochwalić. Miał szkołę przetrwania bo jak robiłam przetwory to nie miał wyjscia musiał sie zajmować i spodobało mu sie zobaczył jaka to radocha bawic sie z synem i teraz jak wraca z pracy to obiad i mama ma 2 godzinki wolnego, bo tata obgaduje poważne męskie sprawy z synem :-D
 
Do góry