reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Wada Serca Zespół Downa u Plodu

reklama
Ja bym chciała żeby już nie cierpiała...ogólnie mam już dość tego...czuje że to jest beznadziejna sytuacja, w dodatku mam NOP po szczepieniu na Covid, wczoraj bylam, i Sopot dochodzę do siebie...gorączka, dreszcze ,ból głowy , nudności, i całą gamą objawow,a czytałam że NOP może trwać do 72 godzin...
 
Lekarze coś w ogóle wspominają o odłączeniu od aparatury czy dalej widzą pole do walki?
Strasznie dużo się na Ciebie zwaliło [emoji3064]
Ja bym chciała żeby już nie cierpiała...ogólnie mam już dość tego...czuje że to jest beznadziejna sytuacja, w dodatku mam NOP po szczepieniu na Covid, wczoraj bylam, i Sopot dochodzę do siebie...gorączka, dreszcze ,ból głowy , nudności, i całą gamą objawow,a czytałam że NOP może trwać do 72 godzin...
 
Ja bym chciała żeby już nie cierpiała...ogólnie mam już dość tego...czuje że to jest beznadziejna sytuacja, w dodatku mam NOP po szczepieniu na Covid, wczoraj bylam, i Sopot dochodzę do siebie...gorączka, dreszcze ,ból głowy , nudności, i całą gamą objawow,a czytałam że NOP może trwać do 72 godzin...
Lekarze sie nie wypowiadaja co do rokowan w tej sytuacji? Nie wyobrazam sobie ile bolu moze zniesc taka kruszyna i ty razem z nia.
 
Nie...bo Dopiero wczoraj ja znowu zaintubowali, ale lekarka jak z nią dziś rozmawiałam przez telefon miała smutny głos....jakby chciała powiedzieć że wątpi czy ja z tego wyciągną..
 
Narazie się nie wybieramy, bo ledwo chodzę a jeszcze muszę syna odwozić na zajęcia sr czwa pt, w niedzielę pojadę bo i tak muszę dojść do siebie po tym NOP bo jeszcze mnie trzyma a może trwać nawet 72 godziny tak czytałam ten stan po szczepieniu, do Krakowa mam trochę i jazda teraz była by niewskazana. Jak byłam ostanio to była kartka z respiska godzin odwiedzin ale czy dalej są odwiedziny to muszę zapytać jutro. męża ostanio nie wpuściły i mówiły że nie ma odwiedzin ale nie wiem czy dlatego że był nie w godzinach odwiedzin,.bo nieraz nas wpuszczali trochę wcześniej.
 
reklama
Narazie się nie wybieramy, bo ledwo chodzę a jeszcze muszę syna odwozić na zajęcia sr czwa pt, w niedzielę pojadę bo i tak muszę dojść do siebie po tym NOP bo jeszcze mnie trzyma a może trwać nawet 72 godziny tak czytałam ten stan po szczepieniu, do Krakowa mam trochę i jazda teraz była by niewskazana. Jak byłam ostanio to była kartka z respiska godzin odwiedzin ale czy dalej są odwiedziny to muszę zapytać jutro. męża ostanio nie wpuściły i mówiły że nie ma odwiedzin ale nie wiem czy dlatego że był nie w godzinach odwiedzin,.bo nieraz nas wpuszczali trochę wcześniej.
Smutne to, co piszesz. Przykro mi bardzo, że nie mogłaś być z dziewczynka. Że przez tych kilka chwil, które dane jej są na ziemi nie możecie wspólnie spędzić. Życzę ci dużo siły i miłości. Byś w tych trudnych chwilach choć sercem mogła być z maleńka.
 
Do góry