reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

19tc+4dni Waga spada zamiast rosnąć

Nie napisałam nic obraźliwego w stosunku do autorki- nie napisałam, że jest gruba bo nie wiem czy te 73kg to tkanka tłuszczowa czy też mięśnie. Nie napisałam też, że powinna chudnąć skoro tyle waży tylko, że ma z czego gubić wagę- bo niedowagi nie ma więc schudnięcie tych 2kg w jej przypadku nie jest niebezpieczne- co innego gdyby ważyła 45kg- chudnięcie mając niską wagę może być niebezpieczne bo taka osoba nie ma praktycznie tkanki tłuszczowej.
Akurat to JEST OPINIA LEKARZA, że jeśli ktoś ma z czego to ma prawo schudnąć w ciąży bez wpływu na dziecko- w przeciwieństwie do osób z niedowagą.
Także Panie obrończynie wyższej wagi- jeśli was uraziło to co napisałam to może warto iść do specjalisty i to przepracować- np nauczyć się dystansu do siebie lub popracować nad tym w inny sposób i polubić swoje ciało bo widocznie macie z tym problem skoro rusza was to, że ktoś uważa, że waga ponad 70kg to nie jest niedowaga. 😉
 
reklama
Nie napisałam nic obraźliwego w stosunku do autorki- nie napisałam, że jest gruba bo nie wiem czy te 73kg to tkanka tłuszczowa czy też mięśnie. Nie napisałam też, że powinna chudnąć skoro tyle waży tylko, że ma z czego gubić wagę- bo niedowagi nie ma więc schudnięcie tych 2kg w jej przypadku nie jest niebezpieczne- co innego gdyby ważyła 45kg- chudnięcie mając niską wagę może być niebezpieczne bo taka osoba nie ma praktycznie tkanki tłuszczowej.
Akurat to JEST OPINIA LEKARZA, że jeśli ktoś ma z czego to ma prawo schudnąć w ciąży bez wpływu na dziecko- w przeciwieństwie do osób z niedowagą.
Także Panie obrończynie wyższej wagi- jeśli was uraziło to co napisałam to może warto iść do specjalisty i to przepracować- np nauczyć się dystansu do siebie lub popracować nad tym w inny sposób i polubić swoje ciało bo widocznie macie z tym problem skoro rusza was to, że ktoś uważa, że waga ponad 70kg to nie jest niedowaga. 😉
Niedowaga to coś niezdrowego i nie mam problemu z tym żeby stwierdzić, że zdecydowanie jej nie mam. Nie mam problemu przyznać się też do tego ile ważę, mierzę czy ile przytyłam w ciąży. U mnie wszystko było w porządku. Mogę dać swój przykład autorce, ale jak widać nijak się ma do jej sytuacji.

Nie jestem obrończynią wyższej wagi, niższej ani żadnej. Po prostu bez wiedzy medycznej i danych na temat pacjenta NIE WOLNO komuś pisać że może chudnąć czy nie może. Notorycznie ktoś pisze na forum, że nie trzeba tamtego, nie wolno tamtego itp. ostatnio taka sytuacja była z suplementami. można komuś w ten sposób zaszkodzić i mnóstwo ludzi tego nie rozumie. Każdy przypadek jest inny! Można opisać swoje doświadczenia, dać przykład anegdotyczny itp., ale to nie zastąpi konsultacji ze specjalistą.
 
Niedowaga to coś niezdrowego i nie mam problemu z tym żeby stwierdzić, że zdecydowanie jej nie mam. Nie mam problemu przyznać się też do tego ile ważę, mierzę czy ile przytyłam w ciąży. U mnie wszystko było w porządku. Mogę dać swój przykład autorce, ale jak widać nijak się ma do jej sytuacji.

Nie jestem obrończynią wyższej wagi, niższej ani żadnej. Po prostu bez wiedzy medycznej i danych na temat pacjenta NIE WOLNO komuś pisać że może chudnąć czy nie może. Notorycznie ktoś pisze na forum, że nie trzeba tamtego, nie wolno tamtego itp. ostatnio taka sytuacja była z suplementami. można komuś w ten sposób zaszkodzić i mnóstwo ludzi tego nie rozumie. Każdy przypadek jest inny! Można opisać swoje doświadczenia, dać przykład anegdotyczny itp., ale to nie zastąpi konsultacji ze specjalistą.
Popieram i dalej uważam, ze najważniejsza jest forma. I nie zmieni tego wysyłanie mnie do psychologa 🤪
 
Niedowaga to coś niezdrowego i nie mam problemu z tym żeby stwierdzić, że zdecydowanie jej nie mam. Nie mam problemu przyznać się też do tego ile ważę, mierzę czy ile przytyłam w ciąży. U mnie wszystko było w porządku. Mogę dać swój przykład autorce, ale jak widać nijak się ma do jej sytuacji.

Nie jestem obrończynią wyższej wagi, niższej ani żadnej. Po prostu bez wiedzy medycznej i danych na temat pacjenta NIE WOLNO komuś pisać że może chudnąć czy nie może. Notorycznie ktoś pisze na forum, że nie trzeba tamtego, nie wolno tamtego itp. ostatnio taka sytuacja była z suplementami. można komuś w ten sposób zaszkodzić i mnóstwo ludzi tego nie rozumie. Każdy przypadek jest inny! Można opisać swoje doświadczenia, dać przykład anegdotyczny itp., ale to nie zastąpi konsultacji ze specjalistą.
Autorka napisała, że schudła 2kg a nie 10 więc w takim przypadku skoro nadal jej waga jest w normie (lub nadwagą- nie wnikam w budowę ciała bo nie o tym jest temat) nie musi się martwić, że to jest jakaś anomalia tym bardziej, że za tydzień ma wizytę na której swoje zdanie wyrazi lekarz. Nie napisałam żeby się nie konsultowała tylko, że tak może być i to nie jest na tą chwilę niebezpieczne. 😉
 
Autorka napisała, że schudła 2kg a nie 10 więc w takim przypadku skoro nadal jej waga jest w normie (lub nadwagą- nie wnikam w budowę ciała bo nie o tym jest temat) nie musi się martwić, że to jest jakaś anomalia tym bardziej, że za tydzień ma wizytę na której swoje zdanie wyrazi lekarz. Nie napisałam żeby się nie konsultowała tylko, że tak może być i to nie jest na tą chwilę niebezpieczne. 😉
Tak i teraz brzmi to dla mnie zupełnie inaczej :)
 
Autorka napisała, że schudła 2kg a nie 10 więc w takim przypadku skoro nadal jej waga jest w normie (lub nadwagą- nie wnikam w budowę ciała bo nie o tym jest temat) nie musi się martwić, że to jest jakaś anomalia tym bardziej, że za tydzień ma wizytę na której swoje zdanie wyrazi lekarz. Nie napisałam żeby się nie konsultowała tylko, że tak może być i to nie jest na tą chwilę niebezpieczne. 😉
A skąd wiedziałaś, że te 2 kg nie zrobiły u niej niedowagi? Nie wiedziałaś. Zobaczyłaś liczbę - fakt faktem całkiem wysoką - i wydałaś osąd, że ma z czego chudnąć. Odwracanie kota ogonem nic teraz nie zmieni. I tak - druga wypowiedź brzmi zupełnie inaczej.
 
A skąd wiedziałaś, że te 2 kg nie zrobiły u niej niedowagi? Nie wiedziałaś. Zobaczyłaś liczbę - fakt faktem całkiem wysoką - i wydałaś osąd, że ma z czego chudnąć. Odwracanie kota ogonem nic teraz nie zmieni. I tak - druga wypowiedź brzmi zupełnie inaczej.
Tak- na podstawie liczby. 😉 żeby mieć niedowagę z wagą ponad 70kg trzeba mieć pewnie ponad 180cm i bardzo wysportowaną sylwetkę. Gdyby z tych 70kg schudła do 60- kazałabym się skontaktować z lekarzem a nie pisała, że jest ok bo to już spora różnica tym bardziej w ciąży. 😉
 
Nie chcę już się czepiać słówek, ale to brzmiało jakby dalej mogła chudnąć i chudnąć. Każdy ma prawo do własnego zdania. Mam nadzieję, że nie trafisz tylko ma osobę, której kiedyś takie słowa zaszkodzą.
 
reklama
Nie chcę już się czepiać słówek, ale to brzmiało jakby dalej mogła chudnąć i chudnąć. Każdy ma prawo do własnego zdania. Mam nadzieję, że nie trafisz tylko ma osobę, której kiedyś takie słowa zaszkodzą.
Autorka sama napisała, że zamierza to skonsultować na wizycie więc myślę, że zrozumiała to tak jak powinna- na tę chwilę nie musi się martwić zrzuceniem tych 2kg. 😉
 
Do góry