reklama
maggie9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2011
- Postów
- 564
maggie pewnie ze mozesz! zalezy co bedziesz jadla... proponuje ograniczyc slodycze, choc w moim przypadku to nierealne. 10 kg to i tak malo...
hmm, nie jem chyba dużo
Rano bulka ciemna z wedlina, pozniej jogurt, jablko, jakis obiad - roznie z tym bywa ale albo pierogi, albo mieso+ surowka, choc do miesa mam regularny wstret, wieczorem kromka ciemnego chleba z salata, zoltym serem i pomidorem. Czasem udaje się tyle, ale moja zmorą są jogurty Monte i kaszka Smakija. I teraz mniej, ale również lody niestety ;/
Muszę ograniczyć choć będzie trudno
Neki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 28 Grudzień 2010
- Postów
- 366
Cześć!
Ja mam już 11kg na plusie . Ginka wyznaczyła limit przez całą ciąże do 12kg... hehehe, nie wiem jak jej to zrobię.
W dodatku cały czas jem bardzo podobnie i potrafi mi się waga trzymać na jednym poziomie przez kilka dobrych tygodni, a potem dosłownie z dnia na dzień ostro w górę. I co tu począć.
Podobno waga mocno spada przy karmieniu piersią, wiec i tak pewnie dzidziol wyciągnie potem z nas sporo tych kilogramów
Ja mam już 11kg na plusie . Ginka wyznaczyła limit przez całą ciąże do 12kg... hehehe, nie wiem jak jej to zrobię.
W dodatku cały czas jem bardzo podobnie i potrafi mi się waga trzymać na jednym poziomie przez kilka dobrych tygodni, a potem dosłownie z dnia na dzień ostro w górę. I co tu począć.
Podobno waga mocno spada przy karmieniu piersią, wiec i tak pewnie dzidziol wyciągnie potem z nas sporo tych kilogramów
Nie znalazłam nic lepszego na zgagępoza tym rewelacyjnie likwiduje u mnie zgage
Herbata
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 7 Lipiec 2011
- Postów
- 2 526
maggie jak dla mnie to calkiem racjonalnie jadasz. ja jem kiedy mam ochote... staram sie jesc jak najwiecej warzyw i owocow, ale lodow i czekolad tez sobie nie odmawiam. to silniejsze ode mnie ;-) zaczne narzekac jak pojawia sie rozstepy, poki ich nie ma to nie przeszkadza mi moja waga. tusze mozna zlikwidowac, a blizn nie
maggie9
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Lipiec 2011
- Postów
- 564
maggie jak dla mnie to calkiem racjonalnie jadasz. ja jem kiedy mam ochote... staram sie jesc jak najwiecej warzyw i owocow, ale lodow i czekolad tez sobie nie odmawiam. to silniejsze ode mnie ;-) zaczne narzekac jak pojawia sie rozstepy, poki ich nie ma to nie przeszkadza mi moja waga. tusze mozna zlikwidowac, a blizn nie
tez mi sie wydaje, ze dramatu nie ma, ale jednak zdecydowanie za malo jem miesa i nabialu typu bialy ser, jajka. Ryb wlasciwie w ogole, ale nic nie poradze, nie mam na nie najmniejszej ochoty.
Nieprzerwanie od poczatku ciazy mam za to ochote na jablka i owoce i na slodycze niestety, a w szczegolnosci lody i tu musze uwazac, zeby nie przeginac.
Do shitowego jedzenie w postaci pizzy, chipsów czy fast foodów na szczęscie mnie nie ciagnie
Ciezko bylo w pierwszym trymestrze, szczegolnie ze rzucalam wtedy palenie, ale teraz juz potrafie sie bez problemu opanowac w razie napadu na slodycze. Ale jak czytam, ze ktos przytyl 6kg to nie moge wyjsc z podziwu
NabAwe
mamusia Emilki :)
ja siary też nie mam.
reklama
NabAwe
mamusia Emilki :)
co do jedzenia to ja mam fazy, na początku przy mdłościach mięsa dobre 2 m-ce nie jadłam wogóle, a jabłka mogłam tonami jeść. potem mięso już normalnie i teraz znowu od miesiąca mam problem z mięsem, chyba szybciej bym rybkę wciągnęła...
za to np nabiał to chętnie przez całą ciążę podobnie jak słodycze
za to np nabiał to chętnie przez całą ciążę podobnie jak słodycze
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 53
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 19
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: