reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Wasi partnerzy/ mężowie

Od rana dzień spaprany, już pożarłam się z K :( książe się znalazł cholera, w nocy rozwalił się na środku łóżka, zabrał nam kołdrę i jeszcze się wykłócał ze mną. Oczywiście Marisia się popłakała i to też mu przeszkadzało. Od rana obrażony nie obudził mnie jak zwykle, kawy też nie zrobił, tylko czepił się "że spać mu nie daję, a on od rana do pracy idzie" No to fajnie że idzie do pracy, bo ja od 8 miesięcy nic nie robię, tylko w kółko wypoczywam ;/
 
reklama
Wyjatkowa wspołczuje Ci . Ja nie bede sie wymądrzać bo nie wiem czy umiałabym odejść, jestem bardzo słaba. Zrób wszystko, zeby lepiej Wam sie zylo, albo razem z B lub bez niego. Moze rozmowa cos by dala-nie wiem, wiem tylko jedno- trzeba zrobic wszystko co dobre dla dziecka i siebie.
 
Nie to jest dla mnie bezsensowny pomysł.

Nie daj Boże i jeszcze przez by mi Patryka zabrali...


Nie, nie , nie.


Dam radę bez pomocy tych instytucji:)
 
Wyjatkowa a nie masz jakiejs przyjaciółki lub kogos z rodziny, gdzie moglabys sie zatrzymac na kilka miesiecy?? W tym czasie znalazlabys prace , nowe mieszkanie i zyla samodzielnie?? Cały czas o tobie mysle, jak pomoc.
 
Z chęcią ale tam jest ojciec który nas wyrzucił do tego kocha alkohol :(

Dziewczyny, dam radę naprawde .Nawet nie wiecie jak mnie umacnia i daje siły to co dzije sie miedzy nami. Wiem ,że wszystko moge zrobić sama , zaplanować dzień i cieszyć się z bycia mamą(Nie potrzebuje B w swoim planie dnia) jestem samodzielna. Jestem szczęsliwa kiedy po całym dniu siadam przy kompie i wiem,że dałam z siebie wszystko ze dałam całą siebie przy opiece nad dzieckiem.

jestem lepsza od niego i pokaże mu kiedyś,że nie jest nam potrzebny taki ktoś do szczęścia :)
Jesteś super mamą i Patryczek jest u ciebie na pierwszym miejscu!!!! oby było wiecej takich mamusiek, ja tez wieczorem sie zastanawiam czy dosc duzo czasu spedzilam z Pawelkiem, czy moze za duzo robilam w domu i nie mialam dla niego czasu...

Decyzje o odejsciu musisz podjac sama, ale nie musisz robic tego na stale moze na razie zeby nim wstrzasnac, a moze jakas starsza samotna ciotka, albo babka moze ktos z rodzinki by cie na jakis czas przygarnal zebys sie podniosla
 
wyjatkowa jestem pełna podziwu dla Ciebie że jeszcze wytrzymujesz pod 1 dachem z tymdraniem.Wiem ,wiem zmusza Cię sytuacja i chwilowo nie masz wyjścia.
Mój jak czasem coś odwalił w sensie np popił to krótka gadka była " zero wstępu do domu" " a gdzie ja będę spał???" .." a h.. mnie to obchodzi" :wściekła/y:
nawet była taka sytuacja że wyszedł na chwilę pod blok wział klucz żeby domfonem nie wchodzić i zabalował ( drzwi otwarte)i zakaz miał tak samo wstępu , a przecież miał klucz haha...

Ale ja na niego i tak ciągle narzekam...wczoraj przyszedł zpracy ,oczywiście PANISKO zmęczone...ok zrobiłam mu jajecznice,zajął się Igorkiem,wrzucil talerze do zlewu napił się napoju i połozył...mało tego wczesniej kapał Igorka i zawsze mu mowie trzymaj go..to tak trzymał a pewnie nie trzymał ze maly fiknał do wody głową azzanurkował...zabić go to mało...i pieprzy że "myslisz ze tak łatwo go utrzymać jak on taki ruchliwy" tak łatwo!!!

mój lubi czasem zioło zapalić w pracy ale rzaaadko i wolę niż się napije.a ostatnio nawet piwa nie pije...hehe

wczoraj oznajmiłam że nie chce drugiego dziecka,chyba ze mi fundnie kucharke i sprzataczke...
 
reklama
Nie skończy z tym nigdy.No może jak go wkońcu zamkną i wtedy ;/

Nie wiem skąd ma na to ale gdyby rzucił to byłoby nas stać chociażby na wakacje :(

Ja tylko czekam zeby młody sie jeszcze troszke odchował i pójde do pracy i wtedy już będe mogła żyć po swojemu.

Nie mam nic do jego rodziny bo są ok, pomagają mi jak potrafią.

Zawsze jest tak że jak się kłócimy to mówi : "Jak Ci się nie podoba to spier**** , bo to moje mieszkanie.:-("
"Nie siedz na komputerze bo on jest mój". "Nie siedz na necie, bo tylko marnujesz mb" :-(,'NIC nie robisz w domu!!!" :-(
"Czego Ty chcesz!!!Sama takiego wybrałas to nie marudź!!!!
'

noż kurw@ ma#
złóż wniosek o alimenty będziesz miała zasądzone i zawsze będziesz miała coś dla dziecka a dopóki razem mmieszkacie no to płacić ci ich nie musi
nie wiem co bym zrobiła na twoim miejscu szkoda mi ciebie no i Patryka natomiast jestem pewna że dla dziecka za niedługo ta sytuacja będzie chora... chciała byś żeby twoje dziecko miało taki dom??
z drugiej strony twoj facet musi dużo zarabiać skoro stać go na zioło bo to nie jest paka fajek... ech ...


wczoraj oznajmiłam że nie chce drugiego dziecka,chyba ze mi fundnie kucharke i sprzataczke...

cleo
nie zapominaj o Egipcie :-)
 
Do góry